śmiesznostki z pracy

Z życia wzięte. Nietypowe sytuacje, anegdoty, żarty - tylko na wesoło. "Smutne wątki" blokujemy bez ostrzeżenia :)

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: kgb14 » 13 maja 2010, 19:20

za piątaka kumpla sprzedał .... :mrgreen: .... tanio :lol:
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: pola76 » 21 maja 2010, 21:32

Wychodzę z mieszkania z matką mojego dozorowanego, z boku budynku stoi jego babcia " w stanie wskazującym" i macha do mnie ręka, żebym do niej podeszła, podchodzę sądząc, że chce mnie zapytać o męża, który jakiś czas wcześniej został "trafiony" rowerkiem na podwójnym gazie. A ona do mnie: "pani, mój drugi syn też chce wziąć kredyt w Providencie..." A wcześniej już kilka razy rozmawiałam z nią na temat wnuka... Co może zrobić nagła potrzeba gotówki :wink:
pola76
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 100
Rejestracja: 27 lis 2009, 22:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Weronika_ » 17 cze 2010, 23:53

podopieczna stawiła się w biurze kuratora i opowiada:
-....i jeszcze córkę kot wściekły, bezpański napadł, pogryzł i teraz ma zastrzyki,..., dzwoniłam do sanepidu, straży pożarnej i weterynarza, a oni kazali mi zarzucić worek na tego kota, wsadzić do klatki i przywieźć do weterynarza na obserwację....
Weronika_
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 188
Rejestracja: 09 mar 2009, 0:24
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Piotroszczak » 23 cze 2010, 13:18

---------- 11:03 23.06.2010 ----------

Wiosną to było. Nawał pracy, sezon urlopowania na święta, sporo biegania po terenie. A tu zlecenie: pilny wywiad środowiskowy u nieletniego, który podpalił samochód na parkingu. Pobieżnie przejrzałem akta, zapisałem adres i pognałem wściekły, że na moim terenia takie draństwo i to dokonane przez nielata, którego nazwisko nic mi nie mówiło. Wpadam do domu przygotowany na ostre działanie. Pytam, gdzie nieletni.
- W przedszkolu, odpowiada zdziwiona babcia.
- Ma bal pięciolatków.

---------- 11:18 ----------

Innym razem w budynkach po dawnym PGR-rze na wsi.
Zajeżdżam pod budynek, wychodzę z samochodu i słyszę głośny krzyk: „komornik!”.
Jak na komendę zatrzasnęły się okna, siedzący na placu zniknęli jakby się rozpłynęli w powietrzu. Pytany przeze mnie jegomość bełkotał niezrozumiale. Odzyskał głos, gdy podsunąłem mu pod nos legitymację. I znów głośne: „to kurator”. Okna się otworzyły, wyjrzeli z nich ludzie, na placu pojawili się chętni do rozmowy obywatele.
Piotroszczak
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 19
Rejestracja: 06 lut 2010, 21:00
Lokalizacja: Okręg Opole
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: michal » 29 cze 2010, 8:59

Cytat z sprawozdania kuratora społecznego z objęcia nadzoru: "Podopieczny leczył się w poradni chirurgicznej w powodu schorzeń narządu rodnego. Wydano orzeczenie o stanie zdrowia, lecz nie został uznany za osobę niepełnosprawną." :D Pewnie, że nie wydano. Gość ma 11 dzieci.
- Buenos dias, senor Siarra!
michal
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 sie 2005, 15:10
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: morphine » 29 cze 2010, 19:57

A to cyt zaczerpnięty ze sprawozdania od mojego kuratora społecznego
"... zastanie dozorowanego w domu to czysta loteria":)

od innego
"dziecię jest owocem wakacyjnej miłości dozorowanego"

"... u dozorowanego wszystko układa się OK"
morphine
UpLinker
UpLinker
 
Posty: 2038
Rejestracja: 11 lut 2008, 18:32
Podziękował : 345 razy
Otrzymał podziękowań: 205 razy

Postautor: OnlajnowyZabawiacz » 29 cze 2010, 22:32

OnlajnowyZabawiacz
 
Posty: 1
Rejestracja: 26 maja 2010, 22:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Zdyscyplinowany podopieczny

Postautor: Orange » 23 sie 2010, 21:14

Na początku lipca dzwonił do mnie dozorowany z zagranicy. Ustaliliśmy, że przyśle mi kartkę z miejsca, gdzie jest. Pytał co ma tam napisać, na co ja krótko - że pozdrawia super kuratora.
Dziś dostałam kartkę o treści: "Pozdrowienia z ... dla SUPER-kuratora przesyła XY" :lol:

Nie ma to jak podnieść sobie samoocenę :D
panta rhei
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: blabick » 24 sie 2010, 11:52

gratuluję skuteczności :D
Awatar użytkownika
blabick
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 157
Rejestracja: 16 gru 2008, 13:15
Lokalizacja: chcę :)
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

haki

Postautor: Ananasek » 08 paź 2010, 22:19

Do biura kuratora wpada siostra mojego dozorowanego - osadzonego na podstawie nakazu w dniu poprzednim w wyniku obligatoryjnego zarządzenia wykonania kary pozb. wolności. I woła: "to Pani ta kuratorka, co z jej rozkazu mój brat poszedł do ZK!!" Pominę treść całej długiej i burzliwej wypowiedzi w/w, która miała na celu bym spowodowała natychmiast powrót skazanego na wolność. W każdym razie w pewnym momencie zniencierpliwiona kobieta wytoczyła przeciwko mnie broń ostateczną i wykrzyczała: "mam na Panią haka!" i wyciągnęła z kieszeni poskładaną, wymęczoną kartkę papieru wytarganą z zeszytu. "Niech pani czyta!" Przerażona czytam:) pismem ręcznym napisane te oto słowa: "Do Proboszcza Parafii w X! Jan Kowalski ( czyt. mój dozorowany ) nie pójdzie na pielgrzymkę pieszą w dniu .... z powodu kuratora sadowego - XY ( i tu moje dane:)).
Ananasek
 
Posty: 1
Rejestracja: 08 paź 2010, 21:59
Lokalizacja: śląsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: haki

Postautor: Bosman » 08 paź 2010, 22:33

Ananasek pisze: "mam na Panią haka!" i wyciągnęła z kieszeni poskładaną, wymęczoną kartkę papieru wytarganą z zeszytu. "Niech pani czyta!" Przerażona czytam:) pismem ręcznym napisane te oto słowa: "Do Proboszcza Parafii w X! Jan Kowalski ( czyt. mój dozorowany ) nie pójdzie na pielgrzymkę pieszą w dniu .... z powodu kuratora sadowego - XY ( i tu moje dane:)).

To jest hak nad haki. Powiało grozą.
Bosman
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 741
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Weronika_ » 09 paź 2010, 21:59

na posterunku policji, w obecności kuratora podopieczny poddaje się badaniu alkomatem, wydruk jest słabo czytelny, wiec sporządzono protokół:
funkcjonariusz :
-...no to powiedz pan co pan piłeś....
podopieczny:
- ..dwa piwa i dżin...
funkcjonariusz:
- ..jak się pisze "dżin"?...
... dostał podpowiedź, ale w protokole napisał "wódka" ;)
Weronika_
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 188
Rejestracja: 09 mar 2009, 0:24
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Bosman » 09 paź 2010, 22:15

Weronika_ pisze:na posterunku policji, w obecności kuratora podopieczny poddaje się badaniu alkomatem, wydruk jest słabo czytelny, wiec sporządzono protokół:
funkcjonariusz :
-...no to powiedz pan co pan piłeś....
podopieczny:
- ..dwa piwa i dżin...
funkcjonariusz:
- ..jak się pisze "dżin"?...
... dostał podpowiedź, ale w protokole napisał "wódka" ;)

A jaka jest różnica? 8)
Bosman
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 741
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Orange » 09 paź 2010, 23:00

Aż zapachniało jałowcem :lol:
Weroniko anegdotę będę podawać dalej :wink:

Z mojej poprzedniej pracy - też o policjantach:
- Panowie czy stosujecie już procedurę "niebieskiej karty"
- Jeszcze nie, bo nie mamy kolorowego ksero.
panta rhei
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: Latica » 27 paź 2010, 23:29

a ja ostatnio przezyłam szczyt cynizmu i naprawdę nie wiem płakac czy śmiac się:
wywiad rozwodowy; pani tłumaczy jak to jej mąż to połączenie Hanibala Lectera z Jasonem X, zatem zapisuje:
- czyli rozwod z orzekaniem o winie?
- tak
- z winy malżonka
- nie
- ???
- no chyba pani nie myślała ze ja tyle lat bym go znosiła gdyby nie mój kochanek... <szok>

i chyba raczej płacze nad cynizmem
Awatar użytkownika
Latica
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 52
Rejestracja: 11 sty 2010, 17:01
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 0 raz

PoprzedniaNastępna

Wróć do Z życia wzięte

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron