co mogę zrobić??

[ewa29]

Mam problem. Mój konkubin miał sprawę o przymusowe leczenie 20.09 2012r i zasądzono mu kuratorkę na 2 lata i wybrał leczenie dobrowolne. Do tej pory nie podjął żadnego leczenia, kuratorka nie przyjeżdża w ogóle do konkubina,byłam w sądzie u owej kuratorki to uznała, że nikogo zmuszać do leczenia nie będzie,a jak się okazało to jest sama kierowniczka kuratorów. Wspomnę,że mamy dwoje dzieci 3,5l córka i synek 1,4mieś nie mieszkamy ze sobą od sierpnia ub.r ponieważ konkubin nadużywał alkoholu i tak jest do tej pory z przerwami 3tyg.Mieszka więc On u babci swojej. Mam zamiar wystąpić z wnioskiem o zmianę leczenia na stacjonarne do prokuratury.

[jarosj]

Ale jak ci powiedział, że nie będzie, jak ona ma tą sprawę? Tak po porostu nie będzie podejmować żadnych czynności? Trochę mi się wierzyć nie chce, że jeżeli kurator ma dozór w jakiejkolwiek sprawie, to tak sobie mówi, że nic robić nie będzie.
Ale przyjmując, że jest ziarno prawdy, w tym co mówisz, to sama sobie udzieliłaś odpowiedzi - nie chodź, tylko napisz pismo. Jak jest, co byś chciała (od razu ci mówię, że nie wszystko jest możliwe). Do kuratora, nie do prokuratury. Ewentualnie zmienić tryb leczenia może sąd, więc do niego też możesz napisać pismo.

[ewa29]

Ale jak ci powiedział, że nie będzie, jak ona ma tą sprawę? Tak po porostu nie będzie podejmować żadnych czynności? Trochę mi się wierzyć nie chce, że jeżeli kurator ma dozór w jakiejkolwiek sprawie, to tak sobie mówi, że nic robić nie będzie.

Tak dosłownie tak powiedziała kurator,dodała że tym bardziej nie będzie do Konkubina przyjeżdżała bo jak pije to z pijanym nie ma rozmowy.