Byłam dziś świadkiem odbycia wizyty pani kurator.
Niestety bardzo nie miła stwierdziła że każde z dzieci mojej sąsiadki musi mieć swój pokój a o ile pamiętam nie ma nigdzie normy ile dzieci może być w pokoju pragnę nadmienić że mają oni 1 pokój mniejszy w którym jest chory na adhd i lekko upośledzony syn w 2 pokoju średnim są 3 dziewczynki 14, 8 i 3 lenia. Oraz duży pokój w którym są rodzice ich mieszkanie ma około 100 m^2. Czy pani kurator ma prawo wymagać pokoju dla każdego dziecka od rodziców i żeby byli w domu jak dzieci wracają ze szkoły.
Pomocy