Matka nie dopuszcza do kontaktów ojca z synem

[Marta LP]

Witam,

jestem kuratorem społecznym. 1,5 mc temu dostałam nadzór nad rodziną ośmiolatka. W 2004 roku (po rozwodzie rodziców), sąd wydał postanowienie, że ojciec może widywać syna co 2 tyg, cały weekend. Od 10 miesięcy ojciec nie widział syna, matka nie dopuszcza do kontaktów, wmawia różne, nieprawdziwe informacje na jego temat. Matka kłamie w żywe oczy, zarówno w sądzie, jak i mnie (gdy jestem u niej w domu). Ostatnio odbyła się 3 rozprawa w związku z tym, że matka nie stosuje sie do postanowienia. Ojciec miał opinię psychologa szkolnego, że chłopiec jest manipulowany przez matkę, że nie czuje się bezpiecznie, jest rozdarty emocjonalnie. Sąd nakazał matce w ciągu 30 dni, by dała syna ojcu na spotkanie, ale na 100% tak jak juz wczesniej robiła, odwoła się od tej decyzji, a co za tym idzie, sprawa znów utknie na 3-4 mc. w tym samym miejscu, co teraz, i ojciec znów nie zobaczy syna przez jakiś czas.

Co można zrobić, by przyśpieszyć tę całą procedurę? I czy w jakikolwiek sposób można zmusić (np. sądownie) osobę dorosłą- w tym momencie chodzi mi o matkę, by poddała się badaniu psychiatrycznemu? Z moich obserwacji, kuratora zawodowego, byłego męża wnioskować można, iż matka może mieć kłopoty z psychiką.

Bardzo dziękuję, jeśli ktokolwiek udzieli mi najmniejszych nawet wskazówek.

Pozdrawiam


Temat przeniosłem do właściwego działu. Aurelius.

[kesey]

Witam,

Przeprowadzenie badania biegłego może zarządzić wyłącznie sąd- z urzędu lub na wniosek strony. Co rozumiesz przez przyspieszenie?

[Marta LP]

Przyśpieszenie - chodzi mi o to, że biorąc pod uwagę fakt, iż matka dziecka odwołała się od decyzji sądu i biorąc pod uwagę fakt, jak szybko działają nasze sądy, to ojciec znów przez kilka miesięcy nie zobaczy syna. Pytanie bardziej retoryczne, ale czy w jakikolwiek sposób można przyśpieszyć tę całą procedurę w sądzie??? Zważywszy na to, iż matka chce złożyć wniosek o całkowite ustanie kontaktów z synem.

[kesey]

Sąd jest niezawisły i nie podlega wpływom zewnętrznym, więc procedura jest realizowana w takim tempie, w jakim decyduje o tym on sam. Popieram Marto spostrzeżenie, iż to raczej pytanie retoryczne.