problemowy nadzór

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

problemowy nadzór

Postautor: lala3824 » 18 lis 2010, 17:39

witam ponownie, tym razem zwracam się z prośbą o wskazówkę, otóż otrzymałam nadzór alk, nadzór nie został jeszcze objety z uwagi na nieobecność Pana, z wywiadu który przeprowadziłam z sąsiadem, policją, pracownikiem socjalnym wynika, iż z Panem był zawsze problem, nie wstawiał się na wyznaczone terminy, miały również miejsce doprowadzenia przez policję i też był z tym problem. Albo Pana nie ma albo nie otwiera drzwi nieznajomym - oświadczenie sąsiada. Pan jest kawalerem. W związku z powyższym proszę o wskazówki.
lala3824
 
Posty: 7
Rejestracja: 03 lis 2010, 17:17
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Grease » 18 lis 2010, 21:15

Moim zdaniem kurator nie jest od tego, by biegać za skazanym czy ukaranym. Można podjąć kilka prób nawiązania kontatku,ale to oni mają się wywiązywać z Postanowienia. Problem w alkoholowych jest taki,że bat i możliwości wyciągnięcia konsekwencji niewielkie. Wytrwałości :)
Grease
Grease
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 348
Rejestracja: 21 mar 2010, 21:27
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: lala3824 » 18 lis 2010, 21:53

tak zgadzam się, ale ja też musze się wywiązać z powierzenia nadzoru, a jest to 7 dni, u mnie ten termin minął, napisałam juz jedną notatkę i nie wiem co dalej, myślałam, by skontaktować się z ojcem, aby udała się ze mną do miejsca zamieszkania jego syna, ale czy to dobry pomysł? kocioł wielki z tymi alk!!!
lala3824
 
Posty: 7
Rejestracja: 03 lis 2010, 17:17
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Orange » 18 lis 2010, 22:43

lala3824,
napisz kolejną notatkę z próby objęcia nadzoru i zanieś ją czym prędzej do swojego kuratora zawodowego. Może Twój kurator znajdzie jakieś rozwiązanie....!!!!! To chyba nie Twój problem????!!!!!!!

A w przyszłym miesiącu ściągniesz księdza proboszcza, żeby pomógł i pan otworzył drzwi?

P.S. Wskazówek szukaj zawsze u swojego kuratora zawodowego.
P.S. Ile i co mieści się w "ja też musze się wywiązać z powierzenia nadzoru"
panta rhei
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: lala3824 » 19 lis 2010, 18:42

Orange

dzięki, za pomoc, śledzę forum i wiem, że Tu zawsze otrzyma się pomoc - chyba o to chodzi prawda? zawodowi czasami sami nie wiedzą co mają robić, wieć idę po szybkiej lini dlatego jestem na forum:-))), a poza tym tutaj moge więcej czasu spedzić niz u zawodowego, bo wiadomo, za sami są obciązeni,

Z księdzem proboszczem zapewne by mi nie wyszło, bo proboszcz jest trochę uparty:-)))

P.S. II "Ile i co się mieści.." pamietam słowa Pani sędzi mojego SR na jednej z konferencji, która powiedziała "że dla niej nie ma róznicy między zawodowym, a społecznym", może faktycznie wzięłam te słowa za głęboko do serca?

Pozdrawiam serdecznie
lala3824
 
Posty: 7
Rejestracja: 03 lis 2010, 17:17
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Orange » 19 lis 2010, 19:56

Lala,
Nie wiem czy na forum „zawsze otrzyma się pomoc”, nie wiem czy „zawsze otrzyma się pomoc” adekwatną do sytuacji, do wymagań „swojego” kuratora – dlatego ja byłabym ostrożna w „szybkich liniach” i dlatego zazwyczaj odsyłam do kuratora zawodowego.
Już kiedyś gdzieś pisałam: to że kurator zawodowy jest obciążony, to nie jest problem kuratora społecznego. Uważam też, że jeśli kurator zawodowy nie ma pomysłów – to może się o nie postarać :wink: (wiesz, zawsze np. sam może wejść na forum i zapytać).
Moim zdaniem kurator społeczny może spędzać tyle czasu z kuratorem zawodowym ile wymaga tego załatwienie sprawy (gracie przecież w jednej drużynie! To nie są występy solo!)

Konkludując – może odpuścisz trochę (nie musisz stawać na głowie – chyba, że chcesz i to lubisz, masz mnóstwo czasu i energii), zastanów się czego potrzebujesz do efektywnej pracy i rozmawiaj o tym ze swoim kuratorem... pozwól mu też popracować.

Jedna z podstawowych różnic pomiędzy kuratorem zawodowym a społecznym jest taka, że kurator zawodowy ponosi odpowiedzialność formalną i merytoryczną za wszystkie sprawy prowadzone we własnym referacie. Ty odpowiadasz za kontakt z rodziną/osobą, za rzetelność i uczciwość w opisywaniu rzeczywistości, terminowość. Nawet jak merytorycznie coś Ci się „rozjedzie”, to kurator jest od tego, by wskazał kierunek i zebrał do kupy.

Chcę Ci też podziękować - dzięki Tobie doszłam do przekonania i podjęłam decyzję, że nie będę już odpowiadać na pytania kuratorów społecznych w zw. z dozorami / nadzorami. Pozdrawiam.
panta rhei
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: Natalie » 21 lis 2010, 19:38

lala, rób notatki z każdej próby kontaku z Alk-iem. Jeżeli trzeba to idz nawet z księdzem proboszczem. Uważam, że każda metoda jest dobra, jeżeli skuteczna w zdobyciu kontaktu. Poza tym kurator zawodowy wie co robić w takich przypadkach, więc go informuj o trudnościach, a jeżeli nie ma już pomysłu to przedłoży sprawę sędziemu. Pozdrawiam!
I wilk syty i Manchester City
Natalie
 
Posty: 15
Rejestracja: 12 sty 2006, 21:42
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość