kurator w ciąży

Nie wiesz gdzie zamieścić swój temat? Jeśli jest niezwiązany z żadnym z utworzonych działów zamieść go właśnie tutaj.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

kurator w ciĄży

Postautor: tamara » 12 lip 2007, 18:27

Moze ktos mi poradzi co powinnam zrobić,
Jestem kuratorem społecznym. Oprócz tego pracuję zawodowo. No i spodziewam się potomka :) Mam zamiar wziąć zwolnienie w pracy. Ale czy będąc na zwolnieniu lekarskim będę mogła nadal pełnić funkcję kuratora społecznego? To dla mnie bardzo ważne.
Za wszelkie uwagi z góry dziękuję
Awatar użytkownika
tamara
 
Posty: 21
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:15
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: eipiem » 12 lip 2007, 18:53

Nie pytaj sie nas,ale pracownika ZUS,czy ta instytucja będzie miała ochotę wypłacać Ci zasiłek chorobowy i czy ktoś uprzejmy nie poinformuje ZUS,że w tym czasie (niezdolności do pracy) nie zarobkujesz w inny sposób?
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: tamara » 12 lip 2007, 19:46

Zarobkujesz? Przecież ja nie pracuję, ja pełnię tę funkcję społecznie. Nie dostaję wynagrodzenia, nie wlicza sie to do mojego dochodu, otrzymuję ryczałt.
No więc czy ktoś wie jak to jest?
Awatar użytkownika
tamara
 
Posty: 21
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:15
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: marekl9 » 12 lip 2007, 22:13

Mam koleżankę społeczna i dopóki była w stanie chodziła na dozory. Należało by się zastanowić nad swoim zdrowiem. Wiadomo w jakich środowiskach bywamy. Twój zakład pracy może zakwestionować L 4 jeżeli dowie się, że pracować nie możesz a funkcję pełnisz.
Ustawa mówi że kuratorem może być ten kto jest zdolny ze względu na stan zdrowia do pełnienia obowiązków kuratora zawodowego. Tyczy się to też społecznych.
Co do urzędu skarbowego i ZUS to ryczałt nie jest traktowany jako dochód a jako zwrot z tytułu poniesionych wydatków. Jakiś czas temu przerabiałem ten temat w PUP i na swoim postawiłem. Mimo otrzymywanych ryczałtów zasiłek dostałem. Pozdrawiam
„Ilu ludzi, tyle zdań”
Awatar użytkownika
marekl9
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 51
Rejestracja: 24 lip 2006, 23:13
Lokalizacja: ?ląsk
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 13 lip 2007, 0:33

Witaj Tamaro :!:
Nie zauważasz, w takim działaniu pewnej dwuznaczności :?:
Na Twoim miejscu będąc w ciąży, nie narażałbym siebie i mającego przyjść na świat dziecka na:
a) zbędny stres
b) zagrożenie, że jakiś bardziej opratywny podopieczny zechce przyspieszyć Twoje zejście ze schodów
c) to, że ktoś zakwestionuje jakość Twego zwolnienia (w przypadku ciąży zwolnienie jest wydawane w oparciu o przesłanki jej zagrożenia).
W znanych mi przepisach brak jest odniesień do takiej sytucji i nie jest określone, czy pełnienie funkcji społecznej winno być przerwane podczas pobytu na zwolnieniu lekarskim (swoją drogą to ciekawe zagadnienie i przydałyby się unormowania w tym zakresie, zwłaszcza dotyczace społecznych kuratorów sądowych). Zważ tylko, iż funkcja którą pełnisz dla części osób jest zawodem (a w okresie zwolnienia lekarskiego nie jest dozwolone świadczenie pracy) a różnica dotyczy zakresu obowiązków, ich ilości i sposobu wypłacania ekwiwalentu pieniężnego.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: tamara » 13 lip 2007, 12:09

---------- 11:16 13.07.2007 ----------

Drogi Kesey,
możesz pisać w ten sposób bo jesteś mężczyzną, więc najprawdopodobniej nie wiesz jak to jest poświęcić 6 lat na studia, skończyć 3 fakultety po czym siedzieć w domu i wychowywać dziecko. Po dłuższym czasie udało mi sie, oprócz prowadzenia domu, zająć pracą zawodową, do czego przygotowywałam się przez tyle lat. I teraz mam to wszystko znowu porzucić? Znowu siedzieć w domu z moim maleństwem w oczekiwaniu na następne? Wiem że pracować nie dam rady, bynajmniej ciąża jest przeciwwskazaniem do wykonywania mojego zawodu. Tak więc chciałabym chociaż móc dalej być kuratorem społęcznym i sprawować nadzory. ¯eby nie wyjść z rytmu, nie wypaść z kręgu ludzi, nie zbzikować ciągłym siedzeniem w domu. To też jest narażanie ciąży - na to, że mama zbzikuje. Nie jestem matką polką, rodzina jest dla mnie bardzo ważna, chcę mieć 2 dzieci. Ale równocześnie bardzo ważny jest dla mnie rozwój, praca społeczna, to żeby robić coś ponad to niż siedzieć w domu z dziećmi. Ty jako mężczyzna nie masz tych dylematów. Taki to już los kobiet :)

---------- 12:09 ----------

Tak w ogóle to bardzo dziękuję Tobie Kesey za Twój głos, oczywiście zrozumiałam Twój punkt widzenia. Chciałabym tylko, zebyś zrozumiał i mój. Jeśli będzie trzeba to będę siedzieć w domu, to jest bezdyzkusyjne, rodzina jest najważniejsza. Ale jeśli jest choćby cień nadziei, że mogę sprawować funkcję społeczną...
Awatar użytkownika
tamara
 
Posty: 21
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:15
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: tamara

Postautor: aniołek35 » 13 lip 2007, 22:36

tamara, zgadzam się z tobą, a ciąża to nie choroba wymagająca leżenia. w pracy też nie wyobrażam sobie siedzieć, codziennie przez 8 godzin i wstawać rano. ja nie jestem w ciąży, ale jak będę to nie zrezygnuję z tej funkcji. trzeba pamietać, że to jest czas nie normowany - kobieta czuje się zle to nie jedzie, pojedzie za dwa, trzy dni. a odnośnie chorób to wszędzie można się ich nabawić, nawet wychodząc do sklepu, kina.
Nie każda kobieta chce być matką polką ......
aniołek35
 
Posty: 5
Rejestracja: 20 cze 2007, 23:20
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 14 lip 2007, 3:47

Tamaro starałem się Ciebie zrozumieć dlatego nie napisałem co Ty powinnaś zrobić, ale w jaki sposób ja zachowałbym się w analogicznej sytuacji, o ile mogłaby ona zaistnieć rzeczywiście a nie wyłącznie hipotetycznie :lol:

Aniołeczku bycie w ciąży faktycznie chorobą nie jest, dlatego też na sam fakt zajścia w ciążę zwolnienia lekarskiego się nie uzyskuje. Nie wiem w jakiej specjalizacji wykonujesz orzeczenia, lecz w zespole rodzinnym są sytuacje, w których jedzie się natychmiast, bez względu na samopoczucie i oczekiwanie przez dwa, trzy dni w ogóle nie wchodzi w rachubę (również w przypadku społecznego kuratora sądowego).

Poza tym, ogląd takiej sytuacji jest diametralnie różny z punktu widzenia kuratora zawodowego, od percepcji osoby pełniącej funkcję społecznego kuratora sądowego.

Pozdrawiam- "męska, szowinistyczna świnia" kesey :lol:
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: eipiem » 14 lip 2007, 8:43

Kesey,z "tej" strony Cie nie znałam.
Tamara ,a może najprościej jest poprosić o zawodowego o kilka miesiecy przerwy w wypełnianiu obowiązków.Ja praktykowałam takie rozwiazanie ze swoim (raczej swoją) kurator.Dziewczyna doprowadziła sprawy do takiego stanu,ze mogłam je przekazac innemu kuratorowi,wtedy miała pare miesięcy "oddechu" i mozliwość skoncentrowania sie na swoich sprawach,a po szczęśliwym rozwiązaniu wróćiła do obowiązków.Z mojego punktu widzenia takie rozwiązanie jest uczciwe z punktu widzenia pracodawcy (również ZUS),podopiecznych i Twojej.Co do mojej sugerstii dot. ZUS-sama to przerabiałam dzięki zyczliwości swoich kolezanek.
Pozdrawiam,zadbaj o swoje dobre samop[oczucie i pomyśl jak mozesz sie przygotowac w tym czasie na dużą zamianę w Waszym życiu.Może warto zrobic rózne rzeczy z partnerem,których nie zrobiliście do tej pory bo nie było czasu lub okazji.Później z maluchem np. trudno sie wybrać w miejsca o zobaczeniu których sie marzy.
Pozdrawiam,
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: tamara » 14 lip 2007, 10:13

Kesey,
w żadnym wypadku nie uważam, że jesteś "męską szowinistyczną świnią". Mam nadzieję, że to był żart z twojej strony i nie poczułeś się urażony. Twoje wskazówki są dla mnie cenne, zresztą jak wszystkich innych.
Eipiem, ja już mam jedno dziecko, tak więc wspólne spędzanie czasu z mężem i robienie rzeczy, których nie zrobiliśmy do tej pory bo nie było czasu lub okazji może się okazać trudne z naszym małym wiecznie jęczącym skarbem :) A poza tym mój mąż ciężko pracuje, rodzina jest praktycznie na jego utrzymaniu. Mimo ukończonych 3 fakultetów moje zarobki starczają ledwie na "waciki" :) i to nie jest żadna seksistowska uwaga, po prostu stwierdzam małomiasteczkowe polskie realia :(
Awatar użytkownika
tamara
 
Posty: 21
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:15
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 14 lip 2007, 11:05

Tamaro :)
Jasne, że to w kategoriach żartu. Ani przez myśl mi nie przyszło się obrażać. Sformułowania "męska, szowinistyczna świnia" użyłem, gdyż mam stosowny dystans do swej osoby a poza tym bardzo je lubię (nota bene to nie mój wynalazek a jednej z koleżanek, która podczas którejś z rozmów ukuła taką żartobliwą formułkę na mój temat) :lol:

Eipiem- no to może Cię czymś w końcu zaskoczyłem :?:

Pozdrawiam serdecznie :lol:

P.s.
Tamarze życzę zdrowia i szczęśliwych rozwiązań (w przenośni- w odniesieniu do nękajacych ją dylematów i dosłownie- w sposób oczywisty dla każdej kobiety).
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: tamara » 14 lip 2007, 15:10

Ale wracając do sedna sprawy, bo nasze pogaduszki trochę zboczyły w stronę rodzinnych porad, to moje pytanie brzmiało, czy będąc na zwolnieniu lekarskim mogę pełnić funkcję społeczną? Z prawnego punktu widzenia oczywiście. Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem.
Awatar użytkownika
tamara
 
Posty: 21
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:15
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 15 lip 2007, 1:51

Problem polega na tym Tamaro, że z prawnego punktu widzenia nie ma nic oczywistego- to, że nia ma słowa o zakazie, nie jest równoznaczne z przyzwoleniem. Brak jednoznacznie brzmiącego przepisu powoduje, iż takie sytuacje się interpretuje. Zdania nie zmieniłem- w mojej interpretacji nie możesz w takiej sytuacji pełnić funkcji społecznego kuratora sądowego. Nie podam żadnych argumentów na uzasadnienie tej tezy- mogłyby okazać się zbyt bolesne w odbiorze i bezpodstawnie Cię zranić.

Spotkałem się z podobnym przypadkiem a nawet nawet przerabiałem go z jedną z współpracujących ze mną kuratorów społecznych. Tyle, że nie musiałem się zastanawiać jaką decyzję podjąć. Po prostu pewnego dnia ta dziewczyna przyszła do mnie i powiedziała, iż jest w czwartym miesiącu ciąży a po ostatniej wizycie u lekarza dowiedziała się, iż jest to ciąża zagrożona, w związku z tym będzie przebywać na zwolnieniu lekarskim i chciałaby zawiesić pełnienie funkcji społecznego kuratora sądowego. Nie przewiduje się czegoś takiego jak zawieszenie społecznego kuratora sądowego, więc zwolniłem ją ze wszystkich sprawowanych nadzorów. Po pozostałym okresie ciąży i urlopie macierzyńskim reaktywowałem ją w roli społecznego kuratora sądowego- współpracuje ze mną do dnia dzisiejszego. Przychylam się do zdania wyrażonego już wcześniej przez Eipiem- tak jest po prostu uczciwie.

Ty postem definitywnie kończę swój udział w dyskusji, rozpoczętej w tym wątku. Powody podałem na wstępie.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: eipiem » 15 lip 2007, 10:08

Dzięki Kesey,
Tamara chcesz wiedzieć czy możesz-porozmawiaj z kimś z ZUS - to ta instytucja wypłaca Ci świadczenie chorobowe,którego wypłata jest obwarowana wieloma ograniczeniami.
Jeszcze raz powiem,ze powołałam praktykę jaka od wielu lat stosuje w moim zespole,a moje doswiadczenia z ZUS to też real - w 2001 w trakcie długiego zwolnienia poszpitalnego musiałam zrezygnować z pełnienia wszystkich swoich nadzorów osobistych (pełnionych wówczas w ramach wypłacanego ryczałtu) i pracy w GKRPA i punkcie konsultacyjnym na umowe zlecenie,aby ZUS nie zarzucił mi,że pobieram zasiłek chorobowy i zarobkuję dodatkowo ( jak pomyslę jaki mamy wyścig szczurów mocno zastanowiłabym sie czy chce się narażać na sprawy w ZUS i w sądzie pracy w okresie popołogowym).
Myslałam o Twojej sytuacji po kolejnych Twoich postach i rozumiem wymiar finansowy sprawy,ale wolałabym pracować z kuratorem,który swiadomie prosi o "urlop" od obowiązków na pare miesięcy,niż z takim który chce mimo wszystko podołać.Dla mnie dobra praca społecznego,dyspozycyjność w trudnych sytuacjach,odpowiedzialność,punktualność w skaładaniu sprawozdań zawsze promują jego osobę do powierzania mu nowych nadzorów.A czas spędzony w pierwszych miesiącach przy dziecku można też wykorzystać na doskonalenie zawodowe-rozejrzyj sie może mogłabyś sie czegoś jeszcze przy swej rozległej wiedzy poduczyć.Daj znać na priva jeśli chciałabyś cos w tym kierunku zrobić.
Pozdrawiam,
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: raskolnikow » 26 sty 2009, 13:35

Zastanawiające. Kilka dni temu zadzwoniła do mnie pani kurator, która pracuje w pogotowiu opiekuńczym. Ze względu na 2 miesiąc ciąży poszła na zwolnienie lekarskie gdyż jak twierdzi praca w tak trudnym środowisku mogłaby stanowić zagrożenie dla jej ciąży. Poinformowałem ją więc, że odwołuje ją z dotychczas prowadzonych nadzorów i od kilku dni mam telefony, żebym zmienił decyzję gdyż jej sytuacja materialna ulegnie pogorszeniu(sic!).
Nasuwają mi się pytania.
1. Czy kuratela społeczna to już naprawdę fikcja
2. Czy kurator społeczny niezdolny do stałej pracy zarobkowej jest w stanie w należyty sposób wykonywać swoje obowiązki?
3. Czy kurator zawodowy powierzając nadzór/dozór osobie która ze względu na swój stan zdrowia nie jest w stanie pracować zawodowo narusza przepis, który stanowi iż kuratorem może być ten kto jest zdolny ze względu na stan zdrowia do pełnienia obowiązków kuratora zawodowego. (analogicznie społecznego).
P.S. dopiero teraz zauważyłem, że to dosyć stary temat. Ciekaw jestem czy Kesey w dalszym ciągu podtrzymuje swój pogląd na sprawę:) czy tez tak jak ja jest tzw męskim szowinistą:)
raskolnikow
 

Następna

Wróć do Sprawy różne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron