jak duze mam szanse?

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

jak duze mam szanse?

Postautor: madziura15 » 13 lip 2008, 22:41

witam bardzo serdecznie!!!dopiero dzisiaj natknelam sie na ta stronke a szukalam dlugo!!!
moja sytuacja wyglada tak : 2 miesiace temu wrocilam do Polski z moim malutkim synkiem (teraz ma 10 miesiecy),zaszlam w ciaze i urodzilam tam-w Anglii.Teraz chce odebrac ojcu dziecka prawa rodzicielkie,boje sie ogolnie sadow,nigdy nie bylam i wolalabym nie byc ale teraz sie nie obejdzie.
Kiedy pojechalam do Anglii zamieszkalam wlasnie z ojcem dziecka i innymi znajomymi w jednym domu (jak to przewaznie bywa),wtedy byl dla mnie kims wyjatkowym,mialam w nim wsparcie(on byl o 2 miesiace dluzej) dlatego chyba sie z nim zwiazalam,pracowalam okolo roku i zaszlam w ciaze,wkoncu sie czegois dorobilismy i zamieszkalismy sami,gdy bylam w okolo 6-7 miesiacu ciazy juz zaczynalo sie dziac cos niedobrego-on wychodzil z domu i nie wracal cale doby,nie dajac znaku zycia,zaczal pic,palic marihuane i z tego co sie dowiedzialam wciagal amfetamine,nie bylo wtedy jeszcze tak tragicznie,myslalam ze jak urodzi sie dzieciatko wszystko wroci do normy i bedziemy zyli dlugo i szczesliwie,niestety tak sie nie stalo a wrecz przeciwnie,zaczal pic czesciej i wiecej,jak uprzednio nie wracal do domu,na dziecko zwracal uwage tylko wtedy jak byl pijany i przy swoich kolegach,pojechalismy zlozyc wniosek o paszport dla mojego synka,zanim jednak go zlozylismy i zanim go dostalam minelo okolo 8 miesiecy od urodzenia dzieciatka,musialam z nim mieszakc pod jednym dachem,poniewaz na ten sam adres mial zostac przyslany paszport,gdy tylko go dostalam moja mama kupila mi bilet zebysmy wrocili do domu,
a dlatego bilet kupila moja mama,poniewaz ojciec dziecka nie dal ani funta na to!!!juz pod koniec naszego pobytu tam nie dawal nawet na pieluchy ktore wystarczaly mi na 6-7 dni a kosztowaly 3 funty,wolal kupic sobie wino za 3,5 funta i czasami bywalo ze byly to ostatnie pieniadze,a pieluchy i mleko wkoncu kupowala moja przyjaciolka (przyjaznimy sie od 9 lat-przyjechala do mnie do anglii kiedy moj synek mial okolo5 miesiecy)
mieszakala ona z nami i ewentualnie bylaby swiadkiem jesli dojdzie do rozprawy w sadzie.
I teraz mam takie pytania:-czy mam szanse na to aby odebrac prawa ojcu bez wiekszych przeszkod?
-ile taka rozprawa trwa? (pytam tak mniej-wiecej bo rozumie ze kazda sprawa jest inna)
Moge jeszcze dodac,ze ojciec dziecka byl karany-odsiedzial w wiezieniu 5 lat za kradzieze i rozboje,dzieckiem sie nie interesowal zbytnio (bywalo tak ze kiedy wracal z pracy,szybko sie umyl i siadal przed komputer czy telewizor i gral na playstation,takze czasami nie widywal dziecka nawet kilka dni :( a prace ogolnie to tez stracil (choc mial juz kontrakt) bo poprostu nie chodzil,klamal na kazdym kroku,na mnie pisal do znajomych ze jestem k****a itp chociaz siedzialam calymi dniami w domu,gotowalam,pralam i sprzatalam a takze caly czas bylam przy dziecku,potrafil zrobic mi awanture przy kolegach,ze jestem h*******ym materialem na zone, a chwile pozniej na osobnosci mowil ze kocha,sprowadzal kumpli do domu gdzie tamci naskakiwali na moich znajomych,zylam w ciaglym stresie,stracilam pokarm gdzie wysokie prawdopobobienstwo jest ze wlasnie ze stresu i nerwow,
Po slubie nie jestesmy.
Teraz gdy ja jestem w Polsce on dzwoni do mnie i mow ze zrozumial jaki blad popelnil,ze wiecej nas juz nie skrzywdzi i ze zniknie z naszego zycia calkiem.Na pytanie "co znaczy ze znikniesz?" on odpowiada "zabije sie,bo lepiej bedzie dla kazdego jak znikne calkiem".
Problem jest taki ze ja nie mam rzeczowych dowodow na to wszystko,moi swiadkowie sa za granica i ojciec dziecka tez.
Blagam pomozcie!!!!!!!!!!!
madziura15
 
Posty: 2
Rejestracja: 13 lip 2008, 21:47
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 14 lip 2008, 0:29

madziura15 , nie jestem specjalistą od spraw rodzinnych na ten temat wypowiedza się koleżanki/koledzy .
Na chwilę obecną postaraj się zebrać jak najwięcej informacji o swoim byłym chłopaku . Gdzie pracuje , gdzie mieszka ( w angli i w polsce ) , gdzie mieszkają ewentualnie jego rodzice . Czy posiadał stały adres zamieszkania w polsce .

Ponadto nie słuchaj takich głupot , że się zabije itp. ( jest to forma pewnego szantażu emocjonalnego )

Jeśli jest tak jak mówisz to pod żadnym pozorem nie wracaj do niego . Możliwe , że będzie Ci obiecywał różne cuda na kiju , ale z Twojego opisu wynika , że nie można mu ufać , raz się sparzyłaś to wystarczy -- pamiętaj teraz jesteś odpowiedzialna nie tylko za siebie ale też za dziecko i jego dobrem powinnaś się kierować w pierwszej kolejności .

Pozdrawiam ( zaglądaj tutaj , na pewno w niedługim czasie otrzymasz więcej konkretów ).
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: madziura15 » 15 lip 2008, 20:35

---------- 07:44 14.07.2008 ----------

dziekuje kqb14
napewno nie wroce do niego,mozna go nazwac nawet alkoholikiem a wiem ze tacy ludzie sie nie zmieniaja,ja niestety jestem taka ze nie potrafie odlozyc sluchawki gdy dzwoni tylko sluchan co mowi a pozniej chodze roztelepana,w jakis sposob mi go szkoda,ale napewno nie ulegne!!
a takie informacje o ktorych wspomniales to mam wszystkie,ale wiem ze to nie wystarczajace,wydaje mi sie ze potrzebuje przynajmniej tych swiadkow,ale oni niestety sa tam
A jeszcze powiem ze on pozyczal pieniadze od kogo mogl,tam w tym miescie gdzie bylismy tez go policja szuka i wiem ze teraz pojchacl do innego miatsa do swojego kolegi
coz czekam dalej na jakas pomoc
pozdrawiam

---------- 19:35 15.07.2008 ----------

bardzo prosze o pomoc!!!wrecz blagam!!to pilne,chcialabym miec to juz za soba :cry:
madziura15
 
Posty: 2
Rejestracja: 13 lip 2008, 21:47
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Witaj;

Postautor: Dominik@ » 18 lip 2008, 19:11

Z Twojego opisu wnoszę, że ojciec uznał dziecko, a więc przysługuje mu władza rodzicielska. Tak więc jak najszybciej zożyc powinnaś wniosek do Sądu rodzinnego zgodnie z Twoim i dziecka miejscem pobytu - w Polsce
o powierzenie Ci wykonywania władzy rodziceielskiej nad synem oraz pozbawienia ojca władzy rodzicielskiej. Do wnisosku dołącz akt urodzenia dziecka - umiejscowiony już w USC w Polsce. Wniosek uzasadnij odpowiednio - np. w podobny sposób jak już to opisałaś na naszym forum... Poza tym podaj dane osobowa ojca, jego adres w Polsce (może rodziców) i za granicą.
Sąd rozpatrując sprawę zrócic się może o wywiad do kuratora sądowego, który zostanie przeprowadzony w miejscu Twojego i dziecka pobytu jak równiez u ojca (jeśli bedzie w Polsce), opinie z Policji, czy też innych instytucji/ specjalistów jeśli będzie taka potrzeba...
¯yczę powodzenia w dalszych działaniach:)
Dominik@
 
Posty: 21
Rejestracja: 26 cze 2008, 20:42
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości

cron