Tylko dowcipy ;) - DOZWOLONE OD LAT 18!

Z życia wzięte. Nietypowe sytuacje, anegdoty, żarty - tylko na wesoło. "Smutne wątki" blokujemy bez ostrzeżenia :)

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: vedder » 18 wrz 2012, 19:46

Przychodzi kobieta do lekarza, wszędzie jest niebieska, zielona...
Lekarz mówi:
- o boże, co się pani stało?
- panie doktorze, już nie wiem co mam dalej robić... Za każdym razem, kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, tłucze mnie.
- hmm znam jeden absolutnie pewny i efektywny środek! W przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu, weźmie pani filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło i płucze i płucze....
2 tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza, wygląda jak kwitnące życie...
- panie doktorze, wspaniała rada!!, za każdym razem, kiedy mój mąż dobrze wcięty wtacza się do mieszkania, ja płuczę i płuczę gardło a on nic mi nie robi..
- Widzi pani, po prostu trzymać pysk zamknięty..


Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej agencji, uregulować należność.
- Ile się należy – pyta
- Nic. Był pan świetny.
- Co? Cała noc z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych. Faceta zamurowało. Powiedział o tym koledze tego samego dnia. Następnego dnia kolega postanowił odwiedzić ten sam burdel.
Spędził fantastyczną noc, rano idzie uregulować rachunek i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet - nie dość, że było fajnie, to jeszcze dostaję kasę... Wie pani co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał za to samo 200zł?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dziś tylko na kablówkę :mrgreen:
vedder
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 596
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: constantine » 18 wrz 2012, 20:09

Na kongresie kobiet na scenę wychodzi jedna z feministek zaproszona z USA:
- drogie panie, mężczyźni nami żądzą! Dosyć tego! Od dziś nie będziemy gotować!
Dostała owacje.
Na scenę wbiega koleżanka z Francji:
- drogie panie, od dziś nie będziemy gotować ani sprzątać!
Dostała owacje na stojąco.
Na scenę wbiega koleżanka zaproszona z Rosji:
- drogie panie, od dziś nie będziemy gotować, sprzątać i prać!
Sala szaleje.
Po kilku tyg. kolejny kongres.
Na scenę wchodzi Amerykanka:
- po ostatnim kongresie wracam do domu i mówię do męża: John, od dziś nie gotuje! Mija jeden dzień, drugi. Patrzę - na kuchni stoi rondelek, a mąż robi obiad.
Owacje.
Na scenę wychodzi Francuska:
- po ostatnim kongresie wracam do domu i mówię do męża: Pierre, od dziś nie sprzątam! Mija tydzień - wszystko zaczyna obrastać brudem. Mija drugi. Patrzę - mąż łapie się za odkurzacz.
Mocne owacje.
Wychodzi Rosjanka i mówi:
- po ostatnim kongresie wracam do domu i mówię do męża: Misza, od dziś nie piorę, nie sprzątam i nie gotuję!!! Mija jeden tydzień - nic nie widzę, mija drugi - nic nie widzę, trzeciego tygodnia zaczynam...
..widzieć na jedno oko :mrgreen:
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: vedder » 18 wrz 2012, 22:25

constantine pisze:Na kongresie kobiet na scenę wychodzi jedna z feministek zaproszona z USA:
- drogie panie, mężczyźni nami żądzą! Dosyć tego! Od dziś nie będziemy gotować!
Dostała owacje.
Na scenę wbiega koleżanka z Francji:
- drogie panie, od dziś nie będziemy gotować ani sprzątać!
Dostała owacje na stojąco.
Na scenę wbiega koleżanka zaproszona z Rosji:
- drogie panie, od dziś nie będziemy gotować, sprzątać i prać!
Sala szaleje.
Po kilku tyg. kolejny kongres.
Na scenę wchodzi Amerykanka:
- po ostatnim kongresie wracam do domu i mówię do męża: John, od dziś nie gotuje! Mija jeden dzień, drugi. Patrzę - na kuchni stoi rondelek, a mąż robi obiad.
Owacje.
Na scenę wychodzi Francuska:
- po ostatnim kongresie wracam do domu i mówię do męża: Pierre, od dziś nie sprzątam! Mija tydzień - wszystko zaczyna obrastać brudem. Mija drugi. Patrzę - mąż łapie się za odkurzacz.
Mocne owacje.
Wychodzi Rosjanka i mówi:
- po ostatnim kongresie wracam do domu i mówię do męża: Misza, od dziś nie piorę, nie sprzątam i nie gotuję!!! Mija jeden tydzień - nic nie widzę, mija drugi - nic nie widzę, trzeciego tygodnia zaczynam...
..widzieć na jedno oko :mrgreen:


Dobre :lol:
vedder
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 596
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: reenya » 18 wrz 2012, 22:37

Z notatnika posterunkowego Bżuski:
"Brak obrażeń na ciele żony świadczyć może o rzeczowej i spokojnej dyskusji małżeńskiej."

joemonster.org
Idiotów na świecie jest mało ale...są tak sprytnie porozstawiani, że spotyka ich się na każdym kroku.
Awatar użytkownika
reenya
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 333
Rejestracja: 05 kwie 2006, 12:41
Lokalizacja: Śródziemie
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Postautor: lucinda » 19 wrz 2012, 10:22

constantine pisze:Na kongresie kobiet na scenę wychodzi jedna z feministek zaproszona z USA:
- drogie panie, mężczyźni nami żądzą! Dosyć tego! Od dziś nie będziemy gotować!
Dostała owacje.
Na scenę wbiega koleżanka z Francji:
- drogie panie, od dziś nie będziemy gotować ani sprzątać!
Dostała owacje na stojąco.
Na scenę wbiega koleżanka zaproszona z Rosji:
- drogie panie, od dziś nie będziemy gotować, sprzątać i prać!
Sala szaleje.
Po kilku tyg. kolejny kongres.
Na scenę wchodzi Amerykanka:
- po ostatnim kongresie wracam do domu i mówię do męża: John, od dziś nie gotuje! Mija jeden dzień, drugi. Patrzę - na kuchni stoi rondelek, a mąż robi obiad.
Owacje.
Na scenę wychodzi Francuska:
- po ostatnim kongresie wracam do domu i mówię do męża: Pierre, od dziś nie sprzątam! Mija tydzień - wszystko zaczyna obrastać brudem. Mija drugi. Patrzę - mąż łapie się za odkurzacz.
Mocne owacje.
Wychodzi Rosjanka i mówi:
- po ostatnim kongresie wracam do domu i mówię do męża: Misza, od dziś nie piorę, nie sprzątam i nie gotuję!!! Mija jeden tydzień - nic nie widzę, mija drugi - nic nie widzę, trzeciego tygodnia zaczynam...
..widzieć na jedno oko :mrgreen:

He he...
A gdzie Polka??
Awatar użytkownika
lucinda
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1681
Rejestracja: 06 wrz 2009, 16:04
Podziękował : 416 razy
Otrzymał podziękowań: 163 razy

Postautor: constantine » 20 wrz 2012, 23:21

Dowcip usuwam, bo po edycji jest nieczytelny.

...edit. ultima.
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2012, 17:43 przez constantine, łącznie zmieniany 2 razy
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: kgb14 » 22 wrz 2012, 10:41

Dziś na moim forum o tematyce CB jeden z kolegów tak oto przywitał się z nami :

Niech będzie pochwalony Jarosław zawsze dziewica :mrgreen:
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: constantine » 22 wrz 2012, 21:34

---------- 21:32 22.09.2012 ----------

Idzie przez pustynię wyczerpany z pragnienia wędrowiec.
Nagle widzi, że z daleka ktoś się zbliża w jego kierunku.
Pyta więc nadchodzącego:
- panie, masz pan wody?
- nie, mam tylko krawaty.
- a na co mi krawat, kiedy mi się pić chce.
Idzie dalej.
Coraz gorzej z nim, nagle patrzy na horyzoncie widać oazę.
Resztkami sił doczołgał się do niej.
Przy wejściu do tej oazy stoi nadzorca.
Wędrowiec mówi go:
- panie pić mi się strasznie chce, czy mogę wejść?
- przykro mi bardzo, bez krawata nie wpuszczamy :wink:

---------- 21:34 ----------

Sąd pyta się blondynki oskarżonej o zabójstwo:
- czym pani uderzyła ofiarę?
- gazetą.
- a co w niej było?
- nie wiem, nie czytałam :mrgreen:
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: raskolnikow » 23 wrz 2012, 0:30

kgb14 pisze:Dziś na moim forum o tematyce CB jeden z kolegów tak oto przywitał się z nami :

Niech będzie pochwalony Jarosław zawsze dziewica :mrgreen:

Nie łapię żartu, o co chodzi ?
raskolnikow
 

Postautor: constantine » 23 wrz 2012, 12:04

Przychodzi gruba baba do lekarza.
Lekarz pyta:
- bierze pani te tabletki na odchudzanie, które przepisałem?
- oczywiście!
- a ile?
- ile, ile... aż się najem! 8)
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: vedder » 23 wrz 2012, 17:02

Oddział rekrutów po raz pierwszy przygotowuje się do wyjścia na strzelanie. Sierżant zadaje pytanie żołnierzom:
- Do jakiego strzelania się przygotowujemy?
- Do strzelania bojowego - odpowiada pierwszy zapytany.
- ¬le, dwadzieścia pompek!
- Do strzelania ćwiczebnego - odpowiada następny
- ¬le, trzydzieści pompek!
Sierżant zapytał jeszcze kliku, ale nikt nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. W końcu zamknął z trzaskiem dziennik i oświadczył:
- Proszę sobie zapisać i zapamiętać:
Przygotowujemy się do strzelania numer jeden!!! ;)
I DON'T TRUST NOBODY especially when they say somethin' good – Eddie Vedder
vedder
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 596
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: morphine » 23 wrz 2012, 18:23

Czytając ten żart przypomniała mi się sytuacja z liceum.
Nauczyciel historii zapytał o Konfederację Barską, jaki to był ruch. Niektórzy twierdzili, że postępowy, inni że wsteczny. Nauczyciel odpowiedział: skomplikowany:)
morphine
UpLinker
UpLinker
 
Posty: 2038
Rejestracja: 11 lut 2008, 18:32
Podziękował : 345 razy
Otrzymał podziękowań: 205 razy

Postautor: constantine » 24 wrz 2012, 23:00

---------- 16:07 24.09.2012 ----------

Rozmawiają dwie glizdy:
- gdzie masz męża?
- leśniczy wyciągnął go na ryby :mrgreen:

---------- 23:00 ----------

Wchodzi Jasio do kuchni, a mama na niego patrzy i mówi:
- Jasiu, co ty taki podrapany na twarzy jesteś?
- mhm.., no więc... spadłem ze schodów, tych krzywych pod szkołą i tak wyszło..
- ależ Jasiu. Co ty opowiadasz: tych schodów już tam od pół roku nie ma. To co ci się stało??
- mhm..., no bo jechałem na moim rowerku i się przewróciłem.
- co ty wygadujesz? Przecież rowerek od roku jest w piwnicy.
Jasiu nie wytrzymał:
- kot jest mój i będę go bzykał, czy się to komuś podoba, czy nie!!! :mrgreen:

PS. Ultima: no edit :wink:
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: kgb14 » 25 wrz 2012, 8:57

Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego. - Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste... Mechanik: - To olej. Blondynka: - OK, no to oleję.

Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta: - Ale nie masz AIDS, co? - Oczywiście, że nie! - Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.

Siedzą dwie blondynki na przystanku i rozmawiają. - Na jaki tramwaj pani czeka? - Na dwudziestkę. - Ale przecież dwudziestka jeździ tylko w dni świąteczne, a dziś jest wtorek. - Ale ja mam dziś urodziny.

¦więta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi: - Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.

Przychodzi blondynka do sklepu i przez pół godziny męczy się z otwarciem drzwi. Gdy już weszła sklepowa mówi: - Co pani tak długo otwierała te drzwi, przecież jest napis: ciągnąć. Na to blondynka: - Tak, ale nie pisze, w którą stronę ciągnąć.

Blondynka wraca z randki z płaczem. Mama pyta: - Co się stało? - On mnie rzucił - mówi blondynka - i stwierdził, że nie umiem tego, czego on ode mnie oczekuje. Na to mama pokiwała głową i zaczęła córce opowiadać o ptaszkach, pieskach i o tym, co i jak one ze sobą mogą robić. - Nie, mamo - mówi córka - p*** się i o*** to ja umiem koncertowo! Jemu chodzi o to, że nie umiem gotować!!!
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: constantine » 25 wrz 2012, 19:39

Przychodzą do baru dwaj blondyni.
Zamawiają dwa piwa i czekają.
Czekając wyciągają kanapki.
Przychodzi kelner:
- TU NIE MO¯NA JE¦Æ SWOICH KANAPEK!
Blondyni spojrzeli na siebie i zamienili się kanapkami 8)



Mąż i żona oglądają program psychologiczny o skrajnych emocjach.
W pewnym momencie mąż mówi:
- kochanie, to wszystko stek bzdur! Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie szczęśliwym i smutnym jednocześnie.
- masz największego penisa wśród swoich kumpli :mrgreen:
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

PoprzedniaNastępna

Wróć do Z życia wzięte

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości