czy moge starac sie o nadzor kuratora dla wlasnego dziecka

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

czy moge starac sie o nadzor kuratora dla wlasnego dziecka

Postautor: asienka22 » 06 sie 2009, 13:26

mam pytanie. moj maz rozszedl sie dosc dawno ze swojA dziewczyna. z tego zwiazku maja corke. maz placi 400 zl miesiecznie alimentow. pozatym ma przyznane dni odwiedzin dwa weekendy w miesiacu. ale oprocz tych dni nie mA zadnych wiadomosci o dziecku. czy moze sie starac aby dziecko dostalo kuratora , ktory informowalby go on sytuacji dziecka. matka CORKI MOJEGO MEZA zazwyczaj nie odbiera telefonow od niego. maz nie wie czy dziecko choruje czy idzie do przedzzszkola. tylko dla takich informacji chcialby aby ktos co jakis czas zagladal do dziecka i zdawal sprawozdanie. z gory dziekuje za pomoc
asienka22
 
Posty: 2
Rejestracja: 06 sie 2009, 13:16
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: eipiem » 06 sie 2009, 16:49

a moze maz Pani wystapi do sadu o ustalenie kontaktów z dzieckiem i sam zadba o podtrzymywanie więzi z córka?
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: asienka22 » 07 sie 2009, 7:12

moj maz wystapil do sadu o uregulowanie wizyt ale ze wzgledu na prace zostalu mu przyznane tylko pierwsza sobota i trzeci weekend tygodnia. dziecko ma trzy lata i sad nie zgodzil sie na zeby mala spedzala u nas czesc wakacji jak rowniez swieta. wiem ze to dosc skomplikowane ale chcialabym mu jakos pomoc. dlatego chce wiedziec czy mozna starac sie o kuratora i w jaki sposob to zrobic
asienka22
 
Posty: 2
Rejestracja: 06 sie 2009, 13:16
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Reksio » 19 sty 2010, 21:35

Przeczytałem i zaniemówiłem. To znaczy, że kurator miałby np. codziennie chodzić do miejsca zamieszkania dziecka, przebywać jakiś czas w tym domu i następnie zdawać tatusiowi szczegółową relację "co u dzidziusia słychać" . Jak taka relacja miałaby wygladać? Telefoniecznie, osobiście, pisemnie...? Przecież to jest chore. Kurator ma dziesiatki innych spraw, wywiadów, nadzorów, a tu jeszcze taki "wynalazek". Sorki, ale przeszlo najsmielsze wyobrażenia.
Reksio
 
Posty: 19
Rejestracja: 29 lis 2008, 9:55
Lokalizacja: świętokrzyskie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 20 sty 2010, 0:35

Przepraszam, ale chyba faktycznie doszło do braku zrozumienia dla roli kuratora- kurator nie wyręcza rodziców, motywuje ich natomiast do zaangażowania w sprawy dziecka- co też niniejszym czynię:

Proszę niech mąż pofatyguje się do przedszkola i porozmawia z wychowawczynią dziecka, a poza tym nawiąże kontakt z lekarzem padiatrą, u którego dziecko jest leczone.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości