Wielkie dzieki za odpowiedzi. szcególne podziekowania dla "ka2" ,za taka odpowiedz o jak mi chodzilo. Konkretnie , az do przesady.
cyt.
[i] Co 6 miesiecy, a nie co miesiac jak w moim przypadku cyt.
]".Jeśli w trakcie takiego wywiadu kurator ustali ,że warunkowo skazany uchyla się od realizacji nałożonego obowiązku - to na wniosek kuratora sąd odrębnym Postanowieniem oddaje warunkowo skazanego pod dozór kuratora na dalszy okres próby( art.74 paragraf 2 kk) i wtedy jest podstawa do powierzenia tego dozoru kuratorowi społecznemu,który w ramach tego dozoru odwiedza skazanego co miesiąc.Jeśli nie ma takiego Postanowienia - kontrolowanie warunkowo skazanego co miesiąc przez kuratora jest bezprawne... "
[/i]
Ostatnie zdanie zwlaszcza BEZPRAWNE działa na mnie jak balsam. 
Pierwsze spotkanie z kuratorką nastąpiło już dwa tygodnie po wyroku.
Spotkania miesiąc w miesiąc (bez wyjatku). Od samego pocztaku do konca dozoru trwajacego 18 mc-y ( i przerwanego w wyniku dosc dramatycznego zadania dozorowanego) dozór prowadziła hta sama jedna i konkrentna kurator społeczna, z która jak mówie musiałem sie spotykac co miesiac (a nie co 6).
cyt
"Sprawa wieku skazanego jest istotna - bowiem dozór jest obowiązkowy wobec młodocianego sprawcy przestępstwa umyślnego(...)- art.73 par.2 kk, ale wtedy w wyroku jest to ujęte, czyli" na mocy art.73 par.2 kk oddaje oskarżonego pod dozór kuratora sądowego itd"- pozdrawiam ka2"
Delikwent w chwili ogloszenia wyroku miał 26 lat. NIe wiem czy ma to znaczenie ale wyrok został zawieszony na okres próby, gdy go ogłaszano "wisiała" mi koncówka zatarcia za inna sprawe, gdzie 3 lata wczesniej dostalem rok na 3 w zawieszeniu za paserstwo NIEUMY¦LNE (ponoc to wazne) . Czyli zeby było jasne , gdy zapadal wyrok o te nieszczesne narkotyki , to juz bylem w czasie innej proby (za czyn nieumyślny)
Pewnie moze miec to jakies znaczenie. Jezeli tak jest please o wasze uwagi....
I na koniec najwazniejsze pytanie ktore mi sie teraz nasunelo- w sytuacji gdy sedzia zawiesza kare na okres proby , pomimo ze sprawca ma jeszcze inna próbe , zwiazaną co prawda za zupełnie inny paragraf , do tego nieumyślny....
to czy jest mozliwe ze to wlasnie ta kuratorka wystapila z wnioskeim o wykonanie zawieszonej kary pozbawienia wolnosci?
Jeżeli nie ona , to komu moglbym to "zawdzieczac"
?(kto jest uprawniony do zlozenia takiego wniosku o wykonanie kary pozbawienia wolnosci w opisanej sytacji- podwojne zawiasy) ?? Na pewno nie sedziemu , który wiedzial ze mam zawiasy bo sam mi je wlepial... Prokurator, nawet sympatyczna , ten sam adwokat, dobrowolne poddanie sie karze...miodzio jednym slowem, wszyscy zadowoleni... NIe poszłem na to posiedzenie (obecnosc nieobowiazkowa była) i to ze wszyscy byli dobrze nastawieni potwierdziło się , gdyż ten sam sedzia ( co w jednej i drugiej sprawie mnie sadzil) stwierdził ze nie ma podstaw - gdyz prozgnoza kryminalistyczna w moim przypadku sie nie potwierdzila..
KTO wiec mogl wystapic z takim wnioskiem? aha bylo to dokladnie 7 miesiecy po tym jak zapadl ten drugi wyrok o narkotyyki (czyli siómy miesiąc spotkan z p. kurator społeczna)
Proszę o potwierdzenie że mogłabyć to własnie ona?
Bede wdzieczny za pomoc.
pozdrawiam wszystkich
(zwlaszcza tych ktorzy podobnie jak ja wrocili wlasnie z urlopow)