autor: Krokus » 11 kwie 2006, 3:30
Z tego co mi wiadomo (są to jednak wiadomości z tzw. drugiej, a może nawet z trzeciej ręki), to wydział karny (sekcja wykonawcza, wydział wykonawczy...) ma zakładać swoje akta "D", a sekretariat ZKSS na podstawie przesłanego odpisu wyroku z naniesionym na nich nyumerem "D" wydziałowym kolejne akta "D" - kuratorskie, zwane aktami podręcznymi kuratora lub teczką dozoru. Kurator ma wysyłać oryginały sprawozdan i kart czynności do akt "D" wydziałowych, a kserokopie przechowywac w aktach "D" kuratorskich. Powstanie więc podwójna dokumentacja, przy czym akta wydziałowe będą wazniejsze od akt kuratorskich. Dla nas niewielka różnica, choć bez sprawnych ksekopiarek i zapasu "zwrotek" nie będzie szans. Współczucia nalezy złożyć przede wszytstkim pracownikom wydziałów. Biorąc pod uwagę, że Wydzial Wykonawczy w SR, w którym pracuję, rejestruje rocznie około 2500 spraw "D", to życzę dużo zdrowia, szczęcia, pomyslności...
Wierzę jednak w to skrycie, ze w tym pomyśle jest jakiś bardzo głęboko utkwiony sens, którego może sami autorzy w tej chwili nie dostrzegają i wcale nie chodzi tu o żadne wspieranie biuropatologii. Bo przecież zawsze możemy umówić się, że biuropatologii nie ma.
PS. U nas są jeszcze nadal jedne akta dozorowe z sygnaturą wydziałową i zespołową, ktorych strzeże, jak buldog w swojej budzie, kurator.