zanowni Panstwo
Przepraszam za brak polskiej czcionki, ale mimo to chce prosic Panstwa o pomoc, wiec licze na wyrozumialosc...
Popelnnilem blad w zyciu, co skutkowalo pojsciem do wiezienia. Zostalem wypuszczony wczesniej ze wzgledu na caloksztalt. Po opuszczeniu zakladu karnego wyprowadzilem sie z kraju i dodam, ze mieszkam poza Unia Europejska. Tu niestety z wlasnej glupoty i blednie poinformowany wsiadlem za kierownice majac zbyt wiele promili alkoholu. Zostalem ukarany za to mandatem i polroczna utrata prawa jazdy.
Moje pytanie brzmi- czy jesli kurator, ktorego mam w Polsce, lub Sad w Polsce dowie sie o tym, czy odwiesi mi to, co darowal dajac wolnosc i okres proby?
Nie wiem, czy informacje te sa potrzebne, ale wszystkie przestepstwa byly popelnione pod wplywem narkotykow (jestem uzalezniony-teraz czysty) i byly to kradzieze i oszustwa.
Uprzejmie prosze o odpowiedz i byc moze o pomoc, co powinienem uczynic. Dodac pragne, ze od roku jestem z obywatelka tegoz tu kraju i jestem bliski bycia aniolem... jazda po pijaku byla sprzed roku, tak wiec i prawo do jazdy mam spowrotem.
Dodatkowe pytanie to czy istnieje mozliwosc, ze ktos nieprzyjaznie do mnie nastawiony w tym kraju (rodak) moze poinformowac kogos o moim wystepku. Zna moje nazwisko i z jakiego miasta w Polsce jestem...
Dziekuje