autor: Aurelius » 22 sty 2010, 21:25
Z tego co piszesz, jesteś młodym człowiek. Jednocześnie podajesz, że za to, co zrobiłeś (posiadanie narkotyków), zapłaciłeś wysoką cenę, za co uważasz, jak domyślam się - wyrok w zawieszeniu i owy "nieszczęsny" dozór kuratora.
Otóż chcę Cię uświadomić, że ten występek, za który zostałeś skazany jest zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności w warunkach ogólnych. Więc skoro wyrok, który otrzymałeś, rozpatrujesz w kategoriach wysokiej ceny, to jakbyś podszedł do wyroku kary bezwględnej pozbawienia wolności, tzn. bez "zawiasów" i perspektywy odbycia kary w zakładzie karnym?
Musisz dostrzec, czy też nauczyć się dostrzegać także plusy sytuacji, w której się znalazłeś. Sąd, mimo, iż orzekł wobec Ciebie pozbawienie wolności, to pozytwnię ocenił Twoją osobę, stosując warunkowe zawieszenie tej kary. Doszedł bowiem do wniosku, że dajesz rękojmie, że cele kary pozbawienia wolności, na którą zostałeś skazany zostaną osiągnięte w warunkach wolnościowych, tj. bez izolacji więziennej, pod pewnymi warunkami - stąd nazwa warunkowe zawieszenie. Dodatkowo z uwagi, iż jak równiez domyślam się, jesteś przestępcą młodocianym w rozumieniu kodeksu karnego (czyli takim, który wchodzi w kolizję z prawem przed ukończeniem 21. roku życia i staje przed sądem przed 24. rokiem życia) obowiązkowo zostałeś oddany pod dozór kuratora, w trosce o Ciebie, jako młodego człowieka, a nie, by utrudnić i skompliować Ci życie.
Musisz sobie także odpowiedzieć na pytanie, co dla Ciebie byłoby lepsze: dłuższa wizyta kuratora, ale raz w miesiącu, jak piszesz, czy krótsze wizyty kuratora, ale za to częściej w ciągu miesiąca?
Odpowiadając w końcu na Twoje pytanie, to nie trafiłeś na nadgroliwego kuratora, lecz kuratora, który w sposób profesjonalny podchodzi do swoich obowiązków, traktując Cię w sposób podmiotowy, a nie jak piąte koło u wozu.
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik______________
