sprawa nieletniego w sądzie

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

sprawa nieletniego w sĄdzie

Postautor: emila » 13 gru 2006, 12:16

Mój 15letni syn dwa razy uderzył kolege,były to dwie sytuacje,na policji próbowali mu dopisac kilka innych rzeczyale on przyznał sie tylko do tego co zrobił.Policja zatrzymała go w izbie dziecka i jego dwoch kolegow,ktorzy tez brali udział w tym.Bedzie sprawa w sadzie rodzinnym,była juz u mnie p. kurator na wywiadzie ktora po rozmowie z nami i z synem
powiedziała ze bedzie wnioskowac o upomnienie,poniewaz jest to pierwszy taki przypadek syna,on bardzo tego załuje i jestem pewna ze nigdy juz nikogo nie uderzy.Jednoczesnie syn bardzo przezywa to ze moze isc do zakładu poprawczego,widze po nim ze jest załamany i sie boi .On jest bardzo słaby psychicznie,nigdy nic złego wczesniej nie zrobił a teraz jest bardzo przerazony.Dodam ze chłopiec ktorego syn uderzył tez go zaczepiał tylko mysmy o tym nie wiedzieli.Syn sie przyznał załuje ,ale ja rowniez zdaje sobie sprawe ze zostanie ukaranyi ze musi za to odpowiedziec.Bardzo prosze napisac jak taka sprawa w sadzie wyglada,czy jest np prokurator czy powinnam wziasc adwokata,co mu moze grozic za to co zrobił.Bardzo prosze o rade i odpowiedz.
emila
 
Posty: 4
Rejestracja: 13 gru 2006, 11:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: nius » 13 gru 2006, 14:16

Droga Emilu.
Proponuję zachowac spokój. Sprawa w sądzie to jeszcze nie koniec świata, chociaż rozumiem, że dla Ciebie i syna bardzo nieprzyjemna. Z tego co piszesz wynika, że syn popełnił czyn karalny więc o sprawie zostanie powiadomiony prokurator, który może byc obecny na rozprawie.
Co może mu grozic? Sąd rodzinny nie karze, ale stosuje środki wychowawcze i poprawcze zgodnie z Ustawą o postępowaniu w sprawach nieletnich. Są to następujące środki: upomnienie, nadzór odpowiedzialny rodziców, nadzór kuratora, umieszczenie w rodzinie zastępczej lub placówce opiekuńczo-wychowawczej, umieszczenie w placówce typu resocjalizacyjnego, umieszczenie w zakładzie poprawczym. Sąd może również zastosowac różnego rodzaju zobowiązania.
Proszę zaufac kuratorowi przeprowadzającemu wywiad, który stwierdził, że jego zdaniem wystarczającym środkiem będzie udzielenie synowi upomnienia.
Kurator znający sprawę orientuje się co do możliwości zastosowania środków wychowawczych w danym przypadku. Pamiętaj jednak, że decyzję podejmie sąd, który nie zawsze musi uwzględniac wnioski kuratora. Przed posiedzeniem sądu, na którym rozpatrzy sprawę syna, będzie on jeszcze wysłuchany przez sędziego w obecności rodziców (wystarczy obecnośc jednego rodzica), gdzie będzie miał możliwośc wypowiedzenia się na temat opisanego zajścia oraz wyrazic swoje odczucia np. żal, skruchę, które opisujesz. Macie też możliwośc zgłaszania wniosków dowodowych, jeżeli uznacie to za słuszne.
Moim zdaniem sąd zastosuje jeden z trzech pierwszych wyminenionych srodków wychowawczych.
Nie będę radził co do korzystania z usług adwokata, musicie sami podjąc decyzję.
Głowa do góry. Pozdrawiam.
nius
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 139
Rejestracja: 29 wrz 2005, 12:51
Lokalizacja: Okręg Lublin
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

sprawa nieletniego w sĄdzie

Postautor: emila » 09 mar 2007, 10:33

---------- 10:28 14.12.2006 ----------

Jestem wdzięczna za odpowiedz.Serdecznie dziękuje.Pozdrawiam.

---------- 09:08 09.03.2007 ----------

Witam ponownie.Jeszcze raz dziekuje za ostatnią odpowiedz.Chciałabym zapytac o jeszcze jedną sprawe,mianowicie to co opisałam wyzej zakonczyło sie przysłaniem zawiadomienia o sprawie wyjasniającej-odbyła sie-pozniej zawiadomienie o prowadzeniu sprawy w trybie opiekunczo wychowawczym-ta sprawa sie odbyła ale sedzia odroczyła sprawe po to aby wysłuchac jeszcze swiadków którzy mogą cos wiecej wniesc i wygląda na to ze to sie bedzie ciągneło.Wczoraj po sprawie rodzice pokrzywdzonego chcieli sie z nami porozumiec i po zapłaceniu im kwoty[ za kopniecie w drzwi przez któregos z chłopców] oni są skłonni sprawe wycofac.Syn nie kopał w drzwi ale ja zgodziłam sie ze zapłace za te drzwi ale chcialabym zeby moj syn przeprosił ich syna i zeby sie pogodzili.Jednak rodzice tego chłopca chyba sie wycofali i nie złozyli pisma o wycofanie sprawy.Bardzo prosze o odpowiedz co grozi im w postępowaniu opiekunczo wychowawczym i czy rodzice chopca pokrzywdzonego w ogole mogli wycofac sprawe na tym etapie.Dodam jeszcze ze był powiadomiony prokurator ale sie nie zjawił.będe wdzieczna za pomoc.

---------- 09:33 ----------

Gdyby również ktos zechciał napisac w tej sprawie odpowiedz na gg -podaje swoj nr 7855822-
emila
 
Posty: 4
Rejestracja: 13 gru 2006, 11:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: bratek13@op.pl » 09 mar 2007, 19:39

Emilo, rodzicom tego chłopca oczywiście nic nie grozi. Prokurator nie musi brać udziału w każdej sprawie, ponieważ jest on zawiadamiany wokandą o terminach i sprawach posiedzeń sądu, nie jest wzywany na termin. Nie musiał więc być na tej sprawie. Na posiedzeniu sądu powiedz koniecznie, że chciałaś zadośćuczynić powstałej szkodzie poprzez zapłatę kwoty pieniężnej, podanej przez rodziców pokrzywdzonego, lecz oni wycofali sie z tego. Nie bierz w ogóle adwokata, sama poradzisz sobie znakomicie. Szkoda pieniędzy na adwokata. Pozdrawiam Cię serdecznie.
bratek13@op.pl
 
Posty: 16
Rejestracja: 07 sty 2006, 21:17
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: emila » 09 mar 2007, 20:50

dziękuje za odpowiedz,zastanawiam sie jeszcze dlaczego sędzia na następną sprawe powiedziała nam ze nie dostaniemy wezwania a dzieci zeby poszły do szkoły i rowniez my nie musimy przychodzic,boimy sie ze swiadkowie a są nimi małoletni koledzy pokrzywdzonego chłopca mogą zeznawac co tylko zechcą a my nie bedziemy wiedziały nic.Dziękuje raz jeszcze za odpowiedz.
emila
 
Posty: 4
Rejestracja: 13 gru 2006, 11:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: bratek13@op.pl » 10 mar 2007, 22:21

Droga Emilo, skoro sąd powiadomił Cię o terminie następnego posiedzenia to możesz się stawić osobiście. Ewentualnie na drugi dzień, jako strona postępowania, masz wgląd do akt sprawy i zapoznasz się z zeznaniami świadków. Radzę Ci abyś uzbroiła się w cierpliwość i poczekała na dalszy rozwój sprawy i jej zakończenie. Zapewniam, że nie będzie źle. pozdrawiam - bratek
bratek13@op.pl
 
Posty: 16
Rejestracja: 07 sty 2006, 21:17
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: emila » 12 mar 2007, 8:56

dziękuje za odpowiedz i słowa pocieszenia-pozdrawiam
emila
 
Posty: 4
Rejestracja: 13 gru 2006, 11:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron