po co dozór ???

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej do wykonywania orzeczeń w sprawach karnych

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

po co dozór ???

Postautor: BartK » 19 lis 2005, 19:33

Od dłuższego czasu obserwuję orzecznictwo "mojego" SR w sprawach o zarządzenie wykonania kary pozbawienia wolności warunkowo zawieszonej z powodu uchylania się skazanego od dozoru. Niestety samo uchylanie się skazanego od dozoru z reguły nie jest wystarczającą przesłanką do zarządzenia wykonania kary. Sąd różnie uzasadnia odstąpienie od zarządzenia wykonania kary w tych sprawach: skazany w okresie próby nie popełnił żadnego przestępstwa, skazany uiścił w całości grzywnę, skazany wyjechał z Polski w poszukiwaniu pracy itp ...
Wnioski z tego płynął następujące: jak jest wykonywany dozór kuratora, to dobrze, a jak nie jest, to nic się wielkiego nie stało!
Taka linia orzecznictwa może bardzo utrudnić pracę kuratora, któremu dozorowany, z uśmiechem na twarzy, może bezkarnie zamykać drzwi pod nosem.
Czekam na Wasze doświadczenia i opinie!
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: ewka » 19 lis 2005, 19:50

Powiem Ci tak, kolego Bartłomieju: obserwując w jaki sposób ignorujesz w innych tematach zadawane Tobie pytania, nie dziwi mnie, ze ktos mógłby z uśmiechem na twarzy, bezkarnie zamknąć Ci drzwi przed nosem.
Ponadto polecam orzecznictwo SN traktujące o tym co może być, a co napewno nie jest uchylaniem się od dozoru.

Moja osobista refleksja na podstawie doświadczenia, obserwacji przebiegu okresów próby i sposobu prowadzenia dozorów przez kuratorów: uchylanie się od dozoru to w większości wypadków efekt błędnej diagnozy, brak autentycznego kontaktu, nadmierny rygoryzm i brak szacunku dla osoby pozostającej pod dozorem. Jednym słowem porażka kuratora.
ewka
 
Posty: 50
Rejestracja: 16 lis 2005, 19:36
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 19 lis 2005, 21:41

Natomiast ja powiem Ci tak koleżanko Ewo: miałem nadzieję, iż stawiane przeze mnie tematy (między innymi i ten) doczekają się merytorycznej dyskusji, jednak tacy użytkownicy jak Ty sprawiają, że zamiast dyskusji jest wzajemne obrażanie się! Nie wiesz jakie konkretne sytuacje mam na myśli, a zakładasz brak mojej kompetencji! ¯al mi Ciebie :shock:
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: ewka » 19 lis 2005, 21:53

Najnormalniej w świecie paskuda ze mnie straszna:P:P:P

Odpowiesz na pytanie w topiku dot. zażalenia?

Z pozdrowieniami, E.
ewka
 
Posty: 50
Rejestracja: 16 lis 2005, 19:36
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: finale » 19 lis 2005, 22:03

Czasami dozorowany lekceważy dosłownie wszystko: dozór, sąd, kuratora. Zwłaszcza - w mioch doświadczeniach najczęściej - gdy jest warunkowo zwolniony z reszty kary, a do końca kary pozostało mu np. 2 miesiące. Zwykle twierdzą, że bez problemu mogą odsiedzieć te pozostałe 2 miesiące, dodając różne inne słowa ...
Czy to jest moja porażka ?
Myślę o tym inaczej!
Odnosnie uchylania się, zachęcam do przeczytania postanowienia Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dn. 16.06.1999 r., o sygnaturze: II AKz 246/99; brzmiącego mniej więcej tak: do utrzymywania kontaktu z kuratorem sądowym jest zobowiązany nade wszystko sam skazany, albowiem poddanie się przezeń rygorom dozoru jest jednym z warunków stosowania środków probacyjnych.
finale
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 32
Rejestracja: 27 kwie 2005, 21:06
Podziękował : 29 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: enigma » 19 lis 2005, 22:40

Dzięki 'finale''.Podzielam Twoje zdanie.nie wiem jak można uchylanie się od dozoru traktowac w kategoriach ''porażki''...albowiem mamy do czynienia z ludżmi doroslymi,ktorym postawiono warunkowe zawieszenie lub warunkowe zwolnienie zamiast k.p.w.My wskazujemy drogę czasem troche prowadzimy za rękę...nie wyręczamy jednak gdyż prowadzi to w prostej linii do bierności wyuczonej.Doz.jest dla nas podmiotem ,który musi brac odpowiedzialność za swoje życie .A co myślicie o realizacji art.169$2kkw(skazany jest zobowiazany w terminie 7 dni.......zglosic się do kuratora)?Jest a jakoby go nie bylo!?
W życiu piękne są tylko chwile...
Awatar użytkownika
enigma
 
Posty: 16
Rejestracja: 27 paź 2005, 13:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: virus » 19 lis 2005, 23:22

uchylanie się od dozoru to w większości wypadków efekt błędnej diagnozy, brak autentycznego kontaktu, nadmierny rygoryzm i brak szacunku dla osoby pozostającej pod dozorem. Jednym słowem porażka kuratora

efekt błędnej diagnozy ..., brak szacunku ..., brak kontaktu ... . Ubawiłem się nieco :). Dozór jest swoistego rodzaju umową a zarazem elementem kary. Unikanie kontaktu z kuratorem jest zarówno zerwaniem tej umowy jak i lekceważeniem orzeczonej kary. Jestem ciekaw jak postępujesz gdy dozorowany za przeproszeniem Cię "olewa"? Prosisz Go abyś mogła sprawować nad nim dozór? A co ma z tym wspólnego z uchylaniem się skazanego od dozoru szacunek lub jego brak ze strony kuratora. Może przemyśl to jeszcze raz zamiast kierować jakieś osobiste uwagi do Bartłomieja. Pozdrawiam.

p.s. dawno mnie nie było :twisted:
virus
 
Posty: 38
Rejestracja: 27 kwie 2005, 23:10
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Zet » 20 lis 2005, 0:42

Bartłomiej
Strasznie jesteś obrażliwy.Przecież nie o to chodzi ,aby się wszyscy ze sobą zgadzali.Jakiejś szczególnej agresji nie zauważyłam .A ,że czasami jest trochę emocji...?
Szkoda że ten twój Szczecin tak daleko.Zaprosiłabym cię na wódkę(zabrała ze sobą ewke) i zobaczyłbyś ,jakie z nas fajne laski !
Dobrej nocy
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: BartK » 20 lis 2005, 18:02

Droga Zet, nie jestem obrażliwy, ale Ewunia przesadziła :) Miałem nadzieję, że napiszesz coś ciekawego w temacie, możesz przecież zawsze zasięgnąć opinii tej dowcipnej pani sędzi :) . Jezeli chodzi o wódkę, to na pewno będzie jeszcze okazja :)
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: Zet » 20 lis 2005, 19:06

Bartłomiej
Może będzie okazja spotkać się na II biesiadzie ?

-w sprawie j.w. nie zastanawiałam się ,bo tak się składa,że nie miałam sytuacji, aby sąd nie zarządził wykonania kpz z mojego fakultatywnego wniosku-ale temat w porządku (i też budzi emocje) przyglądam się tylko.
Nie wykluczam włączenia się.

-a czy ty zastanawiałeś się nad tą prośbą o pomoc w sprawie postępowania dyscyplinarnego?
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: ewka » 21 lis 2005, 14:33

Jeśli Państwo zwróciliście uwagę, to napisałam (...)uchylanie się od dozoru to w większości wypadków(...).

Zgadzam się z virusem, który pisze ,że dozór jest swoistego rodzaju umową a zarazem elementem kary.
Skazany dokonał wyboru godząc się na warunkowe zawieszenie kary i oddanie pod dozór kuratora.
Bo chyba nie mamy wątpliwości, że dokonał świadomego wyboru, skoro nie odwoływał się od tego orzeczenia?
Tylko, że kolejny etap, to już współpraca z kuratorem.

Wiecie co, na stronie stowarzyszenia jest umieszczony naprawdę świetny artykuł traktujący o metodyce sprawowania dozoru. Polecam.

Na wódkę jak najbardziej się piszę. Podaj czas i miejsce.
ewka
 
Posty: 50
Rejestracja: 16 lis 2005, 19:36
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: opener » 21 lis 2005, 18:10

A tak w ogóle to o czym jest ten wątek ???
opener
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 31
Rejestracja: 26 kwie 2005, 19:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: ewka » 21 lis 2005, 18:20

Chyba o tym, co zrobić jak nam Sąd oddali wniosek;)

Tak się zastanawiałam wracając z terenu nad kwestia uchylania się skazanych od dozoru, i przypomniało mi się co zrobiłam nie tak dawno. Mianowicie pan, otrzymując warunkowe przedterminowe zwolnienie został obłożony obowiązkami, które w praktyce okazały się wykluczać nawzajem. To znaczy przestrzeganie jednego niestety wykluczało realizację drugiego. Zakaz zmiany miejsca zamieszkania i obowiązek podjęcia pracy......
Zrobiliśmy tak: pan się zgłosił u mnie w ciągu tych 7 dni, więc miałam możliwość zapoznania się z postanowieniem a także sytuacją skazanego zanim jeszcze przyszły papiery z Sądu Penitencjarnego. Uzgodniliśmy, ze złożę wniosek o zmianę obowiązku, w taki sposób, aby możliwe było jego przestrzeganie, nie zmieniając w jakikolwiek sposób jego uciążliwości dla skazanego. Chodziło o nałożenie obowiązku zgłaszania się do kuratora co dwa tygodnie w zamian za ten zakaz.
I wilk syty i owca cała. Udało się, wniosek rozpatrzono pozytywnie, a pan ma poczucie, że jego możliwości są brane pod uwagę, i nie bardzo powody do uchylania się....
Wydaje mi się, że wnioskowanie o nałożenie określonych obowiązków, adekwatnych do sytuacji, może być pewnym rozwiązaniem. W razie co, mamy możliwość egzekwowania obowiązku.

Można też nie ułatwiać sprawy Sądowi gotowymi pomysłami. W sytuacji o której pisałeś Bartłomieju, można by zwrócić się do sądu, który wydał orzeczenie, o rozstrzygnięcie wątpliwości co do wykonania orzeczenia (art.13§1 kkw). I na odpowiedź można się nam żalić;) Kwestia sensownego umotywowania.
ewka
 
Posty: 50
Rejestracja: 16 lis 2005, 19:36
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 21 lis 2005, 18:39

opener pisze:A tak w ogóle to o czym jest ten wątek ???


a tak ogólnie ... film, książka, muzyka, zainteresowania ....

Ewo - z tym art. 13 kkw, to nie taki głupi pomysł, sam kiedyś stosowałem zapytania na tej podstawie w sytuacji, kiedy poszkodowany bank przestał istnieć. Jednak nie sądzę, aby istniała tutaj możliwość złożenia zażalenia, ponieważ tutaj jakoby tylko pytamy "o coś", jednak jak nam się nie spodaba odpowieź ze strony sądu, to zawsze można jeszcze raz się zwrócić w tej samej sprawie i na tej samej podstawie. Jak mi nie wyjdzie z zażaleniem, to będę wykorzystywał na maxa ten art. 13 kkw :)
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: Zet » 11 gru 2005, 20:02

Jednak nie sądzę, aby istniała tutaj możliwość złożenia zażalenia


Istnieje Bartek ,istnieje (tam w temacie-zażalenia nie istniała). Jak ci nie spasi postanowienie na zapytanie z 13kkw , to możesz się żalić (bankowo sąd zażalenie przyjmie i rozpatrzy)

A tak ogólnie , kto wie gdzie się podział opener :?:
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Następna

Wróć do Kuratorzy dla dorosłych

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość