U mnie i zawieszają i nie. Z reguły Sąd zawiesza, kiedy jest faktycznie długa kara do odbycia. W przypadku krótszych kar (umownie do 3-4 lat), informujemy tylko sąd, że kara nie jest wykonywana z uwagi na odbywanie przez skazanego kary p.w.
Uwaga będzie elaborat

W przypadku kary o.w. ogólnie samo zawieszenie postępowania wykonawczego i tak nie wstrzymuje biegu przedawnienia. Dzieje się tak w przypadku zawieszenia z uwagi na uchylanie się od wykonania kary, lecz taka sytuacja bardziej tyczy się uchylania od odbywania kary pozb. wolności, bo jak wiadomo w przypadku stwierdzenia uchylania się od kary o.w. sąd ma do dyspozycji art. 65 kkw lub 23 kw.
Natomiast już sam fakt odbywania kary pozbawienia wolności przez skazanego, zobowiązanego również do pracy społ. w ramach kary o.w. wstrzymuje bieg przedawnienia k.o.w., zgodnie z art. 15 par. 4 kkw i nie jest w takiej sytuacji potrzeba wydawania postanowienia w trybie art. 15 par. 2 kkw. W sytuacji uchylania się od kary, sąd dlatego postanawia o zawieszeniu, bo data prawomocności tego postanowienia określa początek wstrzymania biegu przedawnienia, natomiat w przypadku odbywania kary p.w. nie jest konieczne zawiesznie, bo tym początkiem jest dzień, w którym skazanym rozpoczął odbywać karę p.w.
Morphine, co do długotrwałej przeszkody, to jak wskazać, jaki okres czasu będzie upoważniał do stwierdzenia, że oto mamy do czynienia z długotrwałą przeszkodą? Czy to będzie już rok czasu, czy może 3 lata, a może dopiero 20 lat?
Otóż w komentarzach i orzecznictwie przyjmuje się, że długotrwała przeszkoda, to jest taka, której koniec jest trudny lub niemożliwy do określenia. W przypadku kary p.w. znamy przecież dokładnie datę jej końca. Poniżej jedno stare orzeczenie SN jeszcze z czasów obowiązywania kodeksów z 1969 roku, które charakteryzuje dugotrwałą przeszkodę:
Wyrok Sądu Najwyższego z 1978-12-08, Rw 447/78
Przez "długotrwałą przeszkodę" uniemożliwiającą prowadzenie postępowania (art. 15 par. 1 KK) w stadium rozprawy głównej należy rozumieć taką, wyłączającą możność prowadzenia rozprawy, przeszkodę, której termin ustania bądź w ogóle jest trudny do ustalenia, bądź co najmniej jest tak odległy w czasie, że przekracza wszelkie racjonalne dopuszczalne okresy odroczenia rozprawy (art. 350 KPK), nie mówiąc już o okresie przerwy (art. 347 par. 2 KPK).
Zawieszenie postępowania moim zdaniem ma wtedy sens, kiedy mówimy o przewlekłej chorobie lub innej ciężkiej, jak to podaje ten przepis. Odroczenie przy k.o.w. może trwać maks. 6 miesięcy. Jeśli skazany już korzystał z odroczenia i np. po jego okresie zdarzyło się, że złamie nogę, to wtedy jest jak najbardziej przesłanka do 15 par. 2 kkw, lecz zawieszenie w takim przypadku nie wstrzymuje biegu przedawnienia.
Kwestia podjęcia postępowania jest również, jak najbardziej prawidłowa i musi nastąpić, bo właśnie w postanowieniem o podjęciu zpw, sąd stwierdza, że ustała przeszkoda, która stanowiła przesłankę zawieszenia.
Niestety dla mnie jest obca praktyka i nielogiczna, aby zawieszać postępowanie na z góry określony czas (od do). Nie spotkałem się jeszcze z czymś takim, czy to w komentarzach, czy też w orzecznictwie, czy praktyce. "Mój" sąd również czegoś takiego nie stosuje. Jak można np. określić, kiedy przewlekle chory skazany wyzdrowieje. Do sprawdzania, czy nastąpiły przesłanki do podjęcia zawieszonego postępowania służy m.in. instytucja z art. 14 kkw lub np. opinia biegłego itp. Jednakże gdyby w swoim postanowieniu sąd określił na jaki okres zawiesza postęp. wykonawcze, to również skłaniam się do tego, że nie ma potrzeby wszczynać postępowania o podjęcie, bo wskazano konkrety okres trwania tego zawieszenia.
BTW - kurator nie ma uprawnienia (jeszcze) do wnoszenia o umorzenie, czy też zawieszenie post. wykonawczego (art. 173 kkw). Może co najwyższej zwracać się do sądu o rozważenie podjęcia decyzji z urzędu.
Taka ciekawostka - w tzw. zarządzeniu MS. ws. sekretariatów sądowych, przy opisie kontrolki Zaw(k) stoi, jak byk, że kurator dokonuje ustalenia, czy zaistniała podstawa do złożenia wniosku o podjęcie zawieszonego postępowania, tak więc o to akt prawny w randze zarządzenia stoi w opozycji w tej kwestii z aktem w randze ustawy, a dokładniej z art. 173 par. 2 kkw

BTW#2 - naprawdę zachęcam do czytania komenatrzy do kkw w sytuacji, kiedy stajemy przed jakimś problemem związanym np. z trudnością interpretacji przepisu itp. Wiele rzeczy od razu rozjaśnia się

anca pisze:My również piszemy wnioski o podjęcie...jednakże tak naprawde pociaga to za sobą przewlekłośc postępowania.
Logicznym byłoby automat.uznanie / w chwili opuszczenia ZK/,iż przeszkoda wygasła...ale....ale w Kontrolce Zawk musimy wpisać datę podjęcia...a takiego prawa kodeks nam nie daje. Czy ktoś widzi jakiś sposób jak uprościć te procedurę...?????
Dlatego jestem zdania, że w przypadku osadzenia w zk, w celu odbycia kary p.w. nie ma wyraźnych podstaw do zpw i to jest też odpowiedź na Twoje pytanie, co usprawniłoby tę procedurę - nie "wnosić" o zpw w przypadku odbywania kary p.w., tylko informować o tym fakcie wydział wykonawczy.