Pedagog szkolna a kurator społeczny

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Pedagog szkolna a kurator spoŁeczny

Postautor: 55ja » 28 wrz 2009, 2:24

Witam wszystkich. Proszę o pomoc. Mam dziecko niepełnosprawne z wieloma zaburzeniami sprzężonymi, ze spektrum autyzmu . Mamy mnóstwo problemów w szkole.
Jednym z problemów jest pedagog szkolna.
Po kolei.
W zeszłym roku szk. we wrześniu syn został pobity przez kolegów z klasy. szkoła nie uwierzyła w wersję syna (śladów pobicia nie było widać , ale syn opowiadał o kuksańcach , kopnięciach , popchnięciach, obsypaniu piaskiem i trawą, wyzwiskach i dokuczaniu ogólnie). Szkoła nie udzieliła synowi pomocy psychologicznej, pedagogicznej , czy jakiegokolwiek wsparcia. Przeciwnie chłopcy , którzy pobili syna zwalili " awanturę "na syn. I to syn dostał uwagę i reprymendę. ¦ciągnęłam kuratorium i po ok 7 dniach od zdarzenia otwarto nagranie z monitoringu i prawda wyszła. Pedagog na rozmowie wyjaśniającej na której byłam z mężem groziła i straszyła nas ... ponieważ syn dnia poprzedniego uderzył chłopca i złamał mu nos. (Sprawa nosa bez konsekwencji prawnych.matka chłopca nawet nie chciała słyszeć o otworzeniu nagrania i szybko się zamknęła. Podejrzewam że też tu coś nie gra. Na chwilę obecną przeniosła chłopaka do innej szkoły z powodu... nadmiaru skarg.) Wracając do sprawy. Rozmowa zamiast być wyjaśniającą stała się pyskówką , bo w niepamięć poszła krzywda syna, a jeszcze nam grożono. Więc opisałam sprawę i zaniosłam do prokuratury . Prokurator przyjrzał się i przekazał do sądu dla nieletnich, przeciwko chłopcom którzy pobili. Byłam na jednym spotkaniu z sędziną . Wiem że jeden z chłopców był wzywany na rozmowę . I dalej do tej pory cisza. BRAK CZEGOKOLWIEK. info co dalej, lub wyroku. Nic. Przez cały rok klasa i ci sami chłopcy, zwłaszcza jeden bardzo synowi dokuczają. W sumie syn był w ciągu roku parę razy pobity, skopany w krocze, z siniakiem jak mandarynka na potylicy, siniak na pół uda itp. Reakcja szkoła zawsze podobna . ¯e to syn prowokuje i innym puszczają nerwy. Drugi raz (marzec 2009) wezwałam kuratorium. Szkoła nagadała bzdur i podsunęła zdarzenia i świadków o których nigdy wcześniej nikt mnie nie informował. Poszłam na policję (marzec 2009), złożyłam skargę o pobicia i do wyodrębnienia postępowanie w prokuraturze przeciwko szkole. Policja weszła do szkoły pogadali, przesłuchali, potwierdzili , że chłopcy pobili.Stwierdzili że nagrania z pobicia z września zostały zniszczone, z obecnych zdarzeń są mało czytelne. I znowu cisza.Nie jestem stroną w sądzie tylko policja. Z policji nie mam odpowiedzi co dalej ze sprawą. Wszystkie interwencje po awanturach wyjaśniane były u pedagog. To ta pani tak rozmawiała z dzieciakami, że tydzień znowu była awantura. Wiele raportów zdarzeń jest nie spójna i przekłamana. I nic. Wielu rodziców ma problemy z porozumieniem się ze szkołą i pedagog. Sama szkoła ma parę procesów o pobicia i niedopełnienie obowiązków i zapewnienie bezpieczeństwa. Mam nie potwierdzone info od postronnych osób i innych rodziców , że pedagog być może jest kuratorem społecznym w sądzie w którym były moje sprawy. Wiem, że w sprawie z września (przekazanej przez prokuraturę) złożyła zeznanie. Moje pytanie dotyczy tego czy i gdzie i na jakiej podstawie mogę sprawdzić czy faktycznie jest kuratorem społecznym. Czy w opisanych sprawach miała prawo zeznawać (ktoś mi podsunął myśl że sprawa powinna być z automatu przekazana do sądu okręgowego) Czy to prawda? Jeśli faktycznie jest kuratorem społecznym, czy miała obowiązek na wstępie składania zeznań poinformować o tym sąd i policję ?
Ostatnio dowiedziałam się dosyć przypadkowo , że w kwietniu w związku z moimi skargami było zorganizowane spotkanie przedstawicieli : szkoły, wydż oświaty, kuratorium, sądu i policji. Pedagog zapewniała i posługiwała się jakimś dokumentem że ma zgodę rodziców na takie spotkanie. Nikomu takiej zgody nie dawałam. Jeśli sfałszowała, dokument i podrobiła podpis mój lub męża to jak mam dotrzeć do oryginału tego dokumentu ?

Dodam że syn jest w klasie integracyjnej ze skierowaniem od 1 klasy. Obecnie chodzi do 6 kl. i ma naucz. indywidualne. Pedagog więc zna go dosyć dobrze, więc mogła i miała czas żeby wypracować sobie procedury postępowania i reagowania itd. Do końca marca 2009 szkoła nawet nie widziała za stosowne zorganizować rewalidacji i zajęć wyrównawczych, o które dawno prosiłam i pisałam.

Jestem już zmęczona . Na każdym kroku kłody . Nawet programu indywidualnego dostosowanie napisać nie potrafią. A wychowawca ( w miniony piątek) podsuwała mi do podpisu jakiś skrótowiec na półtorej strony. Ludzie pomóżcie coś. Poradźcie coś. Proszę.
55ja
 
Posty: 3
Rejestracja: 28 wrz 2009, 1:44
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 28 wrz 2009, 8:35

Przeczytałem z uwaga Pani długiego posta , postaram sie odpowiedzieć na kilka pytań w nim zawartych , postaram się zrobić to w punktach .
1. Walczyć , chronić dziecko ale nie ,,ubezwłasnowolniać '' .
2. Nie ma tu żadnych podstaw do tego aby sprawa była skierowana do sądu okręgowego z powodu ,że jeden z pedagogów jest kuratorem społecznym , ,,od wielkiego'' dzwonu'' i przy jeszcze innych uwarunkowaniach Sąd Rejonowy mógłby sie wyłączyć i przekazać sprawę do innego Sądu Rejonowego .
3. Pedagog jeśli jest kuratorem społecznym , nie miała żadnych dodatkowych możliwości ingerowania w jakąkolwiek inną sprawę z wyjątkiem tej którą ewentualnie sama prowadzi .
4.Jak sprawdzić czy pedagog jest kuratorem społecznym - zasadniczo - to nie wiem - można oczywiście zapytać wprost tej pani - gdyby ktoś do mnie przyszedł z takim zapytanie czy kowalski jest kuratorem to najpierw zapytałbym o co chodzi , o jaką sprawę ,kim jest pytający i po co mu to jest potrzebne ( jeśli pytający miałby coś wspólnego ze sprawami prowadzonymi przez danego kuratora społecznego ) - wtedy może bym powiedział .
5. Proszę spróbować ustalić jakim postanowieniem sądu skończyła się pierwsza sprawa o pobicie - może jest tam nadzór kuratora . Jeśli tak to z nim się kontaktować - powinien pomóc .
6. Może koleżanki i koledzy ,,rodzinni'' coś tu więcej napiszą .
Pozdrawiam .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: 55ja » 28 wrz 2009, 17:10

---------- 17:08 28.09.2009 ----------

Bardzo przepraszam , ale co dokładnie robię nie tak że jestem odczytana ,że chcę ubezwłasnowolnić dziecko ? To jest dziecko niepełnosprawne i samo nie potrafi się obronić. Więc jak inaczej można bronić ? Jak odczytać intencję szkoły , która nie udziela pomocy po pobiciu ? I robi to samo wielokrotnie. Zwłaszcza pani pedagog, która wyraziła się wielokrotnie cytuję" syn ma adhd więc nie ma powodu ustalać czy ktoś zrobił mu krzywdę bo ma adhd i swoim zachowaniem prowokuje dzieci, którym puszczają nerwy" Jednocześnie szkoła nie jest w stanie wykazać żadnego programu dostosowania programowego, wychowawczego, wdrażającego do społeczeństwa, socjalizacji, modelowania zachowania, żadnej rewalidacji. Do sądu rodzinnego sprawę przekazał prokurator, miało nastąpić wyodrębnienie do postępowania przeciwko szkole, za niedopełnienie odowiązków, nie zapewnienie bezpieczeństwa i nie udzielenie pomocy synowi. Nic takiego nie miało miejsca. Jakikolwiek wyrok by zapadł sąd ma obowiązek doręczyć wyrok. Czy tak ? Wyroku żadnego nie dostałam, ani info co dalej. A w tej konkretnej sprawie to sama pani pedagog nie dopełniła obowiązku. Stąd moje pytanie , czy np, jako kurator społ. pracujący w sądzie w X w sprawie , w której przeciwko niej samej mogą być postawione zarzuty , zeznając w sądzie w którym pracuje przed sędziną koleżanką ma prawo składać zeznanie , czy sprawa powinna być przeniesiona do innego sądu. Np sądu okręgowego ?

---------- 17:10 ----------

Dzięki za zainteresowanie i odpowiedzi.
55ja
 
Posty: 3
Rejestracja: 28 wrz 2009, 1:44
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 28 wrz 2009, 22:35

55ja proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem .

Ubezwłasnowolnienie napisałem w cudzysłowie - co oznacza aby dokładnie przestać tak szczelnie chronić dziecko - inaczej - oczywiście chronić ale bez przesady .
Czy przenieść do sadu okręgowego - już również odpowiedziałem - sąd może się wyłączyć i sprawa może zostać do innego Sądu Rejonowego .
Co do jakiegokolwiek wyroku - jeśli jest tam pani w jakikolwiek sposób wymieniona jako osoba pokrzywdzona lub wyrok jakoś inaczej pani dotyczy to proszę się przejść do sekcji wykonawczej danego sądu i zapytać co się dzieje w sprawie i dla czego nie dostała pani wyroku - jeśli jest to wyrok z wydziału rodzinnego sądu to proszę zrobić to samo w sekretariacie tego wydziału - jednakże nie mam pewności czy w tym przypadku otrzyma pani wyrok - tu może koleżanki i koledzy wspomogą i dopowiedzą.
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: 55ja » 30 wrz 2009, 13:51

Dzięki za odpowiedź.
55ja
 
Posty: 3
Rejestracja: 28 wrz 2009, 1:44
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron