Gorąco pozdrawiam

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch
Gdy sobie ktoś w łeb palnie u "dorosłych", to nikt się nie przyczepi ani
do kuratora ani do sędziego.Nasze, rodzinne sprawy są nieprzewidywalne,
niebezpieczne; nie tylko mamy dylemat co do właściwej oceny np czy
to już jest ten moment,w którym trzeba zabrać dzieci czy jeszcze dać
szansę matce.ale jeszcze jesteśmy pod presją zwichnięcia całej kariery
zawodowej,jeśli żle ocenimy.Sądzę, że w pionie rodzinnym pomiędzy
sędziami i kuratorami istnieje większa więż,ściślejsza współpraca ,bo
tu jedziemy trochę na tym samym wózku- i sądzę,że przynajmniej u nas
sędziowie to rozumieją.
koralik pisze:Nie bardzo rozumiem: czy to pytanie ironiczne czy faktycznie tak
myślisz.Czy mogłabyś to szerzej rozwinąć ?
kur@tork@ pisze:może podyskutujemy o tym, czy ważne dla nas kuratorów byłyby takie zmiany w przepisach, które pozwoliłby na występowanie w sprawach jako strona. Składamy uzasadnione wnioski, jestesmy zawiadamiani o terminach posiedzeń. Zastanawiam się co by nam kurtaorom dala np mozliwość skladania wnioskow dowodowych, zażaleń, apelcji ? co wy na to?
Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość