Wyjazd

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Wyjazd

Postautor: Ewa Weronika » 18 maja 2006, 22:39

Prosze o pomoc...od 2004 roku w wyniku przeprowadzonego rozwodu miedzy mna a moim bylym mezem ustanowiono w wyroku ograniczenie wladzy rodzicielskiej wobec nas poprzez dozor kuratora .. dwoje dzieci w wieku 14 lat przebywaja ze mna i moje pytanie...
1/ zamierzam wyjsc za maz i wraz z mezem podjac legalna prace w Meksyku, wobec czego chce zabrac dzieci ze sabą...czy moge z tego tytulu wyniknac jakies prawne utrudnienia
2/ ojciec dzieci nie kontaktuje sie z nimi..czy mam obowiazek poinformowania go o tym fakcie...w obawie przed zlosliwym utrudnieniem wujazdu/ zlosliwosc/ boje sie to zrobic
3/ czy sad musi wyrazic zgode na wyjazd dzieci
Bardzo prosze o pilna odpowiedz...chce wyjechac w pazdzierniku br.
Ewa Weronika
Ewa Weronika
 
Posty: 2
Rejestracja: 18 maja 2006, 22:28
Lokalizacja: tarnow
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: nius » 19 maja 2006, 7:37

Witam.
Utrudnienia w wyjeździe mogą wyniknąc z otrzymaniem paszportów dla dzieci (chyba, że już je mają), ponieważ przy odbiorze paszportu wymagany jest podpis obojga rodziców. Jeżeli jeden z rodziców nie wyraża zgody na wydanie paszportu, drugi może wówczas zwrócic się do Sądu z wnioskiem o wyrażenie zgody na wydanie paszportu. Z powyższego wynika, że mąż powinien zostac poinformowany o Pani zamiarze. Moim zdaniem innych utrudnień prawnych byc nie powinno, proponuję jednak porozmawiac z kuratorem prowadzącym nadzór, który dokładnie zna sytuację.
nius
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 139
Rejestracja: 29 wrz 2005, 12:51
Lokalizacja: Okręg Lublin
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Postautor: kur@tork@ » 19 maja 2006, 21:56

Ja jeszcze dodam, że Pani może wyjechać za granicę z dziecmi jeśli maja paszport (ewent vizę) i zosatwić zarówno sąd jak i ojca dzieci w niewiedzy o fakcie wyjazdu. Teraz wydaje się to najprostrzym rozwiązaniem ale...
MOże też Pani podjąć wysiłek uregulowania przed wyjazdem swoich spraw w ten sposób, że złozy wniosek o uchylenie ograncizenia władzy rodzicielskiej (dla siebie , może i dla męża) i uregulowanie sprawy władzy rodzicielskiej byłego męża wobec dzieci, uregulowanie spraw alimentacyjnych, kontaktów ojca z dziećmi - zdobycie adresu ojca, powiadomienie go o nowym adresie dzieci - przecież on ma podobne prawa jak i Pani. Teraz z tychpraw nie korzysta, może nawet utrudnia wam zycie - nie nalezy jednak zapominać, że będzie on ojcem dzieci zawsze.
kur@tork@
 
Posty: 72
Rejestracja: 26 sty 2006, 15:19
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Witam

Postautor: Ewa Weronika » 19 maja 2006, 22:13

Właśnie złożyliśmy razem wnioski o wydanie paszportów dla dzieci. Niestety to nie jest sprawa łatwa. ojciec dzieci nie chce sie z nimi kontaktować ...t.lumaczy ten fakt posiadaniem nowej rodziny /tylko zony/ mimo usilnych prosb z mojej strony z vorka nie kontaktuje sie juz 3 lata, a z synami od roku. Synowie po uzgodniniu przed rozwodem zostali z ojcem. orzeszli gehenne,,,,niestety macocha okazala sie najważniejsz...przykre to ale niestety prawdziwe. Moze i powinnam go poinformowac, wiem zdaje sobie sprawe ze tak powinnam zrobic niemniej jednak....wiem na 100% ,że jesli utrudnilby im wyjazd to nie z milosci czy checi bycia z nimi w kontakcie ale z czystej zlosliwosci wiedzac ze ja bez nich nie wyjade. Od 2005 roku synowie sa ze mna zdodnie ze zmiana wyroku sądu , sa pod moja opieka i prosze mi wierzyc....dla ich wlasnej ochrony przed manipulowaniem ze strony ojca....chce dac im spokoj. Poinformuje go ale z..lotniska. Pani kurator tez uwaza, że powinnismy zmienic otoczenie...dla dobra dzieci. Mam szczescie moj przyszly maz kocha dzieciaki jak swoje. Mimo , że dzieli nas 10000km..codziennie z nimi rozmawia dba o nas, o nasz byt. Ojciec dzieci lozy na 3 swoich dzieci jedynie 300 zl..w mysl zasady "place zeby nie mowili ze nie chce"...mimo iz jego standart zycia jest bardzo wysoki. Wlasnie 2 dni temu zlozylam wniosek o alimenty..a corka majac 18 lat zrobila to w swoim imieniu. Nie chce ich pozbawic z nim kontaktu, wprost przeciwnie pragne aby kontakt byl bardzo dobry, niestety sa to tylko marzenia...chce miec pewnosc ze nie bedzie zadnych niespodzianek z jego strony, wyjazd to pomysl dzieci. Bede miec z mezem legalna prace, dom,,,i marze aby dac im szczescie. Wspiera mnie Pani kurator ale nie chce tez tego zglaszac...rozumiem ja i jestem wdzieczna. Nie chce miec klopotow z prawem, ale czy nie mamy prawa zyc normalnie??.....musze miec pewnosc ze moge ich zabrac ze soba...pomozcie. Przedstawcie wszystkie alternatywy. Prosze.
Ewa Weronika
Ewa Weronika
 
Posty: 2
Rejestracja: 18 maja 2006, 22:28
Lokalizacja: tarnow
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: rexi » 24 maja 2006, 13:59

ja stoję na stanowisku, że powinnaś się przede wszystkim ubiegac o przywrócenie władzy rodzicielskiej. wtedy nie bedzie nadzoru i sprawa pozostanie tylko miedzy Tobą a Twoim mężem. Może jednak skoro nie zależy mu na dzieciach a macie paszporty nie będzie tak źle. Walcz o siebie i dzieci !!!
rexi
 
Posty: 11
Rejestracja: 06 kwie 2006, 12:49
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron