W moim przekonaniu nic nie jest jednoznaczne ... Począwszy od tego, że większość osób tworzacych w MS projekty aktów prawnych dotyczących kurateli - to sędziowie bądź prokuratorzy; poprzez to, że kuratela jest w pewnym sensie piłeczką, którą MS odbija w sposób, w jaki jest to wygodne dla MS ( raz niby dowartościowują, zwłaszcza w zakresie medialnych wypowiedzi, kiedy indziej zaś "pokazując" gdzie jest miejsce kuratora - choćby na przykładzie projektu ustawy o Krajowym Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury, gdzie formalnie nie uwzględniono grupy zawodowej kuratorów z powodu rzekomo innego trybu naboru do pracy i sposobu kształcenia); poprzez pewne pomieszanie funkcji i ról pełnionych przez samych kuratorów ( np. jednoczesne pełnienie ważnych funkcji w Krajowej Radzie Kuratorów i Krajowym Stowarzyszeniu Zawodowych Kuratorów Sądowych, co w rzeczywistosci oznacza, że nie działają sprawnie w sposób oczekiwany przez kuratorów, tylko medialny, a może z nadzieją na karierę polityczną ), itp., aż po brak zaplecza w jednostkach podstawowych, gdzie kurator inaczej interpretuje przepisy niż kierownik zespołu ( zachowawczo, bez wysiłku ), kurator okręgowy nie chce się narazić prezesowi S.O. ( sic!)
czasami chcę tylko pójść w teren, być z dozorowanymi i na miarę sił, wiedzy, mozliwosci pomagać im, a później, oczywiscie, syntetycznie przelać na papier.
