Witam!
Mam problem z ojcem mojego synka. Od początku jego rodzicielstwo jest "problemowe". Gdy zaszłam w ciążę ojciec dziecka przebywał w zakładzie karnym. Po jego opuszczeniu uznał dziecko i przez pół roku byliśmy razem. Po pewnym czasie założyłam mu sprawę o alimenty i ustalenie kontaktów, gdyż zjawiał się niezapowiedziany, czasem pod wpływem alkoholu. Taka wizyta skończyła się kiedyś interwencją policji. Teraz znowu próbuje w jakiś sposób mi zazkodzić, a że nie ma innego sposobu, robi to za sprawa dziecka. Złożył do przedszkola podanie o sprawdzenie czystości dziecka. Do sądu o częstsze kontakty, chociaż widuje go 2 razy w tygodniu i co drugi weekend. W podaniu napisał, że dziecko jest zaniedbane, brudne i niedożywione. Nie ma do tego podstaw, ale mimo wszystko boje się, że może w jakiś sposób nam zaszkodzić. Przypuszczam, że powodem takiej jego postawy jest przymus płacenia alimentów i to, że właśnie układam sobie życie z innym człowiekiem. On ma żonę i dziecko w drodze. Co ja mogę zrobić w tej sytuacji, żeby w jakiś sposób bonić sie przed atakami z jego strony? Czy mam możliwość prośby o niespodziewane odwiedziny kuratora w moim jak i w jego domu aby faktycznie stwierdzić, w jakich warunkach przebywa dziecko? Co jeszcze mogę zrobić? Bardzo proszę o pomoc...