---------- 06:54 23.06.2011 ----------
''A co do "predyspozycji" - wzrost to nie predyspozycje do pracy resocjalizacyjnej. Ale z pewnością pewnien dodatkowy atut. Wprawdzie skończyłam studia dość dawno - też resocjalizację, też miałam praktyki w zakładzie poprawczym i areszcie i tu i tu słyszałam o tym że kobiety raczej nie mają szans z uwagi na warunki fizyczne. ''
Dokładnie o to chodziło
Dziękuję za poparcie
Nie jestem ''nad ambitną'' osobą w negatywnym sensie tego słowa. To prawda staram się być osobą aktywną i zdobywać jak najwięcej wiedzy, którą później przełożę na praktykę. Mimo, że jestem jeszcze dość młoda, staram się cały czas oprócz nauki, organizowanie sobie czasu w sposób pożyteczny np. poprzez wolontariat w centrum interwencji kryzysowej dla ofiar przemocy w rodzinie. Każde szkolenie, kurs, praktyka, wolontariat mnie czegoś uczy - i nigdy nie spotkałam się żeby ktoś patrzył na to negatywnie czy nie - przychylnie. Dlatego przykro mi, gdy mój zapał na tym forum został ugaszony. Atut o warunkach fizycznych nie był ,,wyssany' z palca, a usłyszany od potencjalnych pracodawców. Tak jak wspomniała gabi niestety mężczyźni mają wieksze szanse na zatrudnienie w placówkach penitencjarnych itp. Mimo kąśliwych i ironicznych komentarzach względem mojej osoby - nie poddam się
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
---------- 06:58 ----------
kuffs pisze:jeżeli zwracacie uwagę na predyspozycje fizyczne to proponuję poszukać pracy jednak w innym zawodzie niż kurator sądowy.
To nie tylko nasz wymysł
Pewnie gdyby więcej kobiet udzieliło się w tym temacie forum, na pewno by to poprało. Zawsze w takich instytucjach (nie mówię tu u kurateli) kobiety słyszą to samo.
Prawdziwe bogactwo to nie to, ile Twoją praca pozwoli Ci zarobić, ale to, Kim cię uczyni!