ubezpieczenie zdrowotne skazanego

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

ubezpieczenie zdrowotne skazanego

Postautor: yetix » 09 gru 2012, 19:52

Mam pytanie - osoba miała dozór ale z innej sprawie odwieszono wyrok i trafiła do zk. Tam wykryto chorobę, przez co osoba ta musiała trafić do szpitala zwykłego. I teraz wątpliwość -czy osoba taka która nie pracowała, nie była zarejestrowana w UP ma ubezpieczenie zdrowotne ? Kto za nią płaci gdy jest w zwykłym szpitalu ? Jaka jest procedura ?
yetix
 
Posty: 4
Rejestracja: 09 gru 2012, 19:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jarosj » 09 gru 2012, 20:15

Czyli wyszła na przerwę? To było ratowanie życia?
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2537
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: yetix » 09 gru 2012, 20:17

oficjalnie dalej jest skazanym ale leczy się na oddziale w szpitalu (nowotwór)
yetix
 
Posty: 4
Rejestracja: 09 gru 2012, 19:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jarosj » 09 gru 2012, 20:34

Ale ja się nie pytam, czy jest skazany, tylko jak to się stało (jaką procedurę wobec niego zastosowano), że był w zk, a teraz jest na wolności. Ta ogólnie rzecz biorąc, to było to możliwe albo w wyniku udzielenia mu przerwy w odbywaniu kary, albo w wyniku przepustki. W tym pierwszym wypadku to jest wyjście z zk na dłużej, a przepustka to wyjście krótkotrwałe. I żeby było jasne. Raczej ci tak na szybko nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi, ale pytam się dlatego, że jeżeli znajdzie się ktoś mądrzejszy, to może to mieć znaczenie, jeżeli chodzi o kwestie, o które się pytam.
Ogólnie rzecz biorąc i tak niezobowiązująco. Jeżeli ten mężczyzna wyszedł z zk na przerwę, to nie jest osobą osadzoną i wtedy stosuje się do niego wszystkie zasady odnośnie ubezpieczenia, jak do każdego innego. I teraz tak - nie wiem, jak to jest szczegółowo, ale osoba, która nie jest zarejestrowana w PUP i nie pracuje, to nie ma ubezpieczenia. Ale kto i za co płaci, to się powinieneś pytać na forum NFZ, jakimś lekarskim, pracowników PUPów itp. Nas te kwestie nie dotyczą aż tak bardzo, ale są tu kuratorzy, którzy nieźle się znają, to może ci ktoś coś napisze.
A jeżeli chodzi o drugą sytuację - przepustka. To się powinieneś pytać na forum SW, bo wtedy ten człowiek byłyby osobą osadzoną, a ja nie wiem, czy takie osoby są ubezpieczone, przez kogo i w jakim zakresie. Ale może znowu znajdzie się ktoś mądrzejszy.
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2537
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: yetix » 09 gru 2012, 20:42

ok dziękuję za informację, nie do końca teraz wiem jaki jest status skazanego.
yetix
 
Posty: 4
Rejestracja: 09 gru 2012, 19:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jarosj » 09 gru 2012, 20:45

Duże znacznie ma ta kwestia leczenia nowotworu. Ale ja nie wiem, czy tu się znajdzie ktoś, kto to będzie wiedział tak z 100% pewnością. No i powstaje pytanie, czy ten człowiek nie może się teraz zarejestrować w PUP. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2537
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: yetix » 09 gru 2012, 21:31

tylko,że skazany jest zameldowany w innym województwie niż zk
yetix
 
Posty: 4
Rejestracja: 09 gru 2012, 19:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: ksb » 10 gru 2012, 0:18

Sprawa jest trudna: skazany w zk nie ma ubezpieczenia zdrowotnego. Mają swoją służbę zdrowia, a w razie potrzeby płacą za leczenie osadzonego żywą gotówką. Kiedy wychodzi na przerwę nie ma ubezpieczenia zdrowotnego. Nie może zarejestrować się w urzędzie pracy, bo nie jest zdolny do jej podjęcia, zatem za leczenie musi zapłacić sam. Jest furtka: kierownik MOPS załatwia ubezpieczenie na jakiś tam okres czasu ( w zależności od potrzeb) i ubezpieczenie to płaci miasto/gmina. Przerabiałam to we wrześniu, bo również wypuszczono na przerwę skazanego z nowotworem, potrzebna była operacja i były duże kłopoty. Szczęśliwie udało się pozyskać to ubezpieczenie (burmistrz zapłacił), ale matka skazanego dostała rachunek ze szpitala na irracjonalną kwotę i było nerwowo.
ksb
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1035
Rejestracja: 19 lut 2008, 21:15
Lokalizacja: Galicja
Podziękował : 88 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: konrad01 » 26 gru 2012, 14:29

Nie wiem czy niue jest za późno ale oststnio miałem przypadek, że dozorowany sie dośc mocno" pochlastał"znalazł sie w spitalu. Po trzech dniach przybiegła matka z lamentem że mie będzie za niego płacić ponieważ nie ma srodków. Pogadałem z dziewczynami z Pomocy Społecznej i załatwiły mu ibezpieczenie od nich. bodaj na trzy miesiące....
pozdrowienia
konrad01
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 117
Rejestracja: 12 lut 2012, 17:22
Podziękował : 49 razy
Otrzymał podziękowań: 10 razy


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron