Agawe w komentarzach do kkw (m.in. Postulskiego i Hołdy) możesz przeczytać, że przewidziane w art. 66 par. 1 kkw uprawnienia sądowego kuratora zawodowego są treściowo zbieżne z zadaniami tego kuratora sformułowanymi w art. 173 par. 2 pkt. 7 kkw, czyli
Do zakresu działania sądowego kuratora zawodowego należy w szczególności: składanie wniosków o wszczęcie postępowań dotyczących wykonania kary ograniczenia wolności. Nadto dalej można też przeczytać, że przepis ten, legitymizuje kuratora zawodowego do incjowania tych postępowań (dotyczących kary o.w. - pzyp. Aurelius), które są wyraźnie unormowane w innych przepisach. Tak więc, jeśli nie przekonuje Cię wprost art. 66 par. 1 k.k.w., to legitymacje daje Ci art. 173 par. 2 pkt 7 k.k.w.
Agawe, w trybie art. 64 k.k.w. występuję tylko wtedy z wnioskiem, jeśli skazany nie wykona mi w całości obowiązku pracy, albo innego stosownego obowiązku ustanowionego z mocy art. 72 k.k., a w mojej ocenie, mimo takiego stanu rzeczy, kara spełniła swoje cele, o których pisze art. 53 par. 1 k.k.w. Wtedy w swoim wniosku już argumentuje, próbuje wykazać sądowi, przekonać go, że właśnie tutaj wobec tego przysłowiowego Kowalskiego orzeczona kara osiągnęła swój ustawowo określony skutek, mimo, że nie przepracował pełnego wymiaru godzin w orzeczonym okresie kary lub nie zrealizował ustanowionego obowiązku (jak wiemy oprócz naprawienia szkody, choć niektórzy autorzy, np. Giętkowski, są innego zdania, ale to już inna historia). Jeżeli uważam inaczej, to wtedy wnoszę po prostu o karę zastępczą. Sąd oczywiście może nie przychylić się do mojego wniosku i nie uznawać kary za wykonaną w całości, lecz tylko w jakimś stopniu lub w ogóle. Wtedy przyjmuję, że mój wniosek nie został uwzgędniony.
Ten art. 64 k.k.w. jest po to, aby wykonywanie kary o.w. nie trwało w nieskończoność, ciągnęło się, jak guma. Kara ma trwać tyle, ile stanowi jej wymiar, liczony od przystąpienia do pracy społecznej wskazanej przez sąd. I taki też był zamiar ustawodawcy. Chyba, że po drodze była przerwa lub zawieszenie post. wykonawczego. Niestety w praktyce już nie jest tak różowo i np. kara 6 miesięcy o.w. potrafi być "mielona" przez 2, 3 a nawet 4 lata, a wtedy to ja poważnie zastanawiam się na tym, czy to jest humanitarne, co wprost nakazuje art. 4 par. 1 k.k.w. i naprawdę mam wątpliwości, czy rozszerzanie wykonywania 8 miesięcznej kary na 3, 4 lata i przez ten okres kontrolowanie skazanego ma związek z humanitaryzmem, nie mówiąc już w ogóle o osiągniętym celu, tak wykonywanej kary. Jeszcze raz - skazany nie wykonał obowiązków związanych z karą przez jej wymiar, to mamy wtedy do wyboru, art. 65 lub 64 kkw,
Ale to nie ja jestem prawnikiem, tylko Ty

Nie. Nie jestem prawnikiem

Jestem resocjalizatorem
Pozdrawiam i idę już spać... bo rano trzeba wstać
