Nadzory własne kierownika zespołu

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Nadzory wŁasne kierownika zespoŁu

Postautor: rexi » 23 maja 2006, 15:11

Jestem kierownikiem 5 osobowego zespołu. Ciekawa jestem ile aktualnie nadzorów własnych sprawują inni kierownicy zespołów w różnych regionach kraju. Kuratela w moim okręgu nie jest uzawodowiona.Pytanie dotyczy kurateli rodzinnej. Proszę o udzielenie mi takiej odpowiedzi.
rexi
 
Posty: 11
Rejestracja: 06 kwie 2006, 12:49
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 24 maja 2006, 14:56

Obciążenie kierownika, zgodnie z Ustawą, ma być dostosowane do ilości wykonywanych przez niego obowiązków. Brak jest jednoznacznych wytycznych odnośnie tego ile spraw ma prowadzić osobiście, bądź posiadać w referacie własnym. Można byłoby wyjść z założenia, że jeśli otrzymuje dodatek terenowy w wysokości 1/4 dodatku terenowego, przynależnego kuratorowi zawodowemu, to obciążenie nadzorami własnymi powinni być proporcjonalne.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: Gelka » 24 maja 2006, 20:48

Witam,
w naszym zespole kurator okręgowy delikatnie dał do zrozumienia, że należy wyrównać obciążenie z tym, które mają kuratorzy zawodowi. Jest to mało logiczne, niesprawiedliwe i niezgodne z naszą ustawą. Pozdrawiam
Gelka
 
Posty: 26
Rejestracja: 06 cze 2005, 21:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Zet » 24 maja 2006, 20:54

Przedstawiam 2 modele kierowania zespołem

-model X
Kierownik prowadzi symboliczną ilość dozorów własnych,a obciążenie pozostałymi środkami probacji ma również w ilościach śladowych. Nie owijając w bawełnę, nie robi nic oprócz " kierowania". W ankietach dotyczących obciążenia jest liczony tak jak pozostali kuratorzy, co zaniża ilość spraw faktycznie prowadzonych przez kuratorów .

model Y
Kierownik prowdzi osobiście 1/4 dozorów, a obciążenie pozostałymi sprawami ma niewiele niższe niż pozostali kuratorzy. Ma 2 dni pracy w terenie i 3 dni dyżuru , przy czym 1 dyżur tygodniowo przeznacza na sprawy związane z organizacją pracy w zespole- co w zupełności wystarcza. Wychodzi z założenia, że wprawdzie ma 1/4 dodatku terenowego, ale otrzymuje dodatek funkcyjny , który równoważy stratę.Ponadto większość wywiadów jednorazowych zleca swoim kuratorom społecznym.

W obu modelach obowiązki "wspólne " zespołu podzielone są między kuratorów ( szkolenia kuratorów spolecznych, ankiety itd)-
-w modelu X- z nakazu kierownika
-w modelu Y- z inicjatywy kuratorów, aby odciążyć kierownika, który pracuje tak samo ciężko, jak pozostali kuratorzy w zespole.

Tak więc rexi- X czy Y - wybór należy do Ciebie :)
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: jaga » 24 maja 2006, 22:09

Zet

a czy dopuszczasz model , nazwijmy go - wypośrodkowany , tzn. kierownik Y a reszta zespołu niczym kierownicy X ( bez żadnej woli działania , negujący wszelkie metody działania i usprawnienia , ogólnie rzecz biorąc - wieczni malkontenci z tendencją do mądrzenia)?
jaga
 
Posty: 25
Rejestracja: 19 sty 2006, 20:28
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Zet » 24 maja 2006, 22:25

jaga-
Nie tylko nie dopuszczam, ale nawet sobie nie wybrażm takiego zespołu. Toż to istna katastrofa.
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: jaga » 24 maja 2006, 22:55

Ja raczej też ale ... przyjmimy takie założenie , że z modelem pracy kierownika jest jak z pracą kuratora - najlepsza jest praca z indywidualnym przypadkiem.
jaga
 
Posty: 25
Rejestracja: 19 sty 2006, 20:28
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Zet » 24 maja 2006, 23:53

Chociaż , dalej czysto hipotetycznie, rozwiązanie problemu cud kierownik- wredny zespół wydaje się bardzo proste (dla tego pierwszego). Powrót do pełnego wymiaru pracy z podopiecznym, odzyskanie pełnego dodatku terenowego i czerpanie satysfakcji z pracy z indywidualnym przypadkiem. A niech niewdzięcznicy ( byli podwładni) mają za swoje! :lol:
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: mamut » 25 maja 2006, 0:27

Ani X,ani Y=prawa/ustawy/należy przestrzegać.KO i kierownicy powinni zaś stworzyć optymalne warunki pracy zgodne z ustawą i wspólnie zmagać się z "materią".Może wówczas nie byłoby takich różnic między okręgami w stosowaniu ustawy.Międzyokręgowa współpraca jest przecież możliwa.Póki co trudno jednak czasem o porozumienie nawet wśród kierowników.
Awatar użytkownika
mamut
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 125
Rejestracja: 29 lis 2005, 1:18
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Zet » 25 maja 2006, 10:15

mamut-

"Blondynka" widać ze mnie straszna, ale nie zrozumiałam co chciałeś powiedzieć ?
W czym to osoba kierująca zespołem typu Y uchybia przepisom ?( o dobrych obyczajach nie wspomnę). Mam szczęście mieć takiego właśnie kierownika.

Ustawa nie zwalnia kierownika z bycia kuratorem. Nakłada na niego jedynie dodatkowe obowiązki ( za dodatkową gratyfikację), z uwagi na które dopuszcza mniejszą ilość obowiązków zwiazanych z wykonywaniem orzeczeń.To nie oznacza,że kierownik powinien się skupić tylko na kierowaniu.Nadal jest czynnym kuratorem zawodowym z wszelkimi tego konsekwencjami. Przy obciążeniach z jakimi pracują kuratorzy w większości sądów , smozwolnienie się z ich wykonywania przez kierowników jest wręcz niemoralne.

rexi- Nie przypszczam , abyś doczekała się lawiny konkretnych odpowiedzi na zadane pytanie

Gelka-
Sugestia Twojego KO jest faktycznie niezgodna z ustawą i niesprawiedliwa. Kierownik musi mieć czas na wykonywanie swoich obowiązków. Zgadzasz się chyba jednak, że przegięcia w obu kierunkach są niezdrowe ( i również niesprawiedliwe).
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: mamut » 26 maja 2006, 0:40

Jeśli jest to kierownik rodzinny,to nie może zlecać większości wywiadów jednorazowych-tylko te wymienione w ustawie/a jest ich niewiele nawet w skali roku/.Moralny kierownik prędzej czy później może się okazać najbardziej obciążonym kuratorem w zespole,jeśli obowiązki kierownika traktuje poważnie.
Awatar użytkownika
mamut
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 125
Rejestracja: 29 lis 2005, 1:18
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: ka2 » 26 maja 2006, 12:03

kesey pisze:Obciążenie kierownika, zgodnie z Ustawą, ma być dostosowane do ilości wykonywanych przez niego obowiązków. Brak jest jednoznacznych wytycznych odnośnie tego ile spraw ma prowadzić osobiście, bądź posiadać w referacie własnym. Można byłoby wyjść z założenia, że jeśli otrzymuje dodatek terenowy w wysokości 1/4 dodatku terenowego, przynależnego kuratorowi zawodowemu, to obciążenie nadzorami własnymi powinni być proporcjonalne.

I tak jest praktykowane w naszym zespole tzn:
kierownik prowadzi 1/4 dozorów osobistych oraz ma 1/4 terenu z całym tzw." ekwipunkiem"(tj. kuratorzy społ, wywiady jednorazowe itp)
Przy ogólnym obciążeniu jednego kuratora 260 sprawami - kierownik poza obowiązkami kierowniczymi prowadzi:
- ok.10-15 dozorów osobistych
-ok.60-70 spraw na swoim(1/4) terenie
-ma 3 dyżury w SR i 2 dni terenowe.Uważam ,że jest to i sprawiedliwe , i etyczne i zgodne z Ustawą.Pozdrowienia dla wszystkich - ka2
Awatar użytkownika
ka2
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 91
Rejestracja: 28 lut 2006, 13:56
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: omba » 26 maja 2006, 18:53

I tak jest w znanym mi zespole rodzinnym .Kierownik ma 1/4 terenu a w nim tyle wywiadów jednorazowych ile życie daje. Zdarza się ,że nagłe wywiady robi za innych. Rozdaje wywiady innym nawet nie z ich terenu jeżeli dany kurator jest bardzo obciążony . Spotkało się to z dużym zrozumieniem.
omba
 
Posty: 19
Rejestracja: 08 gru 2005, 10:18
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: mamut » 27 maja 2006, 0:46

I tak omba i ka2 powinno być-tak jest-prawie-w naszym zespole.
Awatar użytkownika
mamut
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 125
Rejestracja: 29 lis 2005, 1:18
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: kur@tork@ » 29 maja 2006, 18:42

u mnie jest tak, że prezes SO wystosowal pismo (na mocy tego pisma min. Kryże, że zawodowi mają mieć tam po ileś karni , rodzinni (jest zespoł łączony) a kierownik rodzinny 9 nadzorow a karny 11. teren tez jest podzielony tak pod 1/4 dla kierownika ale z zestawień na połrocze czy terz na marzec wynika, że ma ilosciowo więcej niż 1/4. Poza tym jest do dyspozycji wszystkich zawodowych, pytają o wszystko, pomaga i radzi we wszystkim. ma być trzy razy w tygodniu ale przychodzi też w dni terenowe chociaż na trochę zobaczyc co się dzieje, rozdzielić pocztę, załatwić pilności. Jest nas razem 15 kuratoro zawodowych.
kur@tork@
 
Posty: 72
Rejestracja: 26 sty 2006, 15:19
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron