autor: agagol » 08 mar 2010, 9:53
Jeżeli jest to tylko obserwacja to jak mam się zachować, aby Pani kurator nie prowadziła ze mną luźnej rozmowy. Przyznam, że jest to dla mnie krępujące gdyż Pani Kurator wypytuje o moje sprawy osobiste. Ja grzecznie odpowiadam, gdyż boję się, że źle napisze o mnie w swoim sprawozdaniu. Takie spotkania nie mają nic wspólnego z kontaktem ojca z dziecka. Ojciec siedzi, słucha i patrzy czasami o coś zapyta. Córka nawet nie chce w jego stronę patrzeć. Pani kurator zaczyna wtedy swoje opowieści. Tak mija czas spotkania. Tato wychodzi zadowolony, ze wie o mnie dużo, a córka jest zdenerwowana, bo musi dwie godz siedzieć bez ruchu w fotelu.