moje prawa a prawa kuratora

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: Nabi » 26 cze 2008, 9:38

Znany jestem z bardzo krytycznego postrzegania wielu spraw - co forumowicze niejednoktrtnie czytali, ale tym razem chciałbym zwrócic uwage na coś innego.
Ten wątek uwazam za bardzo cenny dla nas wszystkich, a szczególnie dla rodzinnych.
Polecam analize (zwłaszcz ambitnym, zaangazowanym i niewypalonym :wink: ) - kilka punktów:
1. jakże znamienne jest, że kurator, ktory nie uległ ani presji, nie przestraszył sie stereotypu i wykonuje swoją prace zgodnie z zasadami sztuki (tu - jak moge wnioskowac z opisów - realizuje postanowienie sadu dla dobra dziecka) - jest obiektem niesamowitej agresji niezadowolonego rodzica (w tym przypadku matki).
2. zwraca uwagę fakt - co tez mozna wnioskowac z wypowiedzi agii66 i fanty - niesłychana instrumentalizacja dziecka w celu osiąginęcia własnych celów - w tym realizacji np. patologicznej potrzeby kontroli i manipulacji z permanentnym zlekceważeniem dobra dziecka. Charaktrystyczne jest utożsamianie w obu wypowiedziach interesu matki jako dobra dziecka - to niezwykle czeste zjawisko patologicze.
3. w przypadku braku przeslanek racjonalnych i ukierunkowaniu wyłacznie na "postawienie na swoim" zamiast argumentacji pojawia się agresja, inwektywy itp - co jest znamienne w wypowiedziach obu pań, jak i postawa - "kto nie po naszej stronie to nasz wróg"
4. zwracam uwagę, że agresja zwykle jest ścisle związana z przemocą - zatem można domniemywac, że obie panie nie wachają się stosować bez najmniejszych zahamowań zarówno manipulacji jak i przemocy. W tym przypadku zapewne głównie emocjonalnej i psychicznej, ale gdyby warunki im na to pozwlalały z pewnością nie zawahałyby sie użyć i innych form przemocy

Dyskusja i to co powyżej napisałem bardzo dobrze pokazuje jak trudna jest praca kuratora rodznnego, jakie pułapki na niego czekają i jak musi uwazac, żeby nie ulec potwornej presji, na która jest narazony ze wszystkich stron, a jednoczesnie spokojnie i racjonalnie realizowć swoje zadanie - w tym przypadku dla dobra dziecka.

Ten wątek jest znakomitym materiałem do samokształcenia - i na zakończenie jeszcze raz zachęcam do analizy napisanych wypowiedzi i własnych przemysleń dla doskonalenia naszej pracy.

Użytkownik Nabi proszę powstrzymać się od wyrażania nazbyt daleko idących wniosków, wartościujących i ocennych w swej wymowie. Granica pomiędzy domniemywaniem a pomówieniem jest szalenie płynna. kesey
Nabi
 

Postautor: fanta » 26 cze 2008, 22:28

Po ostatniej wypowiedzi kuratora dokładnie widać określone schematy. Kurator nie broni dobra dziecka tylko dba o swój interes. W USA taka postawa kuratorów i pracowników opieki społecznej praktykowana była przez 20 lat. Teraz po weryfikacji takich schematycznych postaw pracownicy stosujacy takie argumenty jak pomówienia matek o manipulowanie dziećmi są odwoływani ze swoich stanowisk. Jeżli poprzedni uczestnik dyskusji brał udzieł w konferencji na temat dziecka krzywdzonego w listopadzie 2007 może miałby większą wiedzę na ten temat. Zwykle przemocanci twierdzą, że matki manipulują dziećmi. Robią to po to aby uniewiarygiodnić ich zeznania w sądzie. Zeznania bardzo tragiczne. kuratorzy wg ostatnich polskich trendów niestety popieraja przemocantów. Jaka motywacja może nimi kierować? Odpowiedzmy sobie na to pytanie...
A teraz trochę konkretów:
art. 16 Konwencji o Prawach Dziecka przyjętą przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w dniu 20 listopada 1989 r. (Dz. U. z 23 grudnia 1991 r. Nr 120, poz. 526), którego treść wskazuje, iż
„1. ¯adne dziecko nie będzie podlegało arbitralnej lub bezprawnej ingerencji w sferę jego życia prywatnego, rodzinnego lub domowego czy w korespondencję, ani bezprawnym zamachom na jego honor i reputację.
2. Dziecko ma prawo do ochrony prawnej przeciwko tego rodzaju ingerencji lub zamachom.”
pozdrawiam Państwa serdecznie

Uzytkownik Fanta, ponownie proszę o zweryfikowanie formy wypowiedzi i unikanie wyrażania bezpodstawnych opinii. kesey
fanta
 

Postautor: kgb14 » 26 cze 2008, 22:48

fanta pisze:. kuratorzy wg ostatnich polskich trendów niestety popieraja przemocantów. Jaka motywacja może nimi kierować? Odpowiedzmy sobie na to pytanie...


czy zauważyła Pani , że Admin ,,przyznał'' już Pani Warna :?: A nadal stosuje Pani tą samą retorykę :twisted:

Podane przez Pania przepisy mają się nijak do sytuacji .

Nic Pani nie zrozumiała z wypowiedzi poprzednika jak i rad które staramy się udzielać na tym forum .
Przykro mi jest , ze nadal Pani generalizuje prace kuratorów i samych kuratorów .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: kesey » 27 cze 2008, 2:42

Przytoczony artykuł 16 Konwencji jak najbardziej na miejscu- wskazuje czym jest deprecjowanie wizerunku jednego z rodziców w oczach dziecka przez drugiego z nich (często właśnie sprawującego bezpośrednią pieczę nad dzieckiem).

Na całe szczęście nie jesteśmy w USA a i nasza mentalność jest nieco inna. Jakoś trudno wyobrazić mi sobie Polaka, który na skierowane do niego "How are you?" odpowie "Fine", choć pięć minut temu jego dom spłonął a żona odeszła z dotychczasowym najlepszym przyjacielem.

Przemocant???- a cóż to za nowomowa. Agresor, sprawca, napastnik, to chyba bardziej po polsku. Dotychczas z taką końcówką kojarzyły mi się wyłącznie wyrazy: kombatant, dewiant, palant i dyletant.

A jakiegoż to swego interesu bronił Nabi w swym ostatnim poście kosztem interesów dziecka :shock:

Rozumiem, iż wyrażane opinie i sądy nie wynikają z własnych przekonań Fanty a mają potwierdzenie w wynikach badań naukowych (oczywiście przeprowadzonych na gruncie polskim- Stany Zjednoczone mało mnie interesują). Proszę o podanie publikacji, w których miałyby być one zawarte a jeśli dostępne są za pośrednictwem łączy internetowych- również linku do strony.

Z góry dziękuję za przychylne ustosunkowanie się do powyższej prośby.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: fanta » 27 cze 2008, 11:08

Art.16 Konwencji dotyczy również bezprawnych przesłuchań dzieci prowadzonych przez kuratorów, często na terenie placówek szkolnych. Takie przesłuchania zlecane są zwykle przez ojców-agresorów współpracujących z kuratorem, Przesłuchania te mają na celu postraszenie dziecka i ich matki. Wywołują w ofiarach przemocy strach i wrażenie pełnej kontroli i władzy, jaką agresor ma nad nimi. W wielu przypadkach urzędnik sądowy podczas przesłuchania używa wobec dziecka różnych form nacisku. Jaki jest efekt?Dziecko i matka doznają przemocy zarówno od agresora jak i urzędnika sądowego, który teoretycznie ma pomagać. To są przykłady z terenu całej Polski. Są publikacje badaczy, którzy zajmowali się tym zagadnieniem dość długo (Bablee, 2007). Gdyby kuratorzy mieli trochę pokory, dokształciliby się i wykorzystali doświadczenia innych krajów.
Wolą jednak wspierać przemocantów (nie krytykuj tego słowa, jest powszechnie używane w grupach pomocy ofiarom przestępstw, dziwię się że nie wiedziałeś). Ale skoro rzeczowe argumenty i przytaczanie autentycznych przykładów wywołuje taką agresję kuratorów to coś jest na rzeczy.
Rozczarowałeś mnie kesey tym atakiem. Posiadam wiele ciekawych materiałów poglądowych ale szkoda mi marnować tej wiedzy przy takiej agresywnej postawie z Twojej strony.
Zacytuję któregoś z przedmówców "kto nie z nami ten przeciw nam" i taką postawę reprezentuje większość kuratorów. Krytyka powoduje upominanie. Bezpodstawne, bo nikogo nie obraziłam, chyba, że ktoś czuje się winny.
dalsza dyskusja na ten temat wydaję mi się bezcelowa

Pozdrawiam i życzę więcej pokory i wiedzy
fanta
 

Postautor: Nabi » 27 cze 2008, 16:46

Jako znany i zdeklarowany zwolennik wolności słowa zwracam się do adminów z zpytaniem jak długo będzie przyzwolenie na agresywne zachowania pod adresem kuratorów, zwerbalizowane inwektywami i sformułowaniami nie mającymi nic wspólnego z merytoryczną argumentacją - a przy okazji wyczerpującymi znamiona art 212 kk i/lub w związku z art 226 kk w świecie realnym.
Chciałbym jednoczesnie zwrócić uwage, że dyskusja przeszła z merytorycznej na ideologiczną, a w takiej sytuacji nie ma sensu dyskutować - odwołuje sie tu do sentencji keseya.
Nabi
 

Postautor: kgb14 » 27 cze 2008, 20:10

W całej rozciągłości popieram przedpiszącego .

Kuratorzy ,,przesłuchują'' dzieci , na zlecenie ojców - agresorów .

super :evil: :evil:
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: kesey » 28 cze 2008, 0:40

Podjąłem polemikę i ustosunkowałem się do niektórych poglądów i ich interpretacji, zaprezentowanych przez adwersarza. Używając kilku figur stylistycznych wzbogaciłem i podkreśliłem tą wypowiedź, lecz i teraz analizując ją po raz wtóry nie znalazłem w niej cienia agresji. Utożsamianie jednoznaczności w wyrażaniu poglądów z agresją wydaje mi się nadużyciem i manipulacją.
A słowa "przemocant" nie znam- nie spotkałem się z nim w żadnym słowniku języka polskiego i w mojej subiektywnej ocenie jest ono kolejnym językowym potworkiem.
Pozwolę sobie zatem podziękować za dalszą dyskusję i definitywnie zakończyć w niej udział. Nie mogę natomiast zwolnić się z funkcji administracyjnych i pragnę jeszcze raz podkreślić, iż stosowanie inwektyw stanowi naruszenie zasad panujących na forum, co wywołuje określone konsekwencje (trzy warny=banicja).
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: aga66 » 01 lip 2008, 15:58

Przyznam szczerze ,ze nie zamierzałam już brac udziału w tych polemikach po wypowiedziach niektórych osób.
Ale przeczytałam wypowiedź NABI-ego i opadły mi ręce.

Jesli w swoim środowisku tolerujecie tak agresywnych współpracowników , którzy zamiast spokojnych rozmów zachowuja sie tak agresywnie , sypią pomówieniami i oszczerstwami to prosze sie nie dziwić , ze nie budzcie tym zaufania. Ani do tak bardzo podkreslanych przez was kompetencji , rzetelności i bezstronnosci osób wykonujacyh ten zawód.
Logując sie na tym forum oczekiwałam przede wszytkim rzetelnej popartej przepisami prawa odpowiedzi . Konstruktywnej wymiany zdań , podyskutowania o przepisach które sa i tych których nie ma a stanowią zwyczaje wykonywanej przez was pracy.

Niestety trafiłam na ,, bazar" . Oszczerstwa, agresja , pomówienia , złośliwosci i przepraszam za uzycie tego słowa chamstwo.
Podsumowując . Mam prawo przypuszcać, ze tak jak zachowujecie sie tu na forum tak tez zachowujecie sie na codzien w swojej pracy . Zadnych refleksji ? Agresja rodzi agresje :-))


Nie oczekuje oceny bo nie jest to waszą rolą . Ocene wystawi mi zycie i moje dziecko kiedy stanie sie dorosłe.


Ciesze sie, że administrator zwócił uwagę na niestosownośc wypowiedzi oraz bezzasadne pomówienie mojej osoby.
Ale wydaje mi sie , że usuwanie takich wypowiedzi byłoby bardziej na miejscu.
Tyle
aga66
 
Posty: 11
Rejestracja: 18 cze 2008, 11:37
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 02 lip 2008, 0:05

aga66 pisze: Mam prawo przypuszcać, ze tak jak zachowujecie sie tu na forum tak tez zachowujecie sie na codzien w swojej pracy .


Stosowanie zbiorowej odpowiedzialności nie wydaje się być tutaj na miejscu. Abstrahując od wypowiedzi Nabiego pragnę zaznaczyć, iż w każdym środowisku, na każdym forum dyskusyjnym, znajdzie się czarna owca.
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: aga66 » 02 lip 2008, 12:18

Bartku .
Ale tylko poprzez eliminacje czarnych owiec można oczyscic środowisko . Tylko trzeba tego chcieć . Jesli nic nie robie to znaczy , że przyzwalam na takie zachowanie. a to czyni mnie współwinnym.

Admin i Mod nie są cenzorami. Cenzura postów jest działaniem incydentalnym i dotyczy wyłącznie wpisów wybitnie wulgarnych w formie i treści. Oczywiście, moglibyśmy cenzurować wpisy, które z różnych przyczyn nie podobają się nam, bądź też innym Użytkownikom, lecz w takiej sytuacji szybko mogłoby okazać się, że na forum już tylko z nazwy dyskusyjnym całokształt treści stanowią wpisy administracyjne. kesey
aga66
 
Posty: 11
Rejestracja: 18 cze 2008, 11:37
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Poprzednia

Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron