obowiązek naprawienia szkody z wyznaczonym terminem jego rea

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: Zet » 16 mar 2007, 0:36

Juna 77
Zadośćuczynienie pokrzywdzonemu rzecz ważna ( bo zadawalanie pokrzywdzonego brzmi dość dwuznacznie, nie piszę się :roll: )

Nie sądzę jednak ,żeby pokrzywdzony odczuwał jakąś szczególną satysfakcję z tego,że kurator składa wniosek z góry skazany na niepowodzenie . Kwestie uchylania się sąd rozważa z wielką starannością .Występowanie z wnioskami fakultatywnymi pod dyktando lub dla asekuracji ( aby być krytym) uważam za niewłaściwe.
Juna 77 pisze: Ja tak robię i nigdy,ale to nigdy nie miałam w związku z tym problemów.Sąd jedynie uznawał,że z uwagi na trudną sytuację wniosek nie zasługuje na uwzględnienie, i ok.Ja się nie obrażam.
:roll:
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: jurek » 16 mar 2007, 3:54

Bardzo wiele chciał bym jeszcze napisać w tym temacie jednak w pewnych momentach zaczął bym się pewnie powtarzać kogoś pewnie mógł bym nieopatrznie obrazić lub powiedzieć zbyt wiele krytycznych słów co nie jest bynajmniej moim zamiarem jednak tak tu moje wypowiedzi są spostrzegane.

Przydało by się też pewnie podziękować Zet i voyagerowi za ich wypowiedzi lecz jak tu dziękować komuś za to że podchodzi do swojego zawodu z należytą starannością poszanowaniem tego co robi, zrozumieniem przepisów prawa i należytym ich stosowaniem.

Najważniejszym wątkiem tego postu nie jest moim zdaniem to czy kurator powinien zawiadamiać sąd dzień przed upłynięciem jakiegokolwiek terminu naprawienia szkody w dniu jego zakończenia czy w pierwszy dniu jego zakończenia czy też tydzień później. Wątkiem tego tematu jest moim zdaniem to, że kurator jako organ postępowania wykonawczego powinien podejmować decyzje przemyślane, stosowne do danego przypadku, zgodne z literą prawa i ze 100% przekonaniem, że jest to decyzja słuszna, poparta odpowiednio zebraną dokumentacją. Tylko wtedy kurator jest w stanie bronić tej decyzji w stosownej sytuacji. Pisanie bowiem szablonowych wniosków bez zrozumienia przepisów na które się powołujemy jest policzkiem dla pozycji kuratora której to pozycji tak zaciekle przecież bronimy, ba zabiegamy aby pozycja ta rosła. A czym innym jak nie policzkiem jest składanie wniosku w którym nagłówku piszemy „Na podstawie art. 173 § 2 pkt. 6 kkw Zawodowy Kurator Sądowy Sądu Rejonowego w X wnosi, aby Sąd na podstawie art. 75 § 2 kk zarządził wykonania kary pozbawienia wolności wobec ....” a w uzasadnieniu ograniczamy się do tego że „upłynął okres wyznaczony do naprawienia szkody”. Lub o ironio piszemy że „upłynął okres wyznaczony do naprawienia szkody jednak tak naprawę to skazany nie miał możliwości wywiązania się z tego obowiązku w tym terminie czyli nie zachodzi wymóg art 75 § 2 kk – uchylania się przez skazanego od wykonania tego obowiązku.”

Bartłomieju na Twoje obawy na temat czytania moich wypowiedzi przez młodych stażem kuratorów powiem tak – to właśnie co do ich postawy mam najmniejsze obawy.
To nie jest tak, że przepisy sobie a praktyka sobie. Kurator jest instytucją działającą na podstawie przepisów i stosującą te przepisy. Nazywanie moich wypowiedzi „wywodami prawnymi naczelnego forumowego teoretyka” nie jest dla mnie żadną uszczypliwością.

Junna 77 zapewniam cię, że nie masz racji pisząc, że twoje działania w opisanej przez Ciebie sprawie były prawidłowe uzasadniając to tym, że wyrok był błędny. Oczywiście można powiedzieć, że wyrok w pewnej części był wadliwy jednakże wadliwość ta nie skutkuje jego nieważnością i podlega on wykonaniu w takim stanie jak był orzeczony. Sąd nie zwolnił dwóch skazanych którzy fizycznie nie wyłożyli pieniędzy ze swoich kieszeni z wykonania obowiązku naprawienia szkody gdyż zgodnie z instytucją solidarnego naprawienia szkody obowiązek ten został wykonany. Sąd nie wybrał żadnego lepszego czy większego zła i to nie sąd pomylił się wydając takie a nie inne postanowienie (gdyż sąd postąpił zgodnie z literą prawa) tylko Ty złożyłaś błędny wniosek nie właściwy do okoliczności sprawy. Natomiast co do składania wniosków fakultatywnych pod dyktando lub dla asekuracji to wypowiedz Zet w tej kwestii uważam za wystarczającą.

Na pytanie Bartłomieja ile złożyłem opisywanych przeze mnie wniosków i sprawozdań (nazywanych ironicznie przez Bartłomieja sprawozdankami) odpowiem tak tyle ile wymagała tego sytuacja. Jeżeli natomiast oddaje akta z powodu zakończenia okresu próby (bez względu na to czy był dozór czy nie) w których skazany nie wywiązał się z nałożonego przez sąd obowiązku i w których nie wystąpiłem z wnioskiem o zarządzenie wykonania kary to zawsze w sprawozdaniu z zakończenia dozoru czy w ostatniej notatce kończącej akta pisze obszerne uzasadnienie dlaczego moim zdaniem brak jest podstaw do zastosowania wobec skazanego art 75 § 2 kk. Akta te trafiają następnie na posiedzenie na którym sędzia wykonawczy wydaje postanowienie o uznaniu iż okres próby minął prawidłowo pomimo tego, że orzeczony obowiązek np. naprawienia szkody nie został wykonany z przyczyn nie zależnych od skazanego. Zgodnie bowiem z obowiązującą doktryną nie można na podstawie art 75 § 2 kk zarządzić wykonania kary warunkowo zawieszonej, jeżeli nie zostanie stwierdzone, że skazany nie wykonał nałożonego na niego obowiązku z powodów przez siebie zawinionych. Jak orzekł bowiem wielokrotnie SN „Uchylanie się oznacza złą wolę skazanego, to jest negatywny stosunek psychiczny do spoczywającego na nim obowiązku, który znajduje wyraz w tym, że skazany celowo (umyślnie) nie podporządkowuje się temu obowiązkowi”

Ps. Oczywiście uznanie w postępowaniu karnym wykonawczym, że okres próby minął pomyślnie pomimo tego, że skazany nie wykonał obowiązku naprawienia szkody nie zamyka drogi dla poszkodowanego o dochodzenie należnej mu kwoty w postępowaniu egzekucyjnym.

Uprzedzając ewentualne pytania - składa również odpowiednio uzasadnione wnioski o zarządzenie wykonania kary.
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Juna77 » 16 mar 2007, 9:36

Zet pisze:Występowanie z wnioskami fakultatywnymi w celu zadowolenia kogoś ( kogo? )


Zet posłużyłam się jedynie Twoim słowem w kwestii "zadowolenia".

Oczywiście, tak jak wcześniej pisałam, również rozważam czy złożyć wniosek. Nie składam bezmyślnych wniosków,jak sugerujecie. Najczęściej, jest to wniosek z pismem poszkodwanego np. firmy, banku,osoby prywatnej. Często też wcześniej wystepuję z wnioskiem o odanie pod dozór w "P",aby faktycznie poznać sytuację skazanego. W kwestii pokrzywdzonych: wielu poszkodowanych domaga się takich wniosków z uwagi na nie wywiązanie się z obowiązku. I wielu z nich uważa, że skoro nie naprawił - powinien karę odsiedzieć. I to już pozostawiam do decyzji Sędziego. A w opisywanym przeze mnie przypadku skazany ewidentnie uchylał się od naprawienia szkody(dot.jurek). A ja wiedząc, że obowiązek naprawienia szkody na podstawie art.72 powinien być osobistym obciążeniem, złożyłam wniosek. Faktem jest, że w tej sytuacji sąd wziął pod uwagę słowo "solidarnie"(które znaleźć się tam nie powinno-co sam przyznał). Więc-kolejny raz-nie wsytdzę się tego wniosku. Ani żadnych innych. Bo również uważam, tak jak Wy,że ocenne jest czy ktoś się uchyla, czy nie.
Pozdrawiam
Juna77
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 42
Rejestracja: 07 lip 2005, 8:17
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Zet » 16 mar 2007, 12:46

Juna 77
Osoba pokrzywdzona przestępstwem ( nie poszkodowana, poszkodowani są w sprawach cywilnych) w postępowaniu wykonawczym nie jest stroną i nie ma prawa składania wnioskow o zarządzenie wykonania kpw.
Oczywiscie pokrzywdzeni piszą czasami pisma o "odwieszenie łobuzowi wyroku bo nie zapłacił "
Jeżeli pismo takie kierowane jest do kuratora, to odpowiadam pokrzywdzonemu pisemnie.
Jeśli owa skarga kierowana jest do sądu, przedkładam akta wraz z pismem pokrzywdzonego do DECYZJI sędziego . Nie wystepuję z wnioskiem skoro nie widzę ku temu podstaw i swoje stanowisko w kilku zdaniach uzasadniam.
Uważam,że chociaż zadośćuczynienie pokrzywdzonym jest sprawą niezmiernie ważną i staram się wszelkimi sposobami wyegzekwować kwoty orzeczone na ich rzecz, to nie dopuszczam do sytuacji, aby pokrzywdzony swoim pismem wpływał na obiektywność i rzeczowość moich dziłań.
W omawianej sytuacji, u nas wygląda to tak, że sędzia po otrzymaniu akt wyznacza posiedzenie " z urzędu " i prawie zawsze wydaje postanowienie odstępujące od zarządzania kary albowiem " jak wynika z akt sprawy i opinii kuratora ... ( tu najczęsciej pojawia sie moje uzasadnienie ) zarządzenie kpw jest nieuzasadnione lub przedwczesne..."

Prawie zawsze, chociaż czasami już po terminie naprawienia szkody, udaje mi się stosowne kwoty od skazanego wyegzekwować. W efekcie i pokrzywdzy jest ustysfakcjonowany i ja ma poczucie dobrze wykonanej pracy.
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: jurek » 16 mar 2007, 13:50

Zet dodajesz mi skrzydeł !!!
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Juna77 » 16 mar 2007, 17:24

"(...)W omawianej sytuacaji, u nas wygląda to tak, że sędzia "nie życzy sobie akt do "DECYZJI" ,a konkretnych wniosków.Pokrzywdzeni nie występują z wnioskami, nie tak napisałam Zet. Z wnioskiem występuję ja. Zgodnie z ustalonymi w naszym sądzie praktykami.
Dziękuję za pouczenie w kwestii poszkodowanych i pokrzywdzonych, cenna uwaga, niezmiernie istotna w tej dyskusji;skorzystam z nauki.
Ja również często "przetrzymuję" akta nawet po upływie okresu próby, gdy skazany wykazuje wolę i stara sie wpłacać. Więc nie widzę specjalnej różnicy w tym co robimy.
Nie rozumiem jednak cynizmu pod moim adresem?Ale cóż widocznie nie wszyscy są życzliwie nastawieni do świata i ludzi, gdy Ci mają inne zdanie w jakimś temacie.
Pozdrawiam i kończę udział w owej dyskusji, albowiem nie służy ona wymianie doświadczeń, a jedynie udowadnianiu kto jest lepszy, odczuwam, że jest nasycona złośliwością.Dziwne, a ja tylko zaytałam co myślicie o moim problemie i poprosiłam o rady. W zamian dowiedziałam się, że jestem ograniczoną, infantylną i nie znającą się na rzeczy kuratorką. Przykre. Dziękuję.
Juna77
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 42
Rejestracja: 07 lip 2005, 8:17
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kasiax » 16 mar 2007, 20:03

Witam
Wszyscy po części mają rację (najbadziej wypowiadający się w temacie) ale niewyłączną. Dlatego ważne jest wyrażanie swoich przemyśleń i własnych interpretacji przepisów celem wypracowania na przyszłość jak najlepszego rozwiązania stosowania art. 75 § 2 kk. Z przyjemnością (w większości przypadków) czytam wypowiedzi Jurka ma bowiem sporą wiedzę prawniczą jednak te ostatnie nasycone są ironią i jakyby czasem oderwane od realiów życia. Pewnie, że nasz zawód zyskał pewną rangę jesteśmy w końcu organami wykonawczymi i to wymaga o nas dużej samodzielności w podejmowaniu decyzji, ale nie zapominajmy , że nie jesteśmy jedynymi organami wykonawczymi. Jak wszyscy wiemy w
Art. 2. wymienione są Organy wykonujące orzeczenia (nie enumeratywnie ale są)
1) sąd pierwszej instancji,
2) sąd penitencjarny,
3) prezes sądu lub upoważniony sędzia,
4) sędzia penitencjarny,
5) dyrektor zakładu karnego, aresztu śledczego, a także dyrektor okręgowy i Dyrektor Generalny Służby Więziennej albo osoba kierująca innym zakładem przewidzianym w przepisach prawa karnego wykonawczego oraz komisja penitencjarna,
6) sądowy kurator zawodowy,
7) sądowy lub administracyjny organ egzekucyjny,
8 ) urząd skarbowy,
9) odpowiedni terenowy organ administracji rządowej lub samorządu terytorialnego,
10) inny organ uprawniony przez ustawę do wykonywania orzeczeń.

Trudno odmówić pewnej hierarchi ustawodawcy w tym zakresie
kurator jwk łatwo zauważyć wymieniony jest na 6 miejscu. a sąd I instancji na 1 miejscu.
W moim sądzie od dawna ważne jest współdziałanie organów wykonawczych przy podejmowaniu decyzj, szczególnie w sytuacjach gdy zachodzi możliwość zarządzenia skazanemu kary pozbawienia wolności. Dlatego wzajemna współpraca dwóch organów wykonawczych sądu i kuratora jest normą przy art. 75 § 2 kk.

Kurator w przypadku nie uregulowaniu obowiązku naprawienia szkody, winien złożyć wniosek w trybie art. 75 § 2 kk. celem ewentualnego rozważenia zarządzenia kary pozbawienia wolności. Jak wskazuje bowiem praktyka, skazani w ogromnej ilości przypadków w szybkim tempie właśnie wtedy realizował nałożony obowiązek. Tak więc składanie wniosków, w stosunku do skazanych którzy pozornie nie mają żadnych środków finansowych w wielu przypadkach przynosi pozytywny efekt. Kara i nałożone obowiązki z natury rzeczy muszą stanowić pewną dolegliwość (taka jest przecież jedna z funkcji kary) dlatego w naszym sądzie nie składanie takich wniosków jat traktowane jako zaniedbywanie swoich obowiązków i zdarzało się, że kurator kończył z z karą dyscyplinarna nagany.

Tak więc wysoce prawdopodobne jest, że działanie Jurka czy Zet po wyłapaniu przez sędziego skończyłoby się w naszym sądzie ich tłumaczeniem przed sądem dyscyplinarnym który u nas karze za błachą nawet rzecz. Odnoszę także wrażenie, że niektórych kuratorów przerasta ich "EGO" dlatego nie korzystają z możliwości jakie daje art. 75 § 2 kk[u]. Pewnie , że jest to dodatkowa praca, lecz niewątpliwie ostatni "straszak" jaki może skazanym "zafudować" sąd przed końcem okresu próby a nie wykorzystanie go można nazwać "grzechem" :)
Szczególnie dotyczy to spraw P gdy Kurator okresowo kontolując okres próby, może zostać wyprowadzony przez skazanego "w pole". Tak naprawdę w większości przypadków zachodzi uchylanie się od wykonywania obowiązku szczególnie wtedy gdy skazny zdaje sobie sprawę, że korzystna jest wtym zakresie linia orzecznictwa sądów. Dodając do tego ewenualne decyzje kuratorów o nieskładniu wniosków może rodzić patologie. Niezawinione przez skazanych przypadki niezralizowania omawianego obowiązku może wynikać w większości przypadków tylko z cięzkiej choroby przez cały okres próby, inne przypadki są mocno naciagane.
Mam również uwagę do Zet której wypowiedzi zdarza mi się czytać aby jej posty były mniej sarkastyczne i nasycone ironią w stosunku do innych kolegów kuratorów, i czasem też umiała przyznawać się do pomyłek
brzydko świadczy o niej, że sama tworzy pewne sformułowania patrz post Zet - "Występowanie z wnioskami fakultatywnymi w celu zadowolenia kogoś ( kogo? )" a później próbuje ośmieszyć kogoś w tym przypadku June 77 za posługiwanie się nieścisłymi terminami używanymi wcześniej właśnie przez nią :/
"[quote="Zet"]Juna 77
Zadośćuczynienie pokrzywdzonemu rzecz ważna ( bo zadawalanie pokrzywdzonego brzmi dość dwuznacznie, nie piszę się :roll: )"

Bardzo to niesmaczne fu:/

a na koniec pozdrowienia dla zrównoważonej June 77, ciekawie myślącego Bartłomieja :)
kasiax
 
Posty: 10
Rejestracja: 06 lip 2006, 18:35
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Zet » 16 mar 2007, 21:58

Jurku
wygląda na to,że zbyt szybko " dostałeś skrzydeł "
:rozpacz:
kasia x
Nie dopatruj się " ironii i sarkazmu" tam gdzie jej nie ma. Zażartowanie z "gry słów " jaka wyszła nie jest przestępstwem.

W swoich wypowiedziach przedstawiłam własne zdanie i procedurę jaka stosowana jest w omawianej sytuacji w moim okręgu. Prosze łaskawie zauwazyć , iż odnosiłam się do sytuacji , kiedy ze zgromadzonego materiału wynika, że skazany nie ma aktualnie możliwości naprawienia szkody a więc nie uchyla się od wykonania nałożonego obowiązku. W tej sytuacji wniosek kuratora o zarządzenie kary jest zupełnie bezzasadny.

Posądzanie kuratorów, którzy w swej pracy kierują się znajomością przepisów, doświadczeniem zawodowym i zgodością tego co robią z własnym sumieniem o przerost ambicji jest wielce podejrzane w ustach osoby, która z wnioskami wystepuje nie z własnego przekonia,a ze strachu przed rzekomym postępowaniem dyscyplinarnym ( o zgrozo ? ! wynika to wprost z wypowiedzi kasia x)

Z zainteresowaniem przeczytałam posty Juna 77, te odnoszące się do meritum sprawy( bo w ostatnim trochę ją poniosło) Chociaż nie zgadzam sie z takim podejsciem ciekawi mnie jak pracują kuratorzy w innych sądach.
"Osobiste wycieki" natomiast są poniżej mojego poziomu i pozostawiam je zakompleksionym i sfrustrowanym. :-:
ps
Na wszelki wypadek objaśniam, emotikon jw. znaczy " tylko spokojnie " :)
Ostatnio zmieniony 17 mar 2007, 10:49 przez Zet, łącznie zmieniany 1 raz
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: kasiax » 16 mar 2007, 23:18

Zet
nadinterpretujesz moją wypowiedź odnośnie ewentualnego postępowania dyscyplinarnego. Przedstawiłem po prostu jako przykład co mogłoby spotkać kuratora pomijającego występowanie z wnioskami w omawianym problematycznym tamacie w moim sądzie. Każdy odpowiada za swoją pracę nie moim celem jest nikogo nawracać. Dobrze, że dodałaś o tym jakie zwyczaje i praktyki pracują w twoim okręgu. Niestety w innych okręgach są również inne praktyki. Nie jest to dla mnie sprawą dziwną gdyż jak wiemy wszystko zależy od interpretacji prawa zawierającego elementy ocenne, niedookreślone lub nieostre . Trzeba zdawać sobie sprawę , że w nawet orzecznictwie Sądu Najwyższego pojawiają się różne często sprzeczne interpretacje tych samych przepisów. Wiec każdy ma prawo do trzymania się swojej praktyki i ewentualnego wyjaśnienia motywów swojego postępowania (najważniejsze jest przecież jego uzasadnienie). Czynienie uwag nieuprawnionych uwag, że ktoś trzyma się swojej przynoszącej wymierne pozytywne efekty, zgodnej z prawem praktyki potwierdza moje zdanie , że lubisz osobiste wycieczki do osób nie popierających twojego zdania a przecież nie oto powinno chodzić.
Ja osobiście uważam, że przyjęta przez mój sąd praktyka w omawianym temacie jest dobra i stosuję ją z przekonaniem a nie jak sobie wymyśliłaś ze strachu. Wyczerpuje bowiem możliwości wykonalności orzeczonego obowiązku naprawienia szkody, nikomu szkody też nie czyni. No chyba że ktoś jest bardzo leniwy i nie chce spróbować skierowania sprawy na posiedzenie wykonawcze.
Zawsze przcież można dodać w tytule wniosku malutkie słowo wniosek o "rozważenie" zarządzenia kary pozbawienia wolności aby w sytuacjach nie do końca jasnych sąd zajął swoje stanowisko (a w mojej praktyce jest naprawdę mało osób którzy w sposób nie zawiniony obowiązku nie zrealizowały).



Pozdrawiam wszystkich również Zet mając nadzieję , że rzeczywiście nie starałaś się odnieść w poprzednim poście do mnie w sposób uszczypliwy (posądzenie o działanie ze strachu) :wink:
kasiax
 
Posty: 10
Rejestracja: 06 lip 2006, 18:35
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: voyager » 16 mar 2007, 23:43

Chciałbym tak sobie zsumować działanie podejmowane przeze mne. Koniec okrsu próby- nie naprawiona szkoda- występuję z wnioskiem (wg zasady"nie chcem ale muszem")- wyznaczenie przez Sąd posiedzenia- zlecenie wyawiadu dla kuratora - kurator wnosi o nie zarządzanie w związku z obiektywnymi przesłankami- posiedzenie, stawia się kurator, podtzrymuje wniosek- Sąd nie zarządza- archiwum.... Przypuszcza iż wyglłąda tak w większości sprawnie, rozsądnie i dobrze zorganizowanych Sądach. Toteż- po co cała procedura, skoro TO MY WIEMY co i jak w terenie?? :)
voyager
 
Posty: 15
Rejestracja: 11 lis 2006, 18:56
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 17 mar 2007, 17:43

Reasumując wszystkie wypowiedzi mozna łatwo dojść do wniosku, iż w omwaianej kwestii powinny nastąpić zmiany legislacyjne dokładnie precyzujące działania kuratora. Jednak jeszcze raz podkreslam, iz jeżeli skazany jest w trudnej sytuacji, to przed końcem terminu do naprawienia szkody sam może wystąpić z wnioskiem do sądu o jego wydłużenie, wyprzedzając tym samym wniosek kuratora. Należy oczywiście pouczyć skazanego o jego prawach wynikających z kkw. W moim SR z reguły jest tak, iż sąd wyznacza skazanemu okreslony termin do naprawienia szkody i do tego czasu odracza posiedzenie, tym samym wydłużając okres do jej naprawienia... i nieważne jest tutja czy to kurator złożył wniosek, czy skazany, czy sąd z urzędu nie zainicjował postępowania, co się często zdarza w Szczecinie.
Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie realistycznie myślącą kasiax oraz teoretyka Jurka :)
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: Aurelius » 17 mar 2007, 21:55

Bartłomiej pisze: W moim SR z reguły jest tak, iż sąd wyznacza skazanemu okreslony termin do naprawienia szkody i do tego czasu odracza posiedzenie, tym samym wydłużając okres do jej naprawienia...


Sąd może wydłużyć okres do naprawienia szkody, tylko wytedy jeśli ten obowiązek był orzeczony w trybie art. 72 par. 2 kk, bo wtedy własnie sąd może określić zawity termin realizacji tego obowiązku, zgodnie z art. 74 par. 1 kk. Natomiast przy nałożeniu obowiązku naprawienia szkody w postaci środka karnego (art. 39 kk), nie określa terminu konkretnego, bo też terminem tym zawsze jest okres próby i tutaj nie ma możliwości jak wiadomo wydłużyć tego okresu.
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2818
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: BartK » 17 mar 2007, 22:59

Aurelius pisze:Sąd może wydłużyć okres do naprawienia szkody, tylko wytedy jeśli ten obowiązek był orzeczony w trybie art. 72 par. 2 kk, bo wtedy własnie sąd może określić zawity termin realizacji tego obowiązku, zgodnie z art. 74 par. 1 kk. Natomiast przy nałożeniu obowiązku naprawienia szkody w postaci środka karnego (art. 39 kk), nie określa terminu konkretnego, bo też terminem tym zawsze jest okres próby i tutaj nie ma możliwości jak wiadomo wydłużyć tego okresu.


Słuszna uwaga, miałem jednak na myśli obowiazek naprawienia szkody orzeczony na podstawie 72 § 2 kk i to w sytuacjji, kiedy termin ten jest krótszy od terminu okresu próby :wink:
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: jurek » 19 mar 2007, 22:46

Tak jak już pisałem to co wydaje się oczywistym, oczywistym wcale nie jest Bartłomieju. I tak Twoje stwierdzenie „Słuszna uwaga” odnoszące się do wypowiedzi Aureliusa wcale słusznym nie jest gdyż prawdą, że przy orzeczeniu naprawienia szkody na podstawie art 39 kk czyli jako środka karnego sąd nie określa terminu jego wykonania jednak terminem tym nie jest wcale okres próby. Orzeczony środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody jest wykonalny natychmiast czyli po uprawomocnieniu się wyroku i wcale skazany nie ma czasu do jego wykonania przez cały okres próby. Tak jak zresztą każdego innego środka karnego.
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: BartK » 20 mar 2007, 10:35

jurek pisze:Orzeczony środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody jest wykonalny natychmiast czyli po uprawomocnieniu się wyroku i wcale skazany nie ma czasu do jego wykonania przez cały okres próby. Tak jak zresztą każdego innego środka karnego.


Hmmm hmmm hmmm .... Jurku Ty chyba nigdy akt wykonawczych nie widziałeś na oczy ... otwórz sobie w takim razie pierwsze lepsze, gdzie przykładowo sąd (zawieszając wykonanie kary p.w.) orzekł świadczenie pieniężne (które jest środkiem karnym) i nie wyznaczył terminu zapłaty.... co wtedy robisz, gdy świadczenie nie jest zapłacone? Piszesz wniosek? Czy czekasz do końca okresu próby? Czy może coś innego robisz, a wiem że pomysłów Tobie nie brakuje :) Miałem na mysli takie sytuacje, Aurelius zepewne także ... Adminie nie wiem czy nie będzie trzeba nowego wątku już wydzielić o tytule "środki karne" hehe :lol:


Tematów z tego wątku starczyłoby na na jeden dział forum a nie tylko na kilka nowych :roll: [marek z.]
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron