jak odebrać dzieci rodzicom

[kapsiutka]

Mój problem polega na tym, że nie wiem co zrobić by dzieci mojej siostry przestały z nią mieszkać po prostu je odebrać. Z dziećmi dzieje się tragedia. Moja siostra wraz ze swoim mężem mieszkają razem z dziećmi ale ona jak i on mają kochanków. Piją alkohol, biją dzieci, mieszkają bez światła w wynajętym mieszkaniu gdzie jest "grzyb" tzw. pleśń. Starszy syn przestał się uczyć z najlepszego ucznia znalazł się na ostatnim miejscu mówi nawet, że czasem nie ma już siły żyć a ma dopiero 8 lat. Dzieci są szykanowane i zastraszane, chodzą posiniaczone. Płaczą gdy widzą rodziców i nie chcą do nich wracać. Najmłodsza córka opowiada,że tata każe jej wyciągać jego genitalia i trzymać. To już jest molestowanie. Gdy każde z nich idzie do swojego kochanka dzieci zostają same czasem na kilka dni i nocy. Boją się o tym mówić w szkole bo rodzice im zakazali. Nikt ze służb miejskich ani z opieki nie ma nad nimi kontroli. Nikt o niczym nie wie. Dzieci nauczyli się przeklinać. Dzieci opowiadają jak widzieli mamę z jej kolegą w łóżku i co robili. Po prostu serce pęka jak się to wszystko słyszy. Proszę mi pomóc szkoda mi dzieci a mają tylko nas :babcie i ciocię. Nie chcemy żeby trafiły do domu dziecka. Co mam robic?

[obliczazbrodni]

Serce się kraja, gdy to czytam. Wg mnie powinna Pani wnieść odpowiednie pismo do Urzędu.
Winni przydzielić kuratora sądowego. Opieka społeczna wkrótce może zabrać dzieci do Pogotowia Opiekuńczego. Następnie będzie pani ''ciągana'' po sądach, wnoszone będą apelacje... i te całe procedury będą trwały nieskończenie długo.

Musi Pani pójść do adwokata, przedstawić całą sprawę i wnieść sprawę do sądu. Rodzice będą odpowiadać za pobicia, wykorzystywanie seksualne nieletnich, a także nie udzielenie pomocy dziecku ze str matki, zastraszanie, szykanowanie, również za niesprawowanie pieczy nad potomnymi. Niech Pani jak najszybciej interweniuje, gdyż może zakończyć się to tragedią


Jak zwykle władze polskie jak i sąsiedzi 'nie chcą zauważyć problemu'.

Dobrze, że dzieci mają wsparcie w Pani i Babci.

Pozdrawiam, Marta.

[selene_11]

Kapsiutko, jeśli obawia się Pani reakcji ze strony rodziców dzieci, można anonimowo opisać całą ta sytuację. Trzeba podać imiona i nazwiska dzieci i rodziców oraz adres ich zamieszkania a pismo wysłać pocztą na adres Sądu Rodzinnego właściwego dla miejsca zamieszkania dzieci. Sąd ma obowiązek podjąć czynności sprawdzające czy informacja jest wiarygodna. Jeśli zostanie potwierdzona, dzieci na mocy orzeczenia sądu mogą zostać umieszczone w Pogotowiu Opiekuńczym bądź w rodzinie zastępczej. Jednym z warunków umieszczenia dzieci w rodzinie zastępczej jest oświadczenie bliskiej osoby ( ciocia, babcia?) o gotowości pełnienia tej funkcji, choćby tymczasowo do czasu zakończenia postępowania sądowego prawomocnym orzeczeniem.
Osobiście jestem przeciwna anonimowemu załatwianiu takiej sprawy jednak jeśli z jakichś powodów nie można jej załatwić inaczej to i taki sposób jest dobry. Pozdrawiam.

[Orange]

Witaj kapsiutka!
Jeśli dobrze zrozumiałam, to bardzo zależy Ci na Twoich siostrzeńcach, chcesz żeby czuły się bezpiecznie, miały spokojny dom - azyl. Jesteś chyba pierwszą dorosłą osobą, która przełamuje milczenie na temat problemów dzieci i ich rodziny? Myślę, że jeśli dzieci mają taką ciocię i pomocną babcię, to ich niełatwa sytuacja może się wkrótce zmienić...
Moim zdaniem, mimo trudnej sytuacji, pośpiech w kierowaniu pism do urzędów, czy sądu nie jest wskazany. Chodzi raczej o podejmowanie rozważnych, planowanych działań, by w pierwszej kolejności zapewnić dzieciom bezpieczeństwo. A Ty jak uważasz? Procedury "urzędnicze" (w skrócie myślowym) mogą dość długo trwać, a dzieci w tym czasie mogą być narażone na ostrą przemoc ze strony swoich rodziców. Chyba nie o to chodzi?
Co Twoim zdaniem należy zrobić na już i jaki ma być tego skutek?
Ja uważam, że jak najszybciej możesz zgłosić się do ośrodka interwencji kryzysowej lub punktu konsultacyjnego, zajmującego się rozwiązywaniem problemu przemocy (są takowe w miastach; możesz zadzwonić do Ośrodka Pomocy Społecznej i zapytać gdzie w Twojej miejscowości są takie ośrodki). Będziesz tam mogła opowiedzieć o sytuacji i wspólnie z pracownikiem zastanowić się, jak najbezpieczniej dla dzieci całą sprawę "ruszyć" i kontynuować, by doprowadzić ją do pozytywnego finału. Bardzo zachęcam Cię do spotkania twarzą w twarz, z kimś, kto jest obok i kto będzie miał czas tylko dla Ciebie i sprawy, z którą do niego przyszłaś. Wspólna, otwarta rozmowa może zdziałać naprawdę o dużo, dużo więcej niż "internetowa porada".
I jeszcze jedna rzecz - jeśli rodzice nie mają nic przeciwko i Ty miałabyś chęć - jak najczęściej zabieraj dzieci do siebie, na tak długo jak tylko możesz.
Pozdrawiam Cię serdecznie i mocno trzymam kciuki za rozwiązanie sprawy.
P.S. Daj znać jak Ci pasuje to, co napisałam?

[obliczazbrodni]

Droga Kapsiutko


Witam po raz kolejny. Przez noc przemyślałam od początku do końca całą sprawę, którą przedstawiłaś. Popieram Orange, lecz według mnie powinnaś odwiedzić tą stronkę : http://www.niebieskalinia.pl/pages.php? ... lefoniczna zadzwonić jak najszybciej porozmawiać z kompetentnymi ludźmi. A oni powinni udzielić Ci wielu cennych informacji.
Naprawdę warto. Pozdrawiam

[kgb14]

A ja uważam , że jeśli jest przemoc seksualna , fizyczna i psychiczna nie ma na co czekać i natychmiast słać pismo do sądu - choćby anonimowo . Poza tym ( nie widzę ile dzieci mają lat ) ale jeśli zostają same w domu a Pani o tym wie - to wyczekać na taki moment i zawiadomić policję o tym fakcie .
Reszta tak jak koleżanki podpowiadają - niebieska linia , Ośrodki interwencji kryzysowej czy OPS .

[Orange]

I właśnie m.in. z takich powodów powstała nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy…Zgadzam się z opinią selen_11, że w takich sprawach nie powinno być anonimowości.
Kapsiutko, czy chciałaś czy też nie, weszłaś w rolę świadka – możesz się z niej wywiązać najlepiej jak potrafisz, właśnie poprzez przygotowanie do interwencji na rzecz bezpieczeństwa Twoich siostrzeńców, właśnie z osobą, która wie co można zrobić. Jednak ta osoba bez Twojej pomocy nie zawiele zdziała – uwierz…
Uważam też, że „wyczekiwanie” na moment, kiedy dzieci zostają same w domu, tylko w takim celu, by zawiadomić o tym Policję jest nie fair wobec dzieci.
Podobnie jak Ty kgb14 uważam, że nie ma na co czekać – jednak (jeszcze raz podkreślę) działania powinny być szybkie i zaplanowane, by były skuteczne! W przeciwnym razie bezpieczeństwo dzieci może być zagrożone, a skutek interwencji mizerny.
Pozdrawiam.

[kgb14]

Orange - ależ oczywiscie - pisząc o tym aby poczekać na odpowiedni momet kiedy dzieci będą same w domu miałem na myśli już po zawiadomieniu wcześniejszym wszystkich instytucji , sądu , policji , OPS o tym co dzieje siew tym domu --- dodatkowo , zanim sprawy nabiorą rozpędu - powiadomić policję w danym momencie o tym ,że waśnie teraz dzieci są same i teraz jest potrzebna natychmiastowa interwencja w celu zabezpieczenia dzieci .