Wydaje mi się, że pomimo ujawnionych wyżej różnic w praktyce i myśleniu n.t. obowiązku naprawienia szkody, jesteśmy zgodni co do tego, że jeśli szkoda nie została uregulowana, a termin na jej spłatę minął, kurator zawiadamia o tym sąd.(?)
Kwestia w jakiej to robi formie, w jaki sposób?- w zależności od możliwości, jakie ma sam kurator (siła poczucia kompetencji w ocenności "negatywnego stosunku psychicznego skazanego") oraz jakie daje mu sąd, w którym pracuje ("co sąd...").
Raz jest to zatem wniosek (ewentualnie wniosek dla idiotów ), "przedkładanie akt", notatka z uzasadnieniem, ewent.inne formy przekazania informacji (obecnie dochodzi do tego pisemne upomnienie).
Sytuację, w której termin na spłate szkody upłynął, a kurator w żaden sposób nie informuje o tym sądu, uważam za, przede wszystkim, działanie niekompetentne (to wynika z obowiązku ciażącego na kuratorze kontrolowania obowiązków nałozonych przez sąd), ryzykowne i samowolne, a przy tym nieskromne (i tu wchodzi w grę również podmiotowość, ale - kuratora )
Zatem jak napisał Deck: "jeśli w ocenie niektórych z nas kurator takiej alternatywy dla wniosku nie ma, być może powinna być ona formalnie wprowadzona/wskazana w przepisie".
Jestem za!