zeszyty pracy terenowej / listy obecnosci

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej do wykonywania orzeczeń w sprawach karnych

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: kropka » 06 gru 2005, 22:02

Jestem w szoku...Radom zatrzymał się na "starych, dobrych :-( czasach"?!Ten relikt może być "zasługą kuratora okręgowego" -mylę się?Szczecin pozdrawia!W tym zakresie nasi kuratorzy okregowi są OK!
Kropka
Koty i kobiety zawsze robią to, co chcą, więc psy i mężczyźni powinni się z tym pogodzić:)
Awatar użytkownika
kropka
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 759
Rejestracja: 26 kwie 2005, 18:00
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 635 razy
Otrzymał podziękowań: 69 razy

Postautor: andy » 06 gru 2005, 22:53

współczuję, poszperam u nas co sądzi o tym ministerstwo i dam znać
andy
 
Posty: 35
Rejestracja: 03 gru 2005, 14:47
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: janek » 09 gru 2005, 12:33

cześć.
okręg rzeszów.
u nas od listopada, "tak na próbę" wprowadzono zeszyt pracy terenowej (wpsujemy sygn. spraw, które załatwiamy w dni pracy terenowej). wcześniej tego nie było.
listy obecności nie ma od wielu lat.
jak pisali koledzy i koleżanki wyzej- mamy zadania, które musimy wykonac i nie jest ważne, czy robimy to rano czy wieczór, itd. Ważne by zadania wykonać rzetelnie i terminowo.
piotrek.
janek
 
Posty: 3
Rejestracja: 04 sie 2005, 23:00
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: gaga » 11 gru 2005, 12:41

w okręgu poznańskim jest wszystko - lista obecności - tu akurat uważam że może ona być nie stanowi dla mnie większego kłopotu :) ale kontrolka pracy w terenie to tylko zbędznych kilka minut traconych każdego dnia, do niedawna wypełniliśmy ja nazajutrz po ppwrocie z terenu- męczące zbędne strata czasu, obenie nalęży to czynić przed wyjściem w terem- należy dokładnie określić gdzie się udajemy, sugeruje GPS, zazdroszczę tym którzy tego nie muszą robić
gaga
 
Posty: 104
Rejestracja: 11 gru 2005, 12:35
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: megi » 11 gru 2005, 22:18

Myślę, że mamy wystarczająco dużo pracy papierkowej i dlatego z kontrolek pracy w terenie należało by zrezygnować. Przecież to my wykonujemy pracę w terenie a nie nadzory, dozory i wywiady zlecone same się robią. Poza tym, na początku mojej pracy zawodowej sama musiałam prowadzić takie kontrolki. NIe zmieniało to faktu, że w tych zeszytach tworzyliśmy wolną amerykankę a robota i tak była zrobiona. Poza tym nikogo nie obchodzi ile razy nie zastanę podopiecznego w domu. Co innego lista obeności. Szybko sie podpisuje.
W dni pracy terenowej nie stawiamy się Broń Boże rano w sądzie, no chyba, że ktoś tak chce - ale to jego wola. W takim przypadku ,podobnie jak pracownicy socjalni ,popołudnia i wieczory mielibyśmy wolne. A nasi podopieczni są wyjątkowo złośliwi i nie chcą rano czy w godzinach dopołudniowych czekać na kuratora. Podobnie ci ze zleconych, rozwodowych itd.
megi
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 96
Rejestracja: 13 lis 2005, 12:50
Podziękował : 191 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

Postautor: Lukas » 22 gru 2005, 21:31

Dzidka, a gdzie są Wasi kierownicy zespołów, kuratorzy okręgowi.
Czytając Twój tekst odnoszę wrażenie, że nadal pracujecie pod rządami, na nasz szczęście już nieistniejącego, rozporządzenia o kuratorach sądowych z 1986r. Poruszajcie swoje problemy na zgromadzeniach okręgowych, podejmujcie w tych sprawach uchwały. Zróbcie wszystko, aby z tych anarchicznych na dzisiaj metod pracy się uwolnić. Ze swojej strony życzę Tobie i Twoim koleżankom i kolegom sukcesów w rozwiązaniu tego problemu.
Osobiście nie wyobrażam sobie pracy w takiej strukturze organizacyjnej. Kuratorzy zawodowi są i powinni takimi pozostać, przede wszystkim ludźmi odpowiedzialnymi za wszystko co robią i w tych nowych warunkach funkcjonowania kurateli nie powinno się ich dyscyplinować za pomocą tych przestarzałych i nieprzydatnych metod zarządzania Waszą pracą.
Pzdr. Lukas
Lukas
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 125
Rejestracja: 22 gru 2005, 20:39
Lokalizacja: Dolny ?ląsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: nius » 26 gru 2005, 15:57

Witam.
Zeszyty to bzdura. Czas pracy kuratora określają zadania, tak stanowi ustawa, a rozporządzenie mówi, że czynności w nadzorze należy dokumentowac w kartach czynności.
nius
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 139
Rejestracja: 29 wrz 2005, 12:51
Lokalizacja: Okręg Lublin
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: zeszyty pracy terenowej / listy obecnosci

Postautor: commynes » 28 gru 2005, 22:29

I strugaczki do ołówków też mają i kałamarze, a w ogóle to są dorośli. Chcecie być traktowani poważnie, to pracujcie poważnie i siebie traktujcie poważnie. A w zeszytach rysujcie szlaczki i róbcie kleksy... to najmądrzejsze myśli jakie przychodzą mi na myśl w związku z "problemem" zeszytów.
commynes
 
Posty: 47
Rejestracja: 28 gru 2005, 22:25
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: commynes » 28 gru 2005, 22:32

Nie zadzrość, tylko coś z tym zrób. Trzeba przenieść pewną część ciała do gabinetu kuratora okręgowego i powiedzieć co się o tym mysli. To jego rola załatwić tę sprawę w okręgu. Ale skoro lubicie kokietować, że nie lubicie tego robić, to piszcie, piszcie i piszcie...
commynes
 
Posty: 47
Rejestracja: 28 gru 2005, 22:25
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: dzidka » 29 gru 2005, 1:50

To nie jest kokieteria, a problem nie tkwi w zbyt ciężkiej części ciała, której się ruszyć nie chce - problemem jest tu brak jakichkolwiek chęci ze strony kierowników, jak i kuratora okręgowego, na zmiany (czytaj: ulepszenia). To nie jest proste, tak na wejściu, rozbić mur, który tworzy się od dziesięcioleci. Tym bardziej, że tylko nieliczni potrafią poprzeć ten prąd, zaś ja jestem kuratorem od niedawna. Może jak popracuję 2-3 lata, zdobędę się na śmiałość, albo już będę żyć samą nadzieją na rychłe zmiany.
Tak swoją drogą - ciekawe czy Ty zawsze potrafisz teleportować swoją "część ciała" do ciepłego gabinetu okręgowego i wszystko załatwiać...
dzidka
 
Posty: 12
Rejestracja: 25 lis 2005, 23:39
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 29 gru 2005, 2:18

Kilka takich teleportacji i etykietkę "dyżurnego pieniacza zespołu" ma się jak w banku, a efekt ... :?:
Lepiej być jednak oetykietkowanym niż bezkrytycznym klakierem :D. Przynajmniej, taki jest mój pogląd na tę sprawę.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: BartK » 29 gru 2005, 18:42

gaga pisze:sugeruje GPS

Niestety jest to bardzo realna przyszłość, mam tylko nadzieję, że dosyć odległa, obroże dla skazanych mają dużą szansę na wprowadzenie w życie, a następnym krokiem będą nadajniki dla kuratorów :)
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: commynes » 29 gru 2005, 20:56

Tak swoją drogą - ciekawe czy Ty zawsze potrafisz teleportować swoją "część ciała" do ciepłego gabinetu okręgowego i wszystko załatwiać...

Korzystam z takich okazji jak okręgowe zgromadzenie kuratorów. No, a jeśli w okręgu nie ma chętnych do zabrania głosu, to rzeczywiście bieda, tym bardziej kiedy się jest "młodym". Osobiście irytuje mnie, gdy "starzy" między sobą narzekają, a gdy mają okazję powiedzieć to samo na forum szerszym, to milkną ze strusim dziobem w piasku. Czy z taka psychiką można mieć prawo, by pouczać innych...?!
commynes
 
Posty: 47
Rejestracja: 28 gru 2005, 22:25
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: commynes » 29 gru 2005, 20:57

Tak swoją drogą - ciekawe czy Ty zawsze potrafisz teleportować swoją "część ciała" do ciepłego gabinetu okręgowego i wszystko załatwiać...

Korzystam z takich okazji jak okręgowe zgromadzenie kuratorów. No, a jeśli w okręgu nie ma chętnych do zabrania głosu, to rzeczywiście bieda, tym bardziej kiedy się jest "młodym". Osobiście irytuje mnie, gdy "starzy" między sobą narzekają, a gdy mają okazję powiedzieć to samo na forum szerszym, to milkną ze strusim dziobem w piasku. Czy z taka psychiką można mieć prawo, by pouczać innych...?!
commynes
 
Posty: 47
Rejestracja: 28 gru 2005, 22:25
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: dzidka » 30 gru 2005, 23:47

Marzę o czasach, kiedy chore zaszłości diabli wezmą...
Stąd życzenie moje noworoczne - więcej empatii szczególnie dla współpracowników, duuużo sukcesów w pracy, zadowolenia i więcej czasu dla siebie i rodziny życzy Dzidzia :)
Pozdrawiam Was ciepło.
dzidka
 
Posty: 12
Rejestracja: 25 lis 2005, 23:39
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kuratorzy dla dorosłych

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość