autor: Bunia » 19 mar 2013, 12:23
---------- 08:11 19.03.2013 ----------
Witam i ja.
Skazana tłumaczy się różnie, w/g mnie to trochę krętaczka. Raz twierdzi,że dzieci były sprawcą, innym razem lodówka czy pralka. UPD już było u niej ze dwa razy, zmieniało miejsce ustrojstwa. Porozmawiam z nią jeszcze raz, a potem zobaczymy.
Dzięki.
---------- 11:23 ----------
A jednak ciąg dalszy nastąpił.
Skazana w/w mieszka razem z matką /niepracującą/ , ma troje drobiazgu, najstarszy syn ma 6 lat i uczęszcza do szkoły.
Zadzwoniła do mnie niedawno i chiala mi podyktować w jakich godzinach chce wolne, bo musi odprowadzać dziecko do szkoły. Zobowiązałam ją do zlożenia podania.
Zastanawiam się co mam zrobić. Pomóżcie.
Dozór ma za kow, kończy się jej 02.05.2013r. Sąd dość ostro i uważam słusznie ją potraktował dając jej wolne jedynie w soboty /zakupy/ i święta /praktyki religijne/