Znęcanie art. 207 kk

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Znęcanie art. 207 kk

Postautor: voyager » 15 gru 2006, 20:27

Witam. Sprawa wygląda następująco: dozorowany znęca się nad rodziną- fizycznie i psychicznie. W mieszkaniu nie było nigdy interwencji Policji, sąsiedzi nigdy nic nie zgłaszali, nie ma problemu alkoholowego. Osoby , które doznają przemocy absolutnie nie chcą nikogo powiadamiać, panicznie nboją się sprawcy. Przez przypadek od znajomego rodziny dowiedziałam się o powyższym. Jak działać. Czy sama mogę zgłosić zawiadomienie do Prokuratury??? A jeśli ta kobieta zaprzeczy?? Czy świdkiem może być ewentualnie znajomy rodziny który też poznał prawdę o skazaanym?? Sprawa nagli i chciałabym pomóc...
voyager
 
Posty: 15
Rejestracja: 11 lis 2006, 18:56
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Adam » 15 gru 2006, 20:55

Dopóki pokrzywdzone osoby nie złożą zeznań obciążających sprawcę, dopóty nie można wszcząć dochodzenia. Najlepiej porozmawiać z pokrzywdzonymi, aby przełamali strach i zawiadomili najlepiej dzielnicowego, który od ręki założy "niebieską kartę". Najważniejsze, aby pokrzywdzeni zechcieli zeznawać.
Adam
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 76
Rejestracja: 14 lis 2005, 23:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: eipiem » 15 gru 2006, 23:45

Voyager,
myślę,że powinieneś skoncentrować sie na daniu osobom doznajacym przemocy wsparcia, tak by poczuli sie oni nieco silniejsi,by dali radę przeciwstawić się sytuacji w jakiej sie znajdują.Poszukaj może w okolicy grupy wsparcia dla osob doznajacych przemocy i konsultacji indywidualnych dla takich osób.Może uda Ci sie namówić ich na rozmowę ze spacjalistą ds przemocy.
Aby ruszyła sprawa karna ofiara musi złozyć zeznania potwierdzające sytuację.Musi tez popracować nad dowodami na okoliczność krzywdzenia jej.Do tego potrzebne jest wsparcie profesjonalisty.Jeśli nie wiesz gdzie jest takie miejsce na Twoim terenie zajrzyj na stronę Pogotowia NIebieska Linia.
Przemoc karmi sie milczeniem.
Pozdrawiam
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: jurek » 16 gru 2006, 2:11

Voyager w przypadku przemocy w rodzinie dochodzi do naruszenie przepisów rozdziału XXVI kodeksu karnego, a w szczególności art. 207 §1 „Kto znęca się fizycznie i psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na stan psychiczny i fizyczny podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.” do opisanej przez ciebie sytuacji artykuł ten najprawdopodobniej może mieć zastosowanie. Aby zakwalifikować jakiś czyn jako czyn opisany w art. 207 kk wymagane jest aby występowały pewne elementy a najważniejszym elementem w tym przypadku jest wielokrotność działania sprawcy czyli powtarzalność tych działań. Dopuszczenie się czynu opisanego w dyspozycji art. 207 KK jest przestępstwem ściganym z urzędu, oznacza to, że obowiązkiem organów ściągania jest prowadzenie postępowania bez względu na wyrażaną w tym zakresie wolę ofiary i nie jest konieczne zgłoszenie tego faktu osobiście przez ofiarę do policji lub prokuratury. Do podjęcia czynności prawnych przez te organy wystarcza ich powiadomienie w jakikolwiek sposób, chociażby przez sąsiadów, znajomych rodziny w której stosowana jest przemoc, kuratora itp.

Na Twoje pierwsze pytanie odpowiedz jest twierdząca tak możesz zgłosić stosowne zawiadomienie do prokuratury czy policji i sprawa będzie miała swój ciąg dalszy.

Na twoje drugie pytanie odpowiedz już nie jest taka prosta gdyż zależna jest od dowodów zebranych w danej sprawie. Jeżeli policja i prokurator zbiorą wystarczającą ilość dowodów na to że w rodzinie dochodzi do przemocy to zaprzeczenia ofiar przemocy nie zmienią toku postępowania i sprawca może zostać ukarany.

Odpowiedz na trzecie pytanie jest również twierdząca tak znajomy rodziny może być świadkiem a jego zeznania stanowić będą tak zwany mocny środek dowodowy.

Pragnę jednak nadmienić, że bez współpracy z ofiarą udowodnienie, że ktoś dopuścił się przemocy w rodzinie będzie bardzo trudne dlatego uwagi zamieszczone w poście przez epiem wymagają uwzględnienia i należy podjąć działania zmierzające do ich wykonania.
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: jurek » 16 gru 2006, 2:59

:!: :!: :!:
Ostatnio zmieniony 16 gru 2006, 3:02 przez jurek, łącznie zmieniany 1 raz
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: jurek » 16 gru 2006, 3:01

jurek pisze:W poprzedniej mojej wypowiedzi pominąłem pewną bardzo istotną informację - uwagę którą kieruje do wszystkich kuratorów:
Zgodnie z
Ustawą z dnia 29 lipca 2005
o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie

Art. 12.
„Osoby, które w związku z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych powzięły podejrzenie o popełnieniu przestępstwa z użyciem przemocy wobec członków rodziny, powinny niezwłocznie zawiadomić o tym Policję lub prokuratora”.

Czyli jeżeli chodzi o kuratora który w związku z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych powziął podejrzenie o popełnieniu przestępstwa opisanego w art. 207 kk to jest on zobowiązany do złożenia zawiadomienia do policji lub prokuratora.
Brak takiego zgłoszenia jest równoznaczny z naruszeniem obowiązków służbowych przez kuratora.
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: voyager » 16 gru 2006, 10:21

---------- 09:18 16.12.2006 ----------

Dziękuję, szczególnie za informacje w poście Jurka.

---------- 09:21 ----------

Ale jak to będzie w przypadku braku chęci współpracy pokrzywdzonej??? STrach przed sprawcą jest duzo silniejszy niż poczucie bezpieczeństwa (w przypadku izolacji sprawcy). Może się skończyć na zaprzeczeniu sytuacji a ewentualne widoczne śldy agresji mogą być przypisane, np. upadkowi...
voyager
 
Posty: 15
Rejestracja: 11 lis 2006, 18:56
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Adam » 16 gru 2006, 15:11

Jeżeli zostanie wszczęte dochodzenie na podstawie zawiadomienia tylko osoby trzeciej, to obawiam się że będzie to niewystarczające aby przedstawić zarzuty sprawcy bez zeznań osób pokrzywdzonych. Ale próbować jak najbardziej można.
Adam
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 76
Rejestracja: 14 lis 2005, 23:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Lonio » 16 gru 2006, 20:50

Witam serdecznie wszystkich kuratorów.
Pierwszy raz zabiorę głos w dyskusji na forum do tej pory byłej jedynie uważnym czytelnikiem.
Jednak dziś się przełamałem i postanowiłem podzielić się z wami moim doświadczeniem związanym z tym wątkiem.
Otóż już w zeszłym roku wykorzystałem nowy przepis art 12 ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, który obliguje nas do złożenia zawiadomienia o przestępstwie "przemocy w rodzinie" policji bądź prokuraturze.
Sprawa w której objąłem dozór dotyczyła osoby skazanej z art 178 a § 2 kk. W trakcie prowadzonego dozoru jednak wyszło na jaw całe zło i gehenna rodziny skazanego który okazał się klasycznym znęcaczem i alkoholikiem. Sytuacja i dramat tej rodziny trwał od wielu lat. Ale rodzinie brakowało odwagi by dozorowany stanął przed wymiarem sprawiedliwości za znęcanie się nad nią. Owszem były w domu wcześniej interwencje policji – była założona niebieska karta. Ale żona skazanego przeważnie na drugi dzień wycofywała w policji zarzuty wobec męża – tak mi przynajmniej tłumaczyli policjanci.
Nie będę przytaczał całej historii powiem tylko tyle, że facet po alkoholu był naprawdę agresywny i nieobliczalny. Wielokrotnie żonę dozorowanego i jego juz dorosłe dzieci namawiałem by była konsekwentna i po interwencjach policji np. złożyła doniesienie do prokuratury o znęcaniu się jej męża nad nią i dziećmi. Niestety nic z tego nie wychodziło.
Ja oczywiście w między czasie złożyłem do sądu wniosek o zarządzenie wykonania kary pozbawienia wolności na mocy art 75 § 2 kk.
Jednak zanim wniosek został rozpatrzony trafiło się tak, że odwiedzając dozorowanego zastałem go w domu podczas jednej z takich awantur. Skorzystałem wówczas z ciążącego na nas obowiązku i złożyłem zawiadomienie o przestępstwie znęcania się nad rodziną do prokuratury.
Muszę powiedzieć, że całe postępowanie przygotowawcze i sprawa w sądzie ruszyły wtedy z kopyta. Facet został skazany na dwa lata w zawieszeniu na okres 5 lat próby (z dozorem). Obecnie przebywa w ZK z poprzedniej sprawy.
Po sprawie do naszego Zespołu przyszła jego żona i z łzami w oczach dziękowała za takie zakończenie.
P.S.
Skazany w ZK odbywa leczenie z uzależnienia od alkoholu.
Do żony pisze czułe listy i obiecuje poprawę zachowania

Zdarzenie takie opisałem jako przykład na to, że przepis ten (art 12 ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie) nakłada na nas dużą odpowiedzialność i nie pozwala nam od niektórych spraw odwracać wzroku i zaniechać działań. A na tym przykładzie myśle, że jak najbardziej warto z niego korzystać.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Lonio
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 91
Rejestracja: 16 gru 2006, 19:33
Podziękował : 94 razy
Otrzymał podziękowań: 54 razy

Postautor: eipiem » 17 gru 2006, 12:10

Myślę,że taką sama odpowiedzialność nakładał art 304 par.2 KPK i Ustawa o P/Przemocy nic nowego w tej kwestii nie wprowadziła.
Wielokrotnie zawiadamiałam organy ścigania o popełnieniu przestepstwa z rozdz. XXV lub XXVI-zwłaszcza gdy pokrzywdzonymi były małoletnie dzieci.Jednakże bez przygotowania psychologicznego i wsparcia dla osoby doznajacej przemocy lub jej przedstawiciela ustawowego są wątpliwe sznse by proces karny przebiegał tak jakbyśmy sobie tego życzyli.
Odmawianie zeznań,wycofywanie zawiadomienia to typowe zachowania dla ofiar przemocy.Warto wiec "popracować"z ofiarą by przygotować ją do stawienia czoła "znęcaczowi".
Pozdrawiam,
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: kasica » 21 gru 2006, 23:03

Dobrze, że w końcu ktoś zwrócił uwagę na kwestię, że przestępstwo z art. 207 k.k. jest ścigane z urzędu. Niestety w praktyce to tak nie wygląda, przynajmniej wynika to z moich doświadczeń. Sama byłam świadkiem znęcania się przez dozorowanego nad niepełnosprawnym ojcem, wezwałam policję, bo zrobiło się niebezpiecznie (również mi ubliżał). Policja przyjechała za pół godziny, w tym czasie sprawca przemocy wyszedł, nie zrobili nic, nawet nie było niebieskiej karty, bo stwierdzili, że zeznania ofiary są mało precyzyjne. Kiedy oświadczyłam, że ja będę zeznawać, a poza tym doszło również do znieważenia funkcjonariusza publicznego (czyli mnie), uszłyszałam, że mogę wystąpić z powództwem cywilnym. Coś takiego naprawdę wkurza, ale ile mamy spraw, kończących się wyrokami w zawieszeniu, gdzie np. małolat odpysknął coś policjantowi, który spisywał go, gdy pił piwo na ławce.
kasica
 
Posty: 27
Rejestracja: 24 lis 2006, 12:55
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron