ILO?? DOZORÓW OSOBISTYCH

[peskador]

Witam. W dniu dzisiejszym otrzymalismy - zapewne tak samo jak wy - wytyczne co do ilości sprawowanych dozorów osobistych. tzn. 35 dozrów osobistych sprzawowanych przez kuratora zawodowego dla dorosłych i 25dozrów osobistych sprzawowanych przez kuratora zawodowego dla nieletnich. Ilość brakujących dozorów ma zostać uzupełniona do dnia 31.03.2006 roku !!!!!. Chcialbym poznać stanowisko innych osób co do ilości sprawowania tak dużej liczby dozorów. Czy nie uważacie ze to jest troszeczkę za dużo?. A gdzie praca biurowa tzn: kara ograniczenia wolności, kontrolowany okres próby, obsługa wokand w sądzie?! - u nas nie ma obsługi sekretariatu. Wykonując jedną czynność będziemy siłą rzeczy zaniedbywać drugą. Przy tak wielkiej ilości sprawowanych dozórów osobistych nie jesteśmy w stanie dobrze wykonywac naszej pracy. Mając nawet 3 dni terenu. Czy nie uważacie, że "góra" chce w jakiś sposób nas "stłamsić za nasze wynagrodzenia". Przecież to wyraźnie mozna odczuć. Takie są moje spostrrzeżenia. Mam rację czy nie? Proszę o komentarze. Dziękuję i pozdrawiam.

[BartK]

W Szczecinie termin do uzupełnienia został wyznaczony do dn. 15.03.2006r. Oczywiście zaznaczono, iż chodzi o "głowy" nie o akta, więc przykładowo 4 teczki jednego dozorowanego liczymy jako jedną. Myślę, iż wytyczne nie mają tyle wspólnego z naszym wynagrodzeniem, ile z oszczędnościami, ponieważ my to zrobimy w ramach wynagrodzenia, a społecznym trzeba przyznać ryczałt. Wiadomo, iż teraz mamy oszczędne państwo, ławników chcą w ogóle zlikwidować. Biorąc pod uwagę stosunek aktualnej władzy do resocjalizacji skazanych, należy się cieszyć, iż nie przykwalifikują nas na wychowawców w ZK
Peskadorze: pytasz czy 35 dozorów osobistych, to dużo - otóż to jeszcze zależy od ogólnego obciążenia, ponieważ w takich Siedlcach wynosi ono 150 spraw, więc tam mogą prowadzić 35 dozorów, natomiast u mnie jest to 300 spraw, więc 35 osobistych to trochę za dużo Jeszcze gorzej widzę sytuację kuratorów rodzinnych, ponieważ 25 nadzorów własnych, to naprawdę dużo! Pamiętajmy, iz dozór nie jest równy nadzorowi.

[kropka]

W uzupełnieniu wypowiedzi Bartłomieja dodam, iż kolega słusznie zauważył, iż dozór nie równa się nadzorowi ,który częstokroć nawet w przypadku pojedynczego nieletniego bywa ciężką pracą z całą rodziną. Nie wspomnę, iż "głów" w naszych nadzorach jest dużo więcej, ot, choćby czteroosobowa dysfunkcyjna rodzinka. Akta jedne, a problemów ...multum.
Wspomne jeszcze, iz obciążenie w naszym sądzie niestety nie zmalało i nadal oscyluje pomiędzy 120 - 170 (sic!) spraw w decernacie rodzinnym. Wywiadów do tego kompletu 30-50 miesięcznie i... wszystko opada.
Jak więc to wszystko ogarnąć?
Pozdrawiam
Smutna , bardzo smutna
Kropka

[ender]

U nas nie będzie takiego problemu.Prowadzę obecnie 68 dozorów osobistych,35 kar ogr. wolności , 16 spraw u kuratora społecznego i ok.10 spraw zawieszonych.Jestem kuratorem dla doroslych

[kesey]

Po raz kolejny uznano, iż górna granica standardu- to jednak standard.
Równie smutny jak Kropka
kesey

[jurek]

Smutna , bardzo smutna
Kropka

Kropka dla Ciebie całuski żebyś nie była tak smutna

[Becia]

Mam pytanie m.in. do "ender" oraz osób które mają ponad 35 dozorów osobistych (jak ender 68), - jak często jesteście w stanie odwiedzić Waszych podopiecznych? Nie wyobrażam sobie, by mając właśnie np. 68 dozorowanych własnych odwiedzić ich przynajmniej raz w miesiącu, odwiedzić opieke społeczną, popytać sąsiadów, porozmawiać z dzielnicowym, napisać kartę czynności, nadto wykonać zlecone wywiady oraz zająć się pozostałymi sprawami jak: kara ograniczenia wolności, dozory powierzone, dozory uproszczone, przerwy itd. To pytanie mnie bardzo nurtuje - może ja nie umię sobie pokierować dobrze pracą i czsem na nią potrzebnym.

[kropka]

Kesey też jest smutny...I wielu, wielu innych kolegów. Jurku, dzięki Tobie nie jestem już tak bardzo smutna...tylko trochę.
Wszyscy, rodzinni i dorośli zastanawiamy się ,czym zasłużyliśmy sobie na taki gest naszych władz i czemu taka decyzja ma służyć. Szkoda, że decydent w tej sprawie nie zdaje sobie sprawy, co właśnie uczynił i jakie będą tego następstwa.
Buziaki gorące i ...specjalne uściski dla Preskadora
Kropka Predator

[BartK]

Nie wyobrażam sobie, by mając właśnie np. 68 dozorowanych własnych odwiedzić ich przynajmniej raz w miesiącu

Zapytaj kogoś z Katowic jak oni to robią mając średnio po 94 dozory osobiste Niestety przełożonych bardziej interesuje ilość, a nie jakość!

[topolcia]

serdecznie witam!
ja jestem "rodzinna" od maja zeszłego roku i na dzień dobry miałam objąć 25 nadzorów -to była dolna granica, bezdyskusyjnie
Rok 2005 (dla mnie było to nieco ponad 6 miesięcy) zamknęłam sumą ok. 240 wywiadów - przeprowadzonych i sporządzonych własnoręcznie.
(niestety na życiu rodzinnym, że o towarzyskim nie wspomnę mocno się to odbiło )
¯yczę powodzenia w zapanowaniu nad tym żywiołem i pozdrawiam cieplutko wszystkich dociążających się teraz właśnie!
topolcia

[Lukas]

Wiatam cieplutko
Ostatnie pismo MS, podpisane przez wiceministra Kryże ma niewiele wspólnego z racjonalnością. Zapewne sobie przypominacie, że b. dyrektor DSP określił ówczesne, oficjalne stanowisko resortu w sprawie osobistego obciążenia. Wynikało z niego, że kuratorzy rodzinni i dla dorosłych nie powinni wykonywać mniej niż 20 osobistych nadzorów bądź dozorów. Wzięto wówczas pod uwagę sytuację związaną ze zbyt dużym obciążeniem sprawami pojedyńczego kuratora.
Od tamtego czasu pomimo, że przybyło sporo etatów, obciążenie kuratora zawod. nie zmalało - w wielu zespołach bardzo wzrosło i mam wrażenie, że tendencja ta utrzyma się jeszcze dość długo.
Mam zasadnicze pytanie, dlaczego Pan wiceminister bardzo jednostronnie podszedł do kwestii obciążenia indywidualnymi dozorami i nadzorami, nie biorąc pod uwagę rzeczywistego obciążenia kuratora w jego referacie. Często przekracza ono kilkakrotnie to, które zostało ustalone przez nikogo innego Ministra Sprawiedliwości - vide: rozporządzenie o standardach obciążenia. Rachunek wydaje się być bardzo prosty. Jeśli kurator wykonujący orzeczenia w sprawach karnych ma dwa razy wyższe obciążenie sprawami niż ustala to cytowane rozporzadzenie, to winien on wykonywać nie więcej niż 18 dozorów. Kurator zawodowy dla dorosł. w SR dla Warszawy - ¦ródmieścia prowadzi ok. 500 spraw - czy on też ma zajmować się prowadzeniem 35 dozorów osobistych?

Zupełnie czym innym jest to, że w niektórych zespołach zawodowy kurator
rodzinny w swoim referacie zajmuje się tylko 43 sprawami - ciekawe ile nadzorów wykonuje osobiście?
Gdzieś usłyszałem, że 3 marca ma swoje posiedzenie KRK. Może należałoby przekonać tych, którzy sądzą, że tkwią w Nas jeszcze jakieś rezerwy, iż w ten sposób zarządzając naszą służbą nic nie osiągniemy. Wypowiadałem się na ten temat w swoich postach.
W domku mam bardzo ciepło, a dostaję gęsiej skórki z przerażenia.
Pytanie do Jurka. Kropki i Kesey-a, czy zdążyliście zapoznać się z treścią pisma DWOiP - III - 531-3/06 z dnia 15.02.2006r. wraz z załącznikami - mnie to przeraża!!!!

Bardzo smutniutko pozdrawiam wszystkich - Lukas

[kropka]

Witaj Lukas,
Niestety nie mam dostępu do wymienionej przez Ciebie korespondencji. Czy jest możliwe pokazanie jej na forum szerszemu gronu?
Przyznam się, że to, co się stało, przeszło moje najśmielsze wyobrażenia.
Pozdrawiam
Kropka

[palabu]

Koledzy. proponuję abyśmy zwrócili się o pomoc do kolegi Piotra Burczyka, który wypowiedział się w GW o "dużych rezerwach w służbie kuratorskiej".Proponuję aby WSKS i Prezes Stowarzyszenia Wielkopolskiego zajęło stanowisko w tej sprawie.
Myślę jednak, że artykuł był tylko preludium do tego co będzię. Zycie pokaże. Uważam, że 35 nadzorów dorosłych i 25 rodzinnych stworzy kolejną fikcję bowiem rzetelne prowadzenie tak dużej ilości spraw nie jest możliwe. Kolejnym problemem jest fakt, że nikt i niczego nie konsultuje z kuratorami. Władze nie znają realiów naszej pracy.
Myślę też, ze KRK i KSZKS zajmie sę poważnie problemem.

[kesey]

Witam wszystkich
Najwyraźniej Lukasie poczta nie we wszystkich częściach kraju działa jednakowo sprawnie , dlatego dołączam się do prośby Kropki. Jak na razie mogę bazować jedynie na pogłoskach, które momentami brzmią wręcz nieprawdopodobnie. Chętnie zweryfikuję je z prognozowanym stanem faktycznym, choć raczej nie liczę na to, iż wywoła on moją euforię (kilka konkretów podała Goja). Dorośli są drastycznie przeciążeni, rodzinni (może poza incedentalnymi przypadkami) też cienko piszczą, próbując zapanować nad ilością przede wszystkim wywiadów bieżących, które na nieszczęście do obciążenia nie są wliczane. Wszystko to musi doprowadzić do "taśmowej obróbki"- na indywidualizację i wnikliwą analizę chyba nie będzie już czasu. W takich warunkach trudno oczekiwać efektywności, co docelowo sprowadzi się do problemu jeszcze bardziej przepełnionych zakładów karnych, placówek opiekuńczo- wychowawczych i resocjalizacyjnych.
Pozdrawiam Was serdecznie w tych trudnych czasach (uśmiech byłby raczej nie na miejscu).

[peskador]

Witam. W pełni popieram poglądy na na temat ilości dozorów "Becię" oraz "kropkę". Moje obciążenie wynosi około 389 spraw (ostatnia statystyka robiona na potrzeby okręgu). Uważam, że prowadzenie 35 dozorów nie będzie efektywne. Nie będzie przynosiło zadowalających rezultatów i sprowadzi się to do "masówki". A gdzie praca "biurowa"?. Nie potrafię sobie jeszcze do końca odpowiedzieć na pytanie: Co oni (w MS) chcą tym osiągnąć i po co był napisany ten artykuł w "GW". Artykuł ten był nie potrzebny.
Pozdawiam wszytkich uczestników Forum. Kropka -