pytanie.

[azorek74]

Witam Serdecznie. Mam pewien maly problem.
Otoz 2lata temu kiedy zaczynalem chodzic do szkoly sredniej moja mama wyjechala za granice.5lat temu wyjechal moj ojciec i zostalem pod opieka(nieprawna) u babci.Na tegoroczna wielkanoc przyjechala moja mama z niemiec bylem na urodzinach u kolegi i troszke sie upilem i jak wrocilem do domu to mama powiedziala ze za to bierze mnie do Niemiec.Zawalilem przez nia szkole,praktyke i zostawilem dziewczyne w Polsce a zostalo mi zaledwie 3 miesiace do osiemnastki. Czy moge cos w tej sprawie zrobic?Przez nia posypalo sie cale moje zycie.

[kgb14]

Poczekaj te trzy miesiące ...wiem młodym wydaje sie to wiecznością...ale zobaczysz skończysz 18 i......zobaczymy co zrobisz . Prawnie i tak niewiele wskórasz .

[azorek74]

ale jeszcze mam szanse zeby wrocic do szkoly.

[kgb14]

Szkoła nie zajac ...jak na prawdę będziesz chciał sie uczyć to znajdziesz na to czas i nadrobisz zaległości . Czasem trzeba przyjąć rzeczy takimi jakie są . Jeśli nawet chciałbyś cos prawnie zrobić to będąc niepełnoletnim , zanim machina prawna sie,,rozbuja'' będziesz już pełnoletni ..... poczekaj .

[azorek74]

No ja to w pelni rozumiem tylko moja mama dostanie 5000zl kary za to ze nie edukuje sie do 18roku zycia.Podobno jest jakis przepis w prawie dotyczacy osob ktore sa toz przed 18. Tak mowila nam Pani kurator w szkole .

[kgb14]

No ale z tego co zrozumiałem Ty chcesz sie uczyc i nie podoba Ci się zachowanie mamy . Wiec w czym problem ...mama nie chce puścić Cie do szkoły to niech płaci .

[azorek74]

Tak dokladnie. Ja chce sie uczyc ale w polskiej szkole! Jutro moja dziewczyna pujdzie do mojej bylej pani wychowawczyni i poprosi o wszczecie postepowania przeciwko mojej matce. Moze to cos da. Moja mama zapisala mnie na jakis kurs niemieckiego,ale wedlug mnie jesli nie odbywa sie to w placowce panstwowej to to nie jest zaliczane do ogolnej edukacji.Wiec mysle ze sie uda i matka pozaluje swojego czynu...

[gabi]

A ja uważam azorek że zalogowałeś się na tym forum żeby poszukać "haka" na swoją mamę a nie recepty na swoje problemy.
Poza tym wychowawcy nie wszczynają postępowan przeciwko nikomu - chyba że to jakiś skrót myślowy, ale bardzo nieprecyzyjny.
Rozumiem, że wyrwanie z dotychczasowego środowiska to dla Ciebie ogromny problem. Ale chyba nie tędy droga. Pozdrawiam

[tulipanna555]

Mam podobne zdanie do Gabi. Polecam szczerą rozmowę z mamą, na spokojnie, bez krzyku

[ksb]

Informuję wszystkich zainteresowanych, że Azorek po pomyślnie przeprowadzonych negocjacjach z mamą jest już w autobusie do Polski. Rozwiązał swój problem i mam nadzieję będzie szczęśliwy!

[tulipanna555]

Oby wszystkim Dzieciom udało się tak sprawnie rozwiązywać problemy z rodzicami