Sprawa sama się wyjaśniła, ponieważ założyliśmy warunkowo zwolnionemu teczkę "O" - niech ma
Przynajmniej poprawimy sobie statystykę
Odnosząc się jednak, tak dla czystej przyjemności dyskusji, do argumentów Taurusa proponuję spojrzeć na art. 163 par.3 trochę inaczej.
Nie zastanawiajmy się, czy jest tam mowa o warunkowo zwolnionym, który nie został, czy został zobowiązany do wykonania obowiązków. Ważna jest część pierwsza tego przepisu, która mówi, że art. 14 stosuje się wobec skazanego, który nie został oddany pod dozór i w zasadzie można tutaj postawić kropkę, bo to jest właśnie nasz przypadek. Ale idąc dalej zauważmy, że w zdaniu użyto spójnika "lub" co oznacza, że mamy do czynienia z alternatywą i co za tym idzie całe zdanie będzie prawdziwe jeżeli co najmniej jedno ze zdań alternatywnych będzie prawdziwe. To, że nasz skazany nie pozostaje pod dozorem nie budzi przecież żadnych wątpliwości. Nie budzi więc wątpliwości, że właściwy w tym przypadku jest sąd, który go warunkowo zwolnił (art. 163 par1) a do kontroli okresu próby sąd penitencjarny stosuje art. 14 kkw (art. 163 par.3) i nieważne, czy na warunkowo zwolnionym bez dozoru ciążą obowiązki, czy też tych obowiązków nie nałożono.
Oczywiście okazuje się, że praktyka bywa zupełnie inna, ale nie ma o co kopii kruszyć. Też uważam, że właściwsze jest wykonywanie kontroli obowiązków jako "O" a nie poprzez wywiad kuratora. Ale wówczas właściwy powinien pozostawać sąd penitencjarny właściwy dla miejsca zamieszkania skazanego. Trochę absurdalne wydaje mi się ewentualne wnioskowanie do sądu z drugiego końca Polski.