Wychowuję samotnie 11letniego syna.Nie daję sobie z nim rady

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Wychowuję samotnie 11letniego syna.Nie daję sobie z nim rady

Postautor: shese » 11 lis 2007, 11:20

Bardzo prosze o pomoc!!!! Syn nie chce sie uczyć, potrafi wagarować, w szkole zachowuje się skandalicznie (nie pomagają rozmowy dyrektora z nim, psychologa szkolnego czy pedagoga - jak powiedział słuchać nikogo nie będzie i nikogo się nie boi).
W domu w stosunku do mnie jest chamski, ordynarny kiedy proponuje mu że pouczymy sie razem że mu wytłumaczę, poczytam on tego nie chce, słuchać też nie chce i uczyc sie poprostu nie bedzie, do szkoły też chodzić nie będzie, kiedy budząc go rano mówię żeby wstał do szkoły potrafi odpowiedzieć że dziś do szkoły nie pójdzie i poprostu zostaje sobie w domu i nie idzie!!!! a ja nie mogę go zmusić żeby poszedł bo on poprostu brzydko mówiąc moje prośby ma "gdzieś". Ja nie mogę zostać w domu i na siłę go doprowadzać bo musze iść do pracy..a takich sytuacji mam niestety duzo..
Potrafi powiedzieć mi że mnie nienawidzi, że ma mnie dość, że nie chce ze mną mieszkać bo ma mnie dość (kiedy zapytam go dlaczego tak mówi odpowiada że "ma najgorzej" - bo np nie ma komputera. Bo mówie mu że ma się uczyć, że musi wstać do szkoły, że trzeba posprzątać jego pokój - czego też nienawidzi robić.
W domu nauką, lekacjami sie nie interesuje. Potrafi wyjść w dzień wolny rano i wrócić wieczorem. Dom traktuje jak hotel.
Szantażuje mnie, że będzie się uczyć - (co jest nieprawdą - ponieważ jak siędzie przed komputerem zabiera mu to conajmniej 2-3 godziny jak chce ustalić z nim konkretny czas to i tak zasada ta jest łamana - i przy wyłączniu komputera jest straszna awantura) - jak pozwolę mu usiąść do komputera - (ma do mnie pretensje że ograniczyłam mu komputer, ponieważ wg mnie jest uzależniony od gry w grę online TIBIA) - w tej sprawie 13. 11 idziemy do psychologa od uzależnień od internetu.
Długo mogłabym pisać.. Jestem z Gdańska, pochodzę z innego miasta, nie znam tu nikogo, nie mam rodziny, nie ma mi kto pomóc.. Codziennie mam w domu "walkę". Ja już nie mam sił..
Rzeczy o których pisze dotyczą spraw "prostych" to że dziecko ma obowiązek szkolny, że jego obowiążkiem jest się uczyć. Dla mnie jako dziecka było to oczywiste, dla niego nie jest. Nie rozumiem tego, i już nie wiem co mam dalej robić do kogo się zwrócić. Bardzo, bardzo prosze o pomoc.
shese
 
Posty: 3
Rejestracja: 11 lis 2007, 10:51
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 11 lis 2007, 21:12

Ile syn ma lat?
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: eipiem » 11 lis 2007, 21:37

Shese,
moze zadzwoniłabys do Osrodków Interwencji Kryzysowej w Gdańsku (tel.5115121,5110122) lub Gdyni (tel.6222222) i umówiłabys sie na rozmowę z psychologiem by znaleźć sposób na poradzenie sobie z Twoimi problemami.Znam też rozsadna osobę z Gdańska -Maja Węgrzynowicz (psycholog),która współpracuje z Pracownia Mama tel.606450033.
Potrzeba Ci pomoc i wsparcie.
Pierwszy krok juz zrobiłaś.Powodzenia,
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: shese » 11 lis 2007, 21:53

Mój syn ma 11 lat. Myślałam już o tym żeby złożyć wniosek do sądu o ustanowienie kuratora.. Oświadczył mi dziś, dosłownie ośwaidczył, że do szkoły jutro nie pójdzie.. Dzis również powiedział że matematyki odrabiać nie będzie, czytać też nie będzie.. mozna by to mnożyć w nieskończoność.. A ja mając 30 lat czuję się jak staruszka.. cały weekend byłam na środkach uspokajających. :( Bardzo, bardzo dziękuję za odp. Shese
shese
 
Posty: 3
Rejestracja: 11 lis 2007, 10:51
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Q » 12 lis 2007, 11:31

Witaj. Na początek wyrazy wspólczucia. Obawiam się, że nadzór kuratora rodzinnego niewiele zmieni w Twojej sytuacji. Pamiętaj, że to Ty jesteś Matką i osobą, która ustala zasady obowiązujące w Twoim domu. Jestem oczywiście za prawami dziecka, myślę jednak, że aby mieć prawo do tych praw trzeba najpierw wywiązywać się ze swoich obowiązków. Twoje dziecko ma dopiero 11 lat i to nie ono ustala co jest dla niego dobre, właściwe. Skorzystaj proszę z rady przedmówców i zgłoś się do specjalisty (to nie wstyd). Nikt nie wątpi w to, że kochasz swojego syna. Być może jego zachowanie jest tylko sposobem na zwrócenie na siebie uwagi, taką "krzykiem" o miłość i poświęcenie mu czasu. Na początek proponuję wyrzucić komputer. Wiem, że wyglada to na przemądrzalstwo, ale uważam, że bez specjalisty sobie nie poradzisz. Na podstawie Twojego postu nie można jednoznacznie podsunąć Ci recepty. Pomóc może jakiś doświadczony pedagog czy psycholog. Powodzenia, wytrwałości. Trzymam kciuki. Q
Awatar użytkownika
Q
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 183
Rejestracja: 05 lut 2006, 15:49
Lokalizacja: Warmia
Podziękował : 21 razy
Otrzymał podziękowań: 9 razy

Postautor: shese » 12 lis 2007, 20:48

Dziękuję :) Cały czas się staram, aby było lepiej... Czasem nie wiem jak mam reagować gdy dziecko po raz kolejny ucieka z domu zostawiając kartkę że ma najgorzej i ma mnie dość... Po\drawiam
shese
 
Posty: 3
Rejestracja: 11 lis 2007, 10:51
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość