Witam pracuję dopiero od 2 miesięcy i już mam dość duży, cykliczny problem. Strasznie denerwuje mnie jak skazani przebywający w zakładzie karnym wypisują do kuratora przeróżne listy z prośbą czy zajęciem stanowiska. Na ogół wiem co odpisywać ponadto pytam się koleżanek oraz kolegów.
Natomiast problem mam z jednym dozorowanym który 3 dni temu napisał do mnie prośbę o wyjaśnienie pewnej sprawy.Twierdzi, że został aresztowany za czyn którego nie popełnił (włamanie). Lamentuje, że tego nie zrobił, że nie był w tym czasie w miejscu zdarzenia, że policja go zmusiła, że prokurator postawił mu zarzut który nie jest zgodny z prawdą itd.
Sam nie wiem co powinienem zrobić i co mu odpisać.
Proszę o pomoc