Ten wątek uwazam za bardzo cenny dla nas wszystkich, a szczególnie dla rodzinnych.
Polecam analize (zwłaszcz ambitnym, zaangazowanym i niewypalonym

1. jakże znamienne jest, że kurator, ktory nie uległ ani presji, nie przestraszył sie stereotypu i wykonuje swoją prace zgodnie z zasadami sztuki (tu - jak moge wnioskowac z opisów - realizuje postanowienie sadu dla dobra dziecka) - jest obiektem niesamowitej agresji niezadowolonego rodzica (w tym przypadku matki).
2. zwraca uwagę fakt - co tez mozna wnioskowac z wypowiedzi agii66 i fanty - niesłychana instrumentalizacja dziecka w celu osiąginęcia własnych celów - w tym realizacji np. patologicznej potrzeby kontroli i manipulacji z permanentnym zlekceważeniem dobra dziecka. Charaktrystyczne jest utożsamianie w obu wypowiedziach interesu matki jako dobra dziecka - to niezwykle czeste zjawisko patologicze.
3. w przypadku braku przeslanek racjonalnych i ukierunkowaniu wyłacznie na "postawienie na swoim" zamiast argumentacji pojawia się agresja, inwektywy itp - co jest znamienne w wypowiedziach obu pań, jak i postawa - "kto nie po naszej stronie to nasz wróg"
4. zwracam uwagę, że agresja zwykle jest ścisle związana z przemocą - zatem można domniemywac, że obie panie nie wachają się stosować bez najmniejszych zahamowań zarówno manipulacji jak i przemocy. W tym przypadku zapewne głównie emocjonalnej i psychicznej, ale gdyby warunki im na to pozwlalały z pewnością nie zawahałyby sie użyć i innych form przemocy
Dyskusja i to co powyżej napisałem bardzo dobrze pokazuje jak trudna jest praca kuratora rodznnego, jakie pułapki na niego czekają i jak musi uwazac, żeby nie ulec potwornej presji, na która jest narazony ze wszystkich stron, a jednoczesnie spokojnie i racjonalnie realizowć swoje zadanie - w tym przypadku dla dobra dziecka.
Ten wątek jest znakomitym materiałem do samokształcenia - i na zakończenie jeszcze raz zachęcam do analizy napisanych wypowiedzi i własnych przemysleń dla doskonalenia naszej pracy.
Użytkownik Nabi proszę powstrzymać się od wyrażania nazbyt daleko idących wniosków, wartościujących i ocennych w swej wymowie. Granica pomiędzy domniemywaniem a pomówieniem jest szalenie płynna. kesey