Witam. Za dwa miesiące kończę 17 lat. W czerwcu po raz pierwszy w życiu (i jak na razie ostatni) próbowałam alkoholu i zostałam spisana przez policję. Myślałam, że nie będzie to miało już większych konsekwencji, ale myliłam się bardzo. We wrześniu moi rodzice i ja dostaliśmy wezwanie na rozprawę. Kilka dni temu pojawiła się u nas pani kurator i po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego stwierdziła, że w jej opinii nie jestem zdemoralizowana, jednak ona nie wyklucza, że "dostanę kuratora". W związku z tym mam dwa pytania:
1. Czy jest jakaś szansa, że tak się jednak nie stanie? Mam dobre oceny i zachowanie, nie wagaruję, nie piję, nie palę, zdarzyła się tylko ta jedna sytuacja. Moi rodzice i brat również nie mieli żadnych problemów z prawem.
2. Mieszkam w internacie. Jak taki nadzór miałby wyglądać w tym przypadku?
Z góry dziękuję.