Pani Kurator nie zachowała tajemnicy

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Pani Kurator nie zachowaŁa tajemnicy

Postautor: mariuszeks1 » 21 sie 2008, 18:46

Dzień dobry Państwu.

Chciałbym Państwa zapytać o prawidłowość działań mojej Pani Kurator zawodowej , która z uwagi na moje skazanie prowadzi nade mną dozór.
Otóż moja sprawa odbyła się zaocznie i zostałem skazany bez mojej obecności na rozprawie. Sąd zagubił moje zawiadomienie o zmianie adresu i wezwania wysyłał na stary adres. O wyroku nie wiedziałem i nie miałem pojęcia , że zostałem oddany pod dozór kuratorski .
Ale do rzeczy:
Pani Kurator zawodowa poszukiwała mnie bezskutecznie pod starym adresem , nikt z rodziny już tam nie mieszkał. Od sąsiadów dowiedziała się , gdzie mieszka moja babcia i w ramach wywiadu poszła do niej i od niej dowiedziała się gdzie jestem i dzięki babci skontaktowała się ze mną i po wywiadzie skierowała akta do zespołu kuratorów w mieście mojego nowego zamieszkania.
I tu dochodzimy do sedna sprawy:

Pani Kurator opowiedziała mojej babci wszystko ze szczegółami , o moim skazaniu , co , jak , dlaczego , dosłownie wyciągnęła na mnie do babci wszystkie brudy (jestem skazańcem ale mimo wszystko nalezy mi się jakieś poszanowanie godności)
Babcie dostała szoku kiedy dowiedziała się o tym wszystkim i położono ją w szpitalu w stanie przedzawałowym , ma 79 lat.

Czy Kurator może tak robić , czy może opowiadać ze szczegółami osobom "postronnym" o okolicznościach kurateli nad dozorowanym?
Czy nie wystarczyło tylko przeprowadzić z babcią wywiad bez informowania jej o szczegółach?

Zastanawiam się , czy nie popełniono tutaj przestępstwa z art 266 KK?
Ja za złamanie prawa zostałem ukarany , czy kurator robiąc to czół się bezkarny , przecież on też tak jak ja chyba popełnił przestępstwo.
mariuszeks1
 
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2008, 18:30
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 21 sie 2008, 20:10

mariuszeks1 , myślę , że unknąłbyś wszystkich kłopotów gdybyś był na ogłoszeniu wyroku .
Czy sąd zagubił nowy adres nie podejmę się komentowania tego nie widząc akt sprawy.
Co do trzeciej części pytania , nie jestem skłonny w to uwierzyć jednak jeśli kurator przyszedł do domu Pana babci to przynajmniej musiał wyjaśnić w jakiej sprawie i o co chodzi , nie przypuszczam , że dokładnie opisywał wyrok .

A może lepiejby było , skoro masz watpliwości co do wizyty kuratora u swojej babci to żeby babcię odwiedziła policja w poszukiwaniu Ciebie :?: Czy nie uważaz , że lepiej , że był kurator niż policja :?: Jakie to dopiero wywarło by wrażenie na Twojej babci :?: :?:
Tylko Twoją winą jest , że nie dopilnowałeś swojej sprawy , poszukaj winy u siebie .
Jeśli jednak masz odmienne zdanie od mojego to zawszemasz prawo pujść na policje lub do prokuratury i złożyc odpowiednie zawiadomienie .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: mariuszeks1 » 21 sie 2008, 20:38

Dowodem na to , że Sąd zagubił moje zawiadomienie o zmianie adresu jest to , iż Sąd na podstawie potwierdzenia nadania tego zawiadomienia przywrócił mi termin na złożenie apelacji .

Przyznam szczerze , że do napisania tego tematu podchodziłem sceptycznie , nie liczyłem na zrozumienie i nie pomyliłem się.

Policja nie miała by powodu mnie szukać , bo się nie ukrywałem i zapewne do babci by nie przyszli.

Ja jedynie zwróciłem się z prośbą o pomoc do"zródła" i dlatego skorzystałem z gościnności serwisu poświęconego Kuratorskiej społeczności.

To co napisałem jest prawdą , nie mam powodu kłamać , bo wypisywanie na forum rzeczy wyssanych z palca nie miało by sensu.
Chciałem zasięgnąć opinii osób związanych z tym zawodem i poradzić się co mogę zrobić w mojej sytuacji .
Tym razem wszystko zakończyło się szczęśliwie , bo babcia doszła do siebie , ale następnym razem ten Kurator może doprowadzić do tragedii .
Nie chcę walczyć z organami Sądowymi i składać doniesienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa bo to się zapewne odbije na mnie , a kurator i tak w myśl zasady "kruk krukow...." nie zostanie ukarany.

Pozdrawiam serdecznie
mariuszeks1
 
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2008, 18:30
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 21 sie 2008, 20:52

---------- 19:51 ----------

kgb14 pisze:
mariuszeks1 pisze:Policja nie miała by powodu mnie szukać , bo się nie ukrywałem i zapewne do babci by nie przyszli.

"kruk krukow...." nie zostanie ukarany.



Nie będe opisywał w jaki sposób kurator poszukuje człowieka bo to nie to jest przedmiotem pytania.
Spróbuj uwierzyć , że mógłby przyjść dzielnicowy i rozpytać .

co do drugiej zacytowanej przeze mnie Twojej myśli to zdecydowanie się mylisz . Też nie będe podawał przykładów bo też nie oto chodzi .

To , że przywrócono termin apelacji jest jakimś dowodem , jednak zupełnie nie rozumiem dlaczego nie był Pan na sprawie lub w jakikolwiek sposób nie zainteresował się jak sprawa się zakończyła . Przecież wiedział Pan , że toczy sie postępowanie . Myslał Pan , ze o Panu zapomniano :?: W dalszym ciągu uważam , że jest Pan w znacznej mierze winny sam sobie.

Pozdrawiam .


---------- 19:52 ----------

Przepraszam ale coś zamieszałem w wypowiedzi i tak wyszło , ze cytuję coś co nie zostało jeszcze napisane :oops: :oops:
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: mariuszeks1 » 21 sie 2008, 21:29

Nie byłem na rozprawie , bo Sąd słał pisma nie pod ten adres co trzeba , a co za tym idzie nie powiadomił mnie należycie , do czego zresztą się przyznał uwzględniając mój wniosek o przywrócenie terminu.
Co do drugiej części Pana odpowiedzi , to TAK interesowałem się sprawą i podanie nowego adresu jako mój obowiązek wynikający z KPK jest tego dowodem , a co do terminu rozprawy to kto może wiedzieć u nas w Polsce kiedy odbywają się sprawy skoro na wokandy czeka się i rok .

Temat został przeniesiony do właściwego działu. Tekst autora (a także cytat Bosmana) został przeze mnie okrojony z uwagi na jego bezpodstawne oskarżenia pod adresem Wymiaru Sprawiedliwości. Bartłomiej
mariuszeks1
 
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2008, 18:30
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Taki » 21 sie 2008, 21:55

Mariuszek
Zwracam ci uwagę na jeden bardzo ważny aspekt całej sprawy.
Skoro zostałeś skazany to naruszyłeś obowiązujące prawo. Pamiętasz jeszcze o tym?
Wyłącznie w twoim interesie było zadbać o to by dalszy bieg wypadków potoczył sie zupełnie inaczej.
Taki
 
Posty: 154
Rejestracja: 14 lis 2005, 20:49
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: mariuszeks1 » 21 sie 2008, 22:10

Z uwagi na przywrócenie mi terminu do złożenia apelacji wyrok przestał być prawomocny .Czekam na rozprawę apelacyjną.
Dodam jeszcze , że jest Pan kolejną osobą , która nie rozumie , że w moim przypadku błąd popełniła administracja Sądu Rejonowego , który wyrokował w mojej sprawie , a nie ja . Kilka razy dzwoniłem do Sądu i pytałem , czy jest już termin rozprawy i za każdym razem słyszałem to samo " nie wyznaczono jescze terminu , proszę czekać na wezwanie wysłane pocztą" , no to czekałem i się nie doczekałem , bo ktoś zgubił moje pismo.
I to moja wina , tak?
mariuszeks1
 
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2008, 18:30
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: emka_1 » 21 sie 2008, 22:59

Witam,
Wtrącę się nieco do dyskusji, ponieważ uważam, że mariuszek ma rację. Rota ślubowania (i nie tylko ona) zawiera wyraźnie frazę dotyczącą zachowania w tajemnicy (w domyśle - służbowej) wszelkich okoliczności, o których powzięto informację w związku z wykonywaniem pracy. W mojej ocenie, kurator zawsze winien kierowac się niezwykłą ostrożnością, taktem, wyczuciem no i oczywiście przepisami prawnymi podczas wykonywania czynności służbowych. Opisany przez mariuszka przykład jest nie tylko przejawem zwykłej lekkomyślności lecz także, moim zdaniem, przykładem przekroczenia uprawnień przez kuratora.
Sam fakt "niedopilnowania" przez mariuszka finału swojej sprawy karnej to oczywiście inna bajka.
emka_1
 
Posty: 7
Rejestracja: 23 kwie 2008, 12:57
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Bosman » 21 sie 2008, 23:02

mariuszeks1 pisze:Nie byłem na rozprawie , bo Sąd słał pisma nie pod ten adres co trzeba , a co za tym idzie nie powiadomił mnie należycie , do czego zresztą się przyznał uwzględniając mój wniosek o przywrócenie terminu.
Co do drugiej części Pana odpowiedzi , to TAK interesowałem się sprawą i podanie nowego adresu jako mój obowiązek wynikający z KPK jest tego dowodem , a co do terminu rozprawy to kto może wiedzieć u nas w Polsce kiedy odbywają się sprawy skoro na wokandy czeka się i rok .


Panie Mariuszeks1,
Na wstępie apeluję o większą powściągliwość i wyważenie treści i formy wypowiedzi.
Faktycznie, to, że Sąd uwzględnił Pana wniosek o przywrócenie terminu na złożenie apelacji, najprawdopdobniej wskazuje na to, że uznał, iż nie był Pan prawidłowo zawiadamiany o terminie rozpraw i nie mógł skorzystać z pełni swoich praw, przysługujących osobie oskarżonej, w prowadzonym postępowaniu karnym [obowiązek bieżącego informowania Sądu i kuratora m.in. o aktualnym adresie jest jednym z podstawowych obowiązków osoby, wobec której jest prowadzone postępowanie karne, a następnie wykonawcze - myślę, że Pan to rozumie i z tym nie dyskutuje].
Co do Pana zastrzeżeń dot. prawidłowości pracy kuratora (z pewnością kurator powinien respektować m.in. zasady dot. tajemnicy służbowej i przepisy ustawy o ochronie danych osobowych i nie udzielać informacji osobom nie będącym stroną w postępowaniu), może Pan złożyć skargę na czynności ww. do kierownika zespołu czy kuratora okręgowego. Kurator ustosunkuje się do przedstawionych zastrzeżeń.
Niech Pan jednak zwróci uwagę na to, że zrelacjonowany przez babcię przebieg wizyty kuratora, z racji jej wieku (z całym szacunkiem), może być nie do końca adekwatny do tego co faktycznie miało miejsce.

Opisywana przez Pana sytuacja jest nakreślona fragmentarycznie, dlatego nie pozwala na pełną analizę (wgląd do akt pozwoliłby na bardziej całościową ocenę przebiegu zdarzeń).
Bosman
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 741
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: mariuszeks1 » 21 sie 2008, 23:20

Babcia miała wszystko spisane na kartce , żeby nie zapomnieć :
1.Na czyją szkodę popełniłem przestępstwo
2.Jaka jest kwota szkody
3.Jakie popełniłem przestępstwo

Kurator babci mówił , a babcia żeby nie zapomnić zapisała sobie na kartce.

Ja jej tego nie podyktowałem , jasnowidzem tez raczej nie jest.
mariuszeks1
 
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2008, 18:30
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Bosman » 21 sie 2008, 23:27

mariuszeks1 pisze:Babcia miała wszystko spisane na kartce , żeby nie zapomnieć :
1.Na czyją szkodę popełniłem przestępstwo
2.Jaka jest kwota szkody
3.Jakie popełniłem przestępstwo

Kurator babci mówił , a babcia żeby nie zapomnić zapisała sobie na kartce.

Ja jej tego nie podyktowałem , jasnowidzem tez raczej nie jest.


Rozumiem.
Bosman
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 741
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: kgb14 » 21 sie 2008, 23:55

Bosman pisze:
mariuszeks1 pisze:Babcia miała wszystko spisane na kartce , żeby nie zapomnieć :
1.Na czyją szkodę popełniłem przestępstwo
2.Jaka jest kwota szkody
3.Jakie popełniłem przestępstwo

Kurator babci mówił , a babcia żeby nie zapomnić zapisała sobie na kartce.

Ja jej tego nie podyktowałem , jasnowidzem tez raczej nie jest.


Rozumiem.

Nie wiem , może jest już późno , ale ja nie rozumiem.

Czy to co przytoczyłeś z kartki babci to są pytania kuratora ?

A po co miał on o to pytać ?????
Przeciez doskonale zna wszystkie odpowiedzi na te pytania .
A babcia po co to notowała ?

A po co kuratorowi przekazywać takie informacje osobie postronnej ? Istotne dla kuratora było tylko ustalenie czy Pan mieszka u babci a jesli nie to czy babcia ma jakiś kontakt z panem lub zna adres zamieszkania .
Może innne koleżanki/koledzy mają odrębne zdanie na ten temat , dla mnie to się jakoś w głowie nie miesci .

A zakłądajac jednak , że jest jednak tak jak Pan opisuje to prosze się zastosować do porad tu udzielonych .

Uważam ponadto , że jeśli taka sytuacja miała miejsce to powinno się wyciągnąć jakies choćby minimalne konsekwencje w stosunku do kuratora tak nieroztopnego , który tak nierozważnie postąpił aby nie popełniał podobnych błędów w przyszłosci .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: mariuszeks1 » 22 sie 2008, 1:50

Babcia na tej kartce miała spisane nie pytania , ale informacje uzyskane od kuratora o takiej treści.
Podał babci imię i nazwisko osoby poszkodowanej , podał kwalifikacje prawną czynu za jaki zostałem skazany i podał wartość wyrządzonej szkody

Widzę jednak , że "karcicie" mnie i piszecie jaki to ja jestem zły i "niechlujny" , że to moja wina itp. A kurator jest dobry i pewnie się tylko pomylił .

Dodatkowo próbujecie robić ze mnie idiotę (vide post powyżej) i szydzicie z mojej babci.

Jednak potwierdza się moje przypuszczenie , że solidarność zawodowa jest ważniejsza niż przestrzeganie prawa i procedur.

Niemniej jednak serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi na rozpoczęty przeze mnie temat.
mariuszeks1
 
Posty: 6
Rejestracja: 21 sie 2008, 18:30
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 22 sie 2008, 10:09

mariuszeks1 po pierwsze w którym miejscu szydzę :?: Po drugie idziepan za daeko w swoich wniskach :twisted:
A po trzecie to jeśli chodzi o solidarnosc zawodowa to ona mam nadzieję jest jednak prosze przeczytać to co napisałem na końcu mojego poprzedniego posta .
Pozdrawiam .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron