Polecane filmy...

[andrzej007]

Boże, jak sobie pomyślę jakże jestem osobą mało skomplikowaną w porównaniu z wami to ręce i nogi załamać nad sobą muszę.

Z całym szacunkiem ale ja nadal traktuje kino z pozycji czysto użytkowych. Od kina oczekuje głównie jednak rozrywki. Czasem niegłupiej czasem szalonej widowiskowej ale rozrywki jednak. Moje życie i tak nie jest zbyt lekkie.Składa się z tysięcy większych i mniejszych kłopotów. Tylko czasem zaświeci nieśmiało słoneczko. A tu jeszcze mam iść do kina i katować się bez przymusu, za własne pieniądze uczuciami księdza geja zakochanego w ukrywającej się od 1939 r w szafie ¯ydówce, w domu murzyńskiej, niedowartościowanej gospodyni domowej. Nie to nie jest kino dla mnie.
Wszystko co napisałem nie oznacza wszak tego, że łyknę każdy chłam wyprodukowany pod gust analfabety z Bronksu.

[lucinda]

... uczuciami księdza geja zakochanego w ukrywającej się od 1939 r w szafie ¯ydówce, w domu murzyńskiej, niedowartościowanej gospodyni domowej.

Jeny Andrzej mów tu szybko co to za film!
W sam raz dla takiego emocjonalnego popaprańca jak ja

[morphine]

"Chce się żyć" Macieja Pieprzycy
Mam mieszane uczucia...
Poszłam się pokrzepić, wyszłam jakaś niepokrzepiona
Na pewno jednak warto obejrzec, a nawet trzeba, bo coś ważnego ten film z nami robi.

Tym razem pełna zgoda

[lucinda]

---------- 23:32 10.11.2013 ----------

Tym razem pełna zgoda

Ależ mi miło
Ja dziś widziałam PIÊÆ TAÑCÓW - piękny film o tańcu i miłości, które mają ze sobą wiele wspólnego...
A jutro Polański - WENUS W FUTRZE.

---------- 11:37 12.11.2013 ----------

A jutro Polański - WENUS W FUTRZE.

Film absolutny.
Nie pamiętam kiedy tak się uśmiałam na dramacie (panie się bardzo śmiały, panowie mniej )
Prawdziwa uczta.

[morphine]

A jutro Polański - WENUS W FUTRZE.

Film absolutny.
Nie pamiętam kiedy tak się uśmiałam na dramacie (panie się bardzo śmiały, panowie mniej )
Prawdziwa uczta.

Hmm zastanawiałem się czy pójść ...
Czyli Polański zmienił trochę konwencję i zaskoczył nieco, że kobiety na piedestał wyniósł?

[lucinda]

Idź Morphine...
Nie kieruj się moją subiektywną recenzją
Jak tak teraz myślę, to ja i moje przyjaciółki straaaasznie się śmiałyśmy...a inne panie to tak różnie
Taki pan, co koło mnie siedział też baaardzo się śmiał, a takie panie wyżej to nie bardzo...
I taki jeszcze jeden pan wyżej też był ubawiony, a panie obok niego, to raczej nie
Więc wiesz...nie będziesz miał swojego zdania jak nie sprawdzisz

Ale tak poza tym to film ( no i sztuka ) - wyborne

[Deck]

Jeden z mocnych dialogów z serialu "Glina":

Uwaga, padają słowa niecenzuralne.

[morphine]

"Glina" jak najbardziej na tak, chociaż Radziwiłowicz gra bardzo bardzo specyficznie.

[Deck]

Dziś oglądałem specjalne wydanie "Za drzwiami Actor's Studio". W ciągu 18-tu lat zarejestrowano 250 spotkań (prowadzonych przez Jamesa Liptona) z zaproszonymi dobrymi, świetnymi i wybitnymi aktorami. To lubię i polecam.

-- czw lis 21,2013 21:23 --

Niedawno obejrzałem fragment filmu "Brazil" Terry'ego Gilliama - przykuł moją uwagę swoją absurdalnością. Kiedyś może obejrzę cały...

Harry Tuttle heating engineer at your service!
Bloody paperwork!

[lucinda]

https://www.youtube.com/watch?v=8lOhvS- ... ata_player

[lucinda]

Aż się boję najnowszego filmu Smarzowskiego: Pod mocnym aniołem.
Książkę Pilcha czytałam ładnych parę lat temu i myślę, że zesmarzowszczona będzie psychiczną masakrą.
Osobiście nie lubię Smarzowskiego.
Ale oczywiście obejrzę

[reenya]

Jako fanka Roberta De Niro nie mogłam sobie odmówić "Red Lights" - całkiem całkiem...

[Deck]

Wczoraj obejrzałem film Adwokat Ridleya Scotta.
Tak bardzo chciałem zobaczyć dobry film (skuszony nazwiskami reżysera i aktorów oraz zarysem opowieści) a tu pomyłka. Pusta, nadęta, wydumana wymiana filozoficznych bzdetów o jakimś wirtualnym złu i jego mackach, o nieumiarkowaniu. Męczące, nieadekwatne do niczego dialogi i kilka wideoklipów. Ładni aktorzy. Nicość w ładnym opakowaniu. Miazga.
Odradzam. Szkoda czasu.

[lucinda]

Wczoraj obejrzałem film Adwokat Ridleya Scotta.
Tak bardzo chciałem zobaczyć dobry film (skuszony nazwiskami reżysera i aktorów oraz zarysem opowieści) a tu pomyłka. Pusta, nadęta, wydumana wymiana filozoficznych bzdetów o jakimś wirtualnym złu i jego mackach, o nieumiarkowaniu. Męczące, nieadekwatne do niczego dialogi i kilka wideoklipów. Ładni aktorzy. Nicość w ładnym opakowaniu. Miazga.
Odradzam. Szkoda czasu.

Chciałam obejrzeć - głównie dla Fassbendera, bo lubię, bo piękny, że ach...! <3
Ale po....
Uwielbiam Twoje recenzje Deck

[Deck]

Uwielbiam Twoje recenzje Deck;-)

Do usług.

-- sob gru 14,2013 22:00 --