autor: babajaga » 07 lis 2013, 14:17
nie wiem ja u Was, ale w moim sądzie nastąpił zastój, wszyscy zajmują się depenalizacją, a inne sparwy leżą, dosłownie nie wpływają nam żadne nowe sprawy, nie są zlecane wywiady, nawet znajomi policjanci się wstrzymują do tego 08.11 w wysyłaniem do sądu wniosków, innymi słowy - takiego spokoju, wyciszenia daaaaaawno nie miałam. Z nadmiaru czasu zaczęłam cisnąć niektórych dozorowanych, bo teraz mam wreszcie możliwość dzwonienia do łobuzów, sprawdzania ich, piszę sobie pisma do pokrzywdzonych, nic mnie nie goni, żadnych objęć....
wiem, że te "wakacje" niebawem się skończą, ale jest jedyny plus tego zamieszania - teraz już wiem, jak to jest pracować "normalnie" nie na wariata, jak to jest mieć czas na zastanowienie się nad podopiecznym, jak to jest mieć czas rozmawiać z dozorowanym przez godzinę w biurze i nie myśleć o innych sprawach, terminach
pozdrawiam