Najpierw piszesz, że w rodzinie "jako takiej" przemocy nie ma a za chwilę, że występują awantury i interwencje policji
Zarówno awantury, wyzywanie, używanie wulgarnych słów (zwłaszcza w obecności małoletniego), zaniedbanie dziecka...etc. to wszystko jest
przemocą w rodzinie!
Ale ja właściwie nie o tym, takie małe sprostowanie.
Jak postępować z alkoholikiem?
Proponuje dwie metody resocjalizacji:
perswazję oraz
przekonywanie przez uzasadnianie. Podopiecznemu należy przede wszystkim uzmysłowić, że można żyć innaczej, bez alkoholu. Ukazać mu korzyści jakie płyną z poddania się terapii odwykowej. Nie odwołuj się (wbrew pozorom) do zastraszania, grożenia ewentualnymi konsekwencjami w sytuacji uchylania się od obowiązku leczenia (bo zakładam, że taki właśnie nadzór został Tobie powierzony). Więcej wskórasz dobrą radą!
Zaproponuj również małżonce podopiecznego kontakt z poradnią leczenia uzależnień. Ośrodki prowadzą także terapię dla współuzależnionych. Jeśli żona "nauczy się" postępować z mężem alkoholikiem, zyskasz w jej osobie partnera do współpracy w procesie resocjalizacji podopiecznego.