warunkowe zwolnienie

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

warunkowe zwolnienie

Postautor: naleczowianka » 24 maja 2011, 23:15

Witam, potrzebuje pomocy kuratora, bo kurator który jest nam przypisany chyba nie chce nam pomoc. Sprawa wygląda tak: mój ojciec jest alkoholikiem kilkuletnie interwencje policji (+niebieskie karty)nie zmobilizowały zadnych służb do osadzenia go w wiezeniu, tylko przez własna głupote tam trafił wsiadl do samochodu pod wpływem alkoholu, odsiedział kare 6 m (warunkowe zwolnienie). pierwszego dnia jak wrócił to był oczyowoscie pijany, dzisiaj była interwencja policji i stad moje pytanie : co robic?? jakie kroki podjac aby moze wrocil do wiezienia skoro resocjalizacja nie powiodla sie? Pani kurator sie do nas nie zglosiła, twierdzac ze nie dostała dokumentów z ZK, mineło juz 12 dni (a była poinformowana jak sprawa wyglada po jego powrocie).
na czym polega to warunkowe zwolnienie (mial sie zglosic do sądu, oczywoscie tego nie zrobił)? u kogo szukac pomocy? czy jest sens pisac odwołanie
z góry dziekuje
Julia
naleczowianka
 
Posty: 4
Rejestracja: 24 maja 2011, 23:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 24 maja 2011, 23:42

kurator jak otrzyma dokumenty z Sądu Okręgowego to na pewno się zgłosi . Ponadto skazany sam powinien zgłosić się do kuratora w terminie 7 dni od opuszczenia ZK . Jeśli tego nie zrobił kurator na pewno weźmie pod uwagę również to przy ewentualnym pisaniu wniosku o odwołanie warunkowego zwolnienia .
Radziłbym czekać na kuratora lub zgłosić się do zespołu kuratorskiego przy właściwym sądzie rejonowym , odszukać właściwego kuratora i poinformować o sytuacji .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: naleczowianka » 24 maja 2011, 23:54

zgłosiłyśmy sie do kuratora rejonowego, był pod dozorem tej samej Pani przez pojsciem do wiezienia, no ale przy naszej rozmowei Pani kurator powiedziala ze musimy czekac bo ona nie dostała pisma. Problem polega an tym ze mamy wrazenie ze Ona chce pomoc tacie a nie nam
naleczowianka
 
Posty: 4
Rejestracja: 24 maja 2011, 23:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 25 maja 2011, 0:17

zasadniczo macie dobre wrażenie .....przez pomoc jemu pomoże i Wam .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: naleczowianka » 25 maja 2011, 17:14

pomoc Jemu= hulaj duszo piekla niema, moge szaleć bez zadnych konsekwencji (bo jak inaczej wytłumaczyc fakt ze uzbierał kolo 15 niebieskich kart i nie poniosł przez to zadnej konsekwencji?).

czy jest ktos, kto moze mi pomoc? powiedziec co trzeba załatwic do kogo sie zwrocic ?
naleczowianka
 
Posty: 4
Rejestracja: 24 maja 2011, 23:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: agawe » 25 maja 2011, 18:06

Kurator jest organem wykonawczym sądu i podejmuje czynności zlecone przez sąd. Kurator musi więc otrzymać od sądu postanowienie o warunkowym zwolnieniu określonego skazanego i wówczas rozpoczyna dozór.
Ponieważ okres od wydania postanowienia o warunkowym zwolnieniu (a tym samym faktycznego zwolnienia skazanego z jednostki penitencjarnej), do przesłania kuratorowi tego postanowienia nierzadko jest dosyć długi, można skierować skargę na zachowanie skazanego do wydziału penitencjarnego tego sądu okręgowego, który udzielał warunkowego zwolnienia.
Niestety może się zdarzyć, że skarga trafi do sądu, który już nie będzie właściwy do jej rozpoznania (postanowienie może być już przesłane do innego okręgu, tam gdzie dozór ma być sprawowany), ale wówczas skarga ta zostanie na pewno przesłana w ślad za aktami.
Należy jednak pamiętać, że sąd penitencjarny i kurator może "rozliczać" skazanego tylko z okresu próby tj. z okresu po zwolnieniu z zakładu karnego, stąd nawet 15 niebieskich kart, założonych wcześniej nie może stanowić podstawy do wyciągania konsekwencji, a jedynie warunkuje sposób pracy resocjalizacyjnej ze skazanym.
agawe
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 206
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:21
Lokalizacja: Polska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kuffs » 25 maja 2011, 19:33

Niestety nie do końca się z Wami zgadzam. O ile sprawę traktować pod kątem dozorowanego - kuratora, okresu próby, zleconych czynności to taka jest procedura. Natomiast jest jedna podstawowa kwestia. Kurator ma obowiązek reagować na powyższe sytuacje bez względu na to czy prowadzi jakiekolwiek działania czy nie. Jesteśmy do tego zobligowani, choćby ustawą o przemocy w rodzinie, kkw, kpk.
kuffs
 
Posty: 250
Rejestracja: 06 paź 2010, 13:03
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 25 maja 2011, 20:51

kuffs a ja pozwolę sobie z Tobą nie zgodzić . Z prostej przyczyny ...na razie nie masz pewności i żadnego dokumentu potwierdzającego to ,ze dany człowiek jest warunkowo zwolniony czy choćby ma jakikolwiek wyrok ... jeśli tego nie sprawdzisz i podejmiesz jakieś czynności ...to dopiero możesz popaść w kłopoty .
Od podejmowania natychmiastowych działań/interwencji jest policja
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: kuffs » 25 maja 2011, 21:01

Przychodzi do Ciebie na dyżur osoba i prosi o pomoc bo członek rodziny znęca się fizycznie oraz psychicznie lub, ogólnie, zagraża bezpieczeństwu komukolwiek. Nie przychodzi do Ciebie jak do Kowalskiego tylko do kuratora sądowego po pomoc. Twoim obowiązkiem jest zareagować. Wcale nie musisz dochodzić czy jest warunkowe zwolnienie czy go nie ma. Jeśli jest chociaż cień podejrzenia, że w rodzinie może źle się dziać Twoim obowiązkiem jest zareagować a obowiązkiem organów ścigania jest ustalenie stanu faktycznego.

A co w sytuacji, gdy teczka dozoru nad tym skazanym dojdzie do kuratora na przykład za dwa tygodnie, a w tym czasie w domu dojdzie do tragedii?. Następnie jedna z osób pokrzywdzonych powie, że była u kuratora i nic jej nie pomógł. Jak się wytłumaczysz przed prokuratorem? Powiesz to co mnie?
kuffs
 
Posty: 250
Rejestracja: 06 paź 2010, 13:03
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: agawe » 25 maja 2011, 22:28

Kuffs, z relacji naleczowianki nie wynika jednoznacznie, że dochodzi do znęcania psychicznego czy fizycznego, choć oczywiście samo obcowanie z osobą uzależniona od alkoholu i go nadużywającą jest ogromnie obciążające psychicznie.
Osobę, która sama zgłasza mi fakt znęcania i nie ma przed tym oporów, odsyłam do organu właściwego czyli prokuratury.
agawe
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 206
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:21
Lokalizacja: Polska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Aurelius » 25 maja 2011, 22:30

Kuffs nie jesteśmy służbą interwencyjną, nadto na jakiej podstawie kurator ma udać się do mieszkania tego człowieka, kiedy nie zostało mu skierowane orzeczenie do wykonania o dozorze, a tylko w ten sposób mógłby obiektywnie ocenić sytuację i podjąć stosowne kroki? Autorka tego wątku po działaniach kuratora oczekuje konkretnego skutku, tutaj konkretnie szybkiego odizolowania ojca od środowiska rodzinnego. Domyślam się, że dokładnie zna procedury związane z zawiadamianiem organów ścigania itp. Czy ten natychmiastowy efekt osiągnie poprzez zawiadomienie przez kuratora organów ścigania? Nie oczekuje tego od kuratora, lecz oczekuje, aby kurator wyciągnął konsekwencje wobec ojca w związku z warunkowym zwolnienie i nie przestrzeganiem warunków tego zwolnienia. Nadto zauważ (o czym na pewno wiesz), że ustawodawca na dozorowanego nakłada obowiązek niezwłocznego zgłoszenia się do kuratora po uzyskaniu informacji o oddaniu go pod dozór. Kurator ma obowiązek nawiązania bezwłocznego kontaktu z dozorowanym dopiero po powierzeniu mu dozoru, a więc po wpływie do ZKSS postanowienia sądu penitencjarnego o wz.
Rolą kuratora w tym przypadku jest udzielenie pomocy tej osobie w formie poinformowania o dostępnych instytucjach na terenie np. gminy, gdzie można uzyskać pomoc. Udzielenie również pomocy w sporządzeniu np. zawiadomienia do organów ścigania, poinformowaniu np. o numerze Niebieskiej Linii. Poinformowania, jakie możliwości daje Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, np. złożenie wniosku do sądu cywilnego o zobowiązanie ojca do opuszczenia mieszkania. Nadto skoro jest wdrożona Niebieska Karta przez Policję, to stosownie do wskazań właściwego Zarządzenia Komendanta Głównego Policji, dzielnicowy winien w środowisku pojawić się co najmniej raz w miesiącu, czyli autorka wątku powinna również udać się na wizytę do dzielnicowego.

Jeśli do ZKSS wpłynie postanowienie wtedy kurator na pewno podejmie konkretne kroki, które konkretnie zaskutkują prawno-karnie wobec warunkowo zwolnionego. Na obecnym etapie kurator tak naprawdę nie wie nawet, czy warunkowo zwolniony jest oddany pod dozór.
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2818
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: Peu » 25 maja 2011, 23:05

Kurator dostanie akta - nawiąże kontakt ze skazanym. Pouczy o prawach i obowiązkach. Zapewne w postanowieniu o warunkowym zwolnieniu będzie wymieniony obowiązek "powstrzymywania się od nadużywania alkoholu" bo to jest raczej "standard". Jak pije i się awanturuje - wzywajcie policję, poinformujcie kuratora. Wszystko będzie odnotowane. Dwa miesiące bez poprawy zachowania i zapewne kurator rozważy możliwość wszczęcia postępowania incydentalnego o odwołanie warunkowego zwolnienia.
Peu
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 89
Rejestracja: 25 sty 2010, 22:34
Podziękował : 25 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

Postautor: kuffs » 25 maja 2011, 23:19

Inaczej pojmujemy pewne kwestie. Nad interpretujemy się nawzajem. Udzielenie informacji w takiej sytuacji jest konieczne i z tym się zgadzam. Nie mówię o przeprowadzaniu interwencji w miejscu zamieszkania skazanego bez zlecenia dozoru. Skąd w ogóle taki wniosek? Chodzi mi o to, że w obliczu takiej sytuacji i podobnych nie możemy być bierni i zasłaniać się brakiem zleconego dozoru nad warunkowym zwolnieniem. Nie znaczy to również, że musimy przyjmować wszystko na klatę i podejmować nie wiadomo jakie działania. Dokładnie to co powiedzieliście, odesłać do prokuratury, pomóc w napisaniu zawiadomienia, pokazać gdzie może się udać, do jakich instytucji itd - tak o to w tym wszystkim chodzi. To jest właśnie nasz obowiązek i słusznie zostało to powiedziane. Natomiast nie będzie mojej zgody na wypowiedzi powyżej które sprowadzały się tylko do kwestii nie mam teczki to nic nie robię. Nie wiemy czym dokładnie kieruje się autor tego tematu. Może faktycznie Aureliusie zna odpowiednie procedury, ale nie wiemy tego na pewno. Błędem jest takie podejście.
kuffs
 
Posty: 250
Rejestracja: 06 paź 2010, 13:03
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: naleczowianka » 25 maja 2011, 23:43

dzielnicowy również czeka na teczke z dokumentami o warunkwym zwolnieni. wczoraj była intwerwencja policji przyjechali spisali, i powiedzieli ze jesli taka sytuacja powtórzy sie jeszcze raz dzisiaj ( tj. wczoraj) to ga zabiorą........... można załamać ręce. Jesli mowa o znęcaniu to mamy do czynienia z psychicznym. mamy w domu siostre niepełnoletnią która to wszystko widzi jak jest awantura ucieka z domu .....
naleczowianka
 
Posty: 4
Rejestracja: 24 maja 2011, 23:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 26 maja 2011, 0:31

kuffs nie będę już Tobie odpowiadał bo Aurelius napisał dokładnie to co myślałem i o co mi chodzi . Wydawało mi sie to oczywiste . Niepotrzebnie nad interpretowałeś moją wypowiedź ....
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Następna

Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron