Szczerze powiem że chwilami mnie ta sytuacja przerasta.Jestem tylko prostym ogrodnikiem i specjalistą w swojej dziedzinie.Wiec skoro uzyskuję jakiekolwiek informacje od osób pracujących w sadzie to nie mam podstaw żeby mieć wątpliwosci.Chyba znają sie na rzeczy.Więc NIE ROZUMIEM dlaczego doszli do wniosku ze ubezwlasnowolnienie w jego przypadku bedzie lepszym rozwiązaniem niż przymus leczenia(bo w zeszlym roku obydwa wnioski mielismy zlożone rownoczesnie wraz z cudem zdobytym zaswiadczeniem lekarskim!!!).Jak już pisalem jest on energicznym i fizycznie zdrowym facetem.Jest chory tylko na jednym punkcie,i co dziwne nie ma to związku z alkoholem.Ktoś mi kiedys napisal ze zespół Otella NIGDY nie wystepuje oddzielnie od choroby alkoholowej.Wiec nasz przypadek jest widocznie inny.
Pozostaje nam wybrac sie faktycznie do prokuratury,bo zanim z SR przyślą jakąkolwiek decyzję to minie conajmniej miesiąc,a czas jest dla nas niezwykle cenny.Nigdy nie wiem co tym razem sie stanie.
Pozdrawiam.