Dość często sędziowie wzywają nas na salę rozpraw, w szczególnie trudnych przypadkach, jako "świadków".Zdarzyło mi się wielokrotnie
iż czytając swoje wypowiedzi zapisane przez sekretarkę podczas rozpra-
wy, stwierdziłam iż odbiegają one zupełnie od tego,co naprawdę powie-
działam /meritum sprawy/,nadto zapisane są w porażającej formie.Odczu-
łam ogromny wstyd i zaniepokojenie, co pomyślą sędziowie w S.Okręgo-
wym,gdy przeczytają te akta przy okazji jakiegoś zażalenia czy gdy będą
się posiłkowali takimi zapisami przy rozeznaniu spraw np. rozwodowych,
dot.dzieci itp Próbowałam interweniować u Przewodniczącego Wydziału,
ale machnięto ręką z niechęcią /sekretarka ma krewnych w SO/. Czy powinnam się tym przejmować,reagować, czy machnąć ręką jako na
nieistotny drobiazg.Proszę o opinie.Pozdrawiam.