maly problem

[kloss]

okolo miesiac temu razem z 5 kolegami wpadlismy na pomysl wypicia piwa (nie bede pisal z jakiej okazji) niestety zostalismy zlapani przez policje
4 z kolegow mialo dowody zas ja i 1 osoba miala legitymacie(brak paru miesiecy do 18)
wieczorem tego samego dnia zlapano 2 innych moich kolegow zaden z nich takze nie ukonczyl 18 policja zadala od nich informacji gdzie i kto sprzedal im piwo. obecie maja sprawe w sadzie skladaja zeznania itp. W srode odwiedzil ich kurator (rozmowa dotyczyla mozna wnioskowac patologi w rodzinie) kurator powiedzial jednemu z moich kolegow ze odwiedzaja wszystkich ktorzy "wpadli" z piwem przed ukonczeniem 18 lat
czy ja tez mam oczekiwac kuratora mimo, iz dostalem tylko mandat nie mam wezwan do sadu itp. czekam na szybka odp bardzo pilne dla mnie
z gory dziekuje

[mamut]

Wizyta kuratora jest bardzo prawdopodobna.Jeśli sąd uzna po wywiadzie kuratora i sprawdzeniu opini o Tobie,że należy wszcząć w Twojej sprawie postępowanie sądowe-otrzymasz wezwanie na rozprawę.Warto było?

[kesey]

Witaj Kloss (w domyśle pewnie Hans)
Tak, również w Twoim wypadku wizyta kuratora jest bardzo prawdopodobna, choć jak się wynika z treści Twego posta skończyłeś już 17 rok życia (w końcu zostałeś ukarany mandatem za picie piwa w miejscu publicznym, tj. za wykroczenie). Twój pech polega na tym, iż w tym okresie podlegasz już odpowiedzialności jako osoba dorosła (stąd mandat), ale nadal wchodzisz też w krąg osób, uwzględnionych w Ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich, której przepisy stosuje się w zakresie zapobiegania i zwalczania demoralizacji w stosunku do osób, które nie ukończyły 18 roku życia (zobacz art. 1 par. 1 pkt 1 cyt. Ustawy). Czy picie piwa może być przesłanką do wszczęcia postępowania o zagrożenie demoralizacją Odpowiedź brzmi tak i jest jasno zawarta w art. 4 powyżej wskazanej Ustawy, gdzie jako jeden z przejawów demoralizacji uwzględnione jest używanie alkoholu. Jak powiążesz jedno z drugim- postępowanie w sądzie rodzinnym pewne. A w takim wypadku Sąd zleca kuratorowi przeprowadzenie wywiadu w celu ustalenia danych, dotyczących nieletniego i jego środowiska (art. 24 par. 1 cyt. Ustawy).
Kwestia zastosowania środka wychowawczego jest kwestią otwartą i zależy od stopnia demoralizacji. Jeśli z tym piwkowaniem to był tylko incydent i nie bywasz widywany w stanie po spożyciu alkoholu a poza tym grzecznie chodzisz do szkoły, nie bywając na wagarach, oraz słuchasz mamusi, tatusia, babci i kogo tam jeszcze chcesz, jak również nie utrzymujesz kontaktów z ziomalami, krojącymi radia samochodowe i kogo popadnie, to możesz spać spokojnie. W przeciwnym przypadku- czarno to widzę.
Powodzenia .

[kloss]

dziekuje za odp.
nie wagaruje wpadka z "piwkiem" byl to jedyny incydent nie mam problemow w szkole nie trzymam z "ziomalami" kradnącymi lusterka nie cpam nie "bawie sie" w jakiekolwiek uzywki itp.
dostalem mandat ktory oplacilem i w zwiazku z tym tak mi sie wydawalo ze na tym sie skonczy gdyz policja nie "przyczepiła" sie do mojego wieku a czytalem w internecie ze kurator sądowy odwiedza osoby, które mają sprawy w sądzie mi raczej po miesiącu nie mogą nic zrobic mam na mysli zabrać do sklepu gdzie zakupilem piwko i wskazać osobę, która mi sprzedała ponadto nie otrzymałem zadnego wezwania zaś ww. 2 kolegów składała juz zeznania i maja sprawe wydaje mi sie ze rowniez mnie by do tego czasu juz "zwerbowali" aha i jescze jedno gdy kurator był u jednego z nich zadal pytanie mu czy zna tego drugiego(czyli jest to kolejny slad mowiący o tym ze kurator odwiedzil te osoby ktore maja sprawe)

aha i jeszcze jedno skąd sąd miał by sie dowiedziec o moim wybryku??
czy kazdy mandat jest sprawdzany tak doglebnie aby sprawdzac wiek winowajcy?? (nurtuje mnie to gdyz koledzy w dniu zlapania zostali poinformowani [przez tych samych policjantów co i nas zlapali] ze beda mieli dalsze powiklania z tą sprawą odrazu zabrali ich do sklepu i mieli wskazac osobe ktora sprzedala to piwo a nas po wypisaniu mandatu puscili wolno nie wspominajac nic o jakich kolwiek postepowaniach itp.) a kurator kolegow odwiedzil juz po tym jak dostali wezwanie wlasnie dlatego nurtuje mnie to jaki byl by cel kuratora skoro nie mam zadnej sprawy nie zostalem wezwany na skladanie zeznań itp.
(nalezy pamietac ze oni 2 nie mieli dowodow a u nas 4 z 6 miala ukonczone 18 lat)

ps. drogi mamucie zadales pytanie owiniete ironią tak uwazam gdyz te " czy warto bylo" jest troszke dogryzające. odpowiedz jest prosta, u kazdej osoby ktora cos zrobiła a teraz ma poniesc konsekwencje swojego czynu...

ps2. jesli ktos chociaz tak pomyslal to napisze ze nie mam patologii w rodzinie...

[mamut]

Jesteś w porządku, jesli uważasz,że nie było warto.Znam jednak wielu,którzy powiedzieli by,że nic się przecież nie stało,że to oczywiste-czasem trzeba wypić piwo i nie tylko-i mają mniej lat niż Ty.Są nieletni,którzy mają 17 lat i mają problem z piciem alkoholu.Policja zatrzymując nieletniego pijącego alkohol sporządza pisemną informację i przesyła ją do sądu.Wysyp takich spraw to początek i koniec roku szkolnego,dzień wagarowicza i podobne.Na inne wątpliwości masz odpowiedź od keseya.

[kloss]

czyli czesto nieletni maja podobne "wpadki"(czy wszytkie koncza sie sprawą w sadzie?? jesli nie to na jakiej podstawie sąd "wybiera" ludzi ktorzy mają jednak wziasc udzial w sprawie) ale nurtuje mnie wlasnie to ze koledzy od samego poczatku wiedzieli ze beda dalsze konsekwencje tego czynu czyli wezwanie sprawa i zeznania a na koncu odwiedzil ich kurator mi nie powiedziano nic nie mam wezwan itp.
moj poziom demoralizacji zaczyna i konczy sie na tym jednym "wybryku"
i teraz mogl bym prosic o jasna odp.
jak duza jest szansa ze kurator odwiedzi mnie?? i czy wogole musi odwiedzac mnie mimo iz nie mam zdnego postepowania w zwiasku ze mna nie mam sprawy zadnych wezwan itd.

aha i jak dlugo po tym wydarzeniu kurator moze mnie odwiedzic?? jest jakis okreslony czas??(do znajomych przyszedl po miesiacu)

[mamut]

Czas na przeprowadzenie wywiadu określa sędzia od momentu wpłynięcia sprawy z policji do sądu.Na pozostałe pytania masz naprawdę odpowiedź we wcześniejszych postach.Wiem- nadzieja umiera ostatnia-może więc patrol wziął Cię za osobę dorosłą?

[kesey]

Witaj ponownie Kloss
Jeśli Twoja sprawa nie trafiła do Sądu (a tak być może i domniemania Mamuta są jak najbardziej uzasadnione) to być może w ogóle (przynajmniej w tej sprawie, o której piszesz). Kurator nie odwiedza osób, które nie są objęte postępowaniem sądowym. Poza tym, jest różnica pomiędzy jednorazowym wywiadem środowiskowym, realizowanym przez kuratora (na etapie jeszcze przed wydaniem prawomocnego orzeczenia w sprawie) a środkiem wychowawczym w postaci nadzoru kuratora (wykonywanym po wydaniu prawomocnego postanowienia, tj. taki rodzaj "wyroku"). Przyjście kuratora na wywiad nie oznacza, iż będzie on kogoś odwiedzał stale. Natomiast wykonywanie nadzoru kuratora wiążę się z jego cyklicznymi wizytami w miejscu zamieszkania nieletniego. ¦rodek wychowawczy w postaci nadzoru kuratora wygasa z mocy ustawy z chwilą ukończenia 21 roku życia, co nie oznacza, że nie może on być uchylony wcześniej (jeśli przeminą przyczyny, dla których został on zastosowany).
Chciałbym Ci jeszcze tylko powiedzieć, że wskazanie Policji osoby, która sprzedaje alkohol nielatom nie przynosi ujmy (wydaje mi się, że tego się właśnie obawiasz najbardziej). Osoba, która sprezdaje alkohol nielatowi to nie tylko cyniczny materialista, dla którego liczy się wyłącznie kasa (nawet jeśli zdobywa ją kosztem krzywdy kogoś innego), ale również przestępca, podlegajacy odpowiedzialności karnej. Jesli nie wierzysz zajrzyj do Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (art. 43 ust. 1) i Kodeksu Karnego (art. 208 kk.).
Pomagając ujawnić takiego nierzetelnego klienta być może uchronisz jakiegoś naiwnego małolata przed sprawą w Sądzie (nie każdy może liczyć na tyle szczęścia, ile najprawdopodobniej stało się Twoim udziałem).
Trudno kogoś oceniać wyłacznie po postach, ktore pisze, lecz wydaje mi się, że należysz do myślących facetów. Dlatego życzę Ci dokonywania trafnych wyborów w przyszłości i pozdrawiam

[kloss]

dziekuje za odp
szczerze nie chodzi o kare itp.
poprostu nei powiedzialem o tym rodzicom.
a pytalem tak o wizyte kuratora gdyz w domysle to jest oczywiste ze jezeli by przyszedl to i rodzce by sie dowiedzieli
a ja nei chcial bym bardzo stracic zaufania ze ten glupi wybryk
nie mogl bym im spojrzec w oczy
ich zawiedzenie sie na mnie bylo by chyba czyms czego bym nie wytrzymal
wstyd i nie iwem co jescze
ponadto tracac zaufanie rodzice ograniczyli by mi planowane imprezy a jestem w wieku 18nastek czyli wieku zabawy
ale najbardziej bal bym sie reakcji rodzicow:/

i jescze tylko 1 pytanko
w razie sprawy w sądzie
najpierw przychodzi wezwanie czy pierwsza jest wizyta kuratora??

[mamut]

Prawie zawsze pierwsza jest wizyta kuratora.O jakości imprez uprzedż najlepiej rodziców i -na kieł mamuta-uważaj na tych imprezach!

[kloss]

uwazam bardzo
qrcze mam nadzieje ze przejdzie to plazem