autor: misiunia » 11 maja 2007, 22:16
Witam. Mam problem i boję się że sama sobie nie poradzę. Liczę na Waszą pomoc. Mam panią kurator (kurator sądowy)wiem,że nie jest obiektywna. Podam przykład: we środę kiedy oostatnio nas odwiedziła zarzuciła mi np.: że nie mam w domu mleka dla dzieci i tak napisała w swoich notatkach, pomimo iż pokazałam jej 2 i pół litra mleka. Napisała,że nie ma w domu jedzenia dla dzieci, chociaż pokazałam jej pełną lodówkę. Mówi przy dzieciach,że zostaną zabrane do domu dziecka,a potem w nocy dzieci zrywają się z krzykiem. Muszę tłumaczyc im,że nie pozwolę ich zabrac,chociaż sama przestaję w to wierzyc i bardzo się boję. Nie wiem jak sobie poradzic. Jesli pani kurator przychodzi sama jest miła i sympatyczna, nawet radziła mi żebym wzięla z mężem rozwód i przez to miała więcej pieniędzy od państwa. Jednak kiedy przychodzi np.: z panią z MOPS wtedy sprawia wrażenie jakby się popisywała władzą,jest nie miła i pokazuje swoją wyższośc nad nami. Błagam Was pomóżcie mi, bo bardzo się boję. Nie przeżyję rozstania z dziecmi które są całym moim światem.