przymusowe leczenie psychiatryczne

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

przymusowe leczenie psychiatryczne

Postautor: Kate » 18 paź 2007, 14:54

Witam :)
Mama krótkie pytanie. Jak będzie wyglądało dalsze postępowanie sądowe, jeśli kobieta która otrzymała wezwanie do stawienia sie u biegłego psychiatry celem przeprowadzenia badania i na takie badanie się nie stawi? Czy prawdą jest, że będzie wtedy doprowadzona na dwutygodniową obserwację w zakładzie zamkniętym?
Za informcję z góry dziękuję:)
Awatar użytkownika
Kate
 
Posty: 89
Rejestracja: 28 wrz 2006, 17:24
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: eipiem » 18 paź 2007, 17:20

Kate,
a w jakiej sprawie Sąd dopuscił dowód z opinii psychiatry?
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: legus » 18 paź 2007, 20:25

Witam!
Sąd wyda nakazy soprowadzenia i policja doprowadzi ją na do psychiatry ne kolejny termin badania!
pozdrawiam
raz pod wozem, raz pod wozem.
legus
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 46
Rejestracja: 22 sie 2007, 22:47
Lokalizacja: iława
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Kate » 18 paź 2007, 23:35

Eipiem chodzi o to, że siostra tej kobiety z problemai natury psychiatrycznej złożyła w sądzie wniosek o przymusowe leczenie psychiatryczne. Sąd po przesłchaniu wnioskodawczyni (strona na posiedzeniu się nie pojawiła) poinformował ją, że strona otrzyma wezwanie do stawienia sie u biegłego psychiatry celem poddania się badaniu. Na 100% ta kobieta nie pojawi się na tym badaniu. I co wtedy dalej? Przymusowe doprowadzenie, czy obserwacja?

legus dzięki za informację:)
Awatar użytkownika
Kate
 
Posty: 89
Rejestracja: 28 wrz 2006, 17:24
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 19 paź 2007, 1:59

Witam :!:
Podpisuję się pod tym, co napisał Legus- doprowadzenie przez Policję. Wynika to jednoznacznie z art. 30 ust. 3 i art. 46 ust. 2a Ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 roku o ochronie zdrowia psychicznego (Dz.U. Nr 111 z 1994 roku, poz. 111, z późn. zm.).
Możliwe jest przyjęcie na obserwację, nie przekraczającą dni dziesięciu, osoby bez wyrażenia przez nią zgody, o ile dotyczy to osoby, która dotychczas nie została zdiagnozowana, tj. wykazuje zaburzenia psychiczne, lecz nie wiadomo czy jest psychicznie chora (art. 24 ust. 1 i 2 cytowanej Ustawy). Nie jest to jednak możliwość wynikająca z toczącego się postępowania a raczej z sytuacji doraźnej zagrożenia życia bądź zdrowia i decyzję na tę okoliczność podejmuje lekarz.
Toczące się postępowanie, w tym zakresie, nie wyklucza możliwości przyjęcia osoby chorej psychicznie o szpitala psychiatrycznego bez wyrażenia przez nią zgody (na podstawie decyzji lekarza), o ile zachodzą przesłanki, o ktorych mowa w art. 21 ust. 1 powyżej cytowanej Ustawy.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: Orange » 12 sty 2010, 5:49

---------- 13:37 10.01.2010 ----------

Mam pytanie.
Prowadzę 2 dozory wobec podopiecznego. Od 2-3 miesięcy otrzymuję sygnały od jego najbliższej rodziny, że zachowuje się on cyt. "dziwnie" i ich zdaniem jest chyba zaburzony psychicznie - krzyczy na nich bez powodu, kopie w meble, drzwi, trudno się z nim rozmawia - gubi wątek wypowiedzi, śmieje się a zachwilę jest wulgarny i wrzeszczy na nich.
Robiłam wywiady kontrolne, rozmawiałam z podopiecznym (sprawę prowadził kurator społeczny) - w rozmowie również tracił wątki, opowiadał jakieś bajkowe historie związane z wyjazdem za granicę (może po prostu kłamał), również podczas rozmowy to śmiał się (nie było żadnych powodów), to zamilkł (choć coś mówił). Proponowałam mu kontakt z lekarzem psychiatrą kilkakrotnie, ale nie wyraził zgody. Informowałam ojca, że w sytuacjach zagrożenia, kiedy tłucze lub kopie w przedmioty, jest agresywny mogą dzwonić po pogotowie i policję, mówiłam co dalej...
Dziś otrzymałam informację, że ojciec próbował namówić go na rozmowę, a on tak się wściekł, że obrzucił kamieniami dom, samochód (są uszkodzenia), po czym uciekł. Ojciec wezwał policję, ale odmówił złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez syna. Nie chce również napisać do SR o sytuacji syna.
Pytanie 1 - czy mam go wyręczać? czy raczej rozmawiać i motywować, by zrobił to wspólnie ze swym drugim dorosłym synem?
Pytanie 2 - czy gdybym miała pisać ja do SR to "Wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie skierowania na badania psychiatryczne", czy "wniosek o przymusowe leczenie psychiatryczne" ale tu nie mam koniecznego zaświadczenia lekarskiego. Co robić? Pozdrawiam :D

---------- 04:49 12.01.2010 ----------

Proszę podpowiedzcie coś...
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: kgb14 » 12 sty 2010, 8:40

Skłaniałbym się raczej do opcji pierwszej .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: Magda J » 24 sty 2010, 14:25

Witam:) Troche się przyklejam ale mam podobny problem.Kuratorem częściowo ubezwłasnowolnionego ojca ktory cierpi na chorobe psychiczna tzw.zespół Otella.Przebywał już w zeszłym roku na przymusowym leczeniu wbrew woli( po wezwaniu karetki w akcie agresji),po wyjsciu przerwal leczenie i w kółko mamy to samo.ponownie pobiera próbki jedzenia z garnków i wozi na analize na zawartość trucizny ,straszy prokuratorem itp.itd..w SR poinformowano mnie zeby w zwiazku z tym złozyc wniosek o przymusowe leczenie.Tak też zrobiłem i czekam.Pytania:
-czy wogóle to ma sens skoro nie mam zaswiadczenia od lekarza psychiatry,bo sila go tam nie zaciągne
-no i po co mi ten tytuł"kuratora" skoro bez tego w zeszlym roku też radzono nam aby wnioskowac o przymus leczenia

Z góry dziękuję za jakąkolwiek rade bo w sumie nie wiem co jeszcze moge zrobic.teraz on nie jest agresywny,czeka tylko jak nie ma mnie w domu i spokojnie z dzikoscia w oczach opowiada mamie te brednie.Naprawdw trudno mi nawet pomyslec do czego moze byc zdolny.
mw
Magda J
 
Posty: 7
Rejestracja: 20 gru 2008, 11:27
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Aurelius » 24 sty 2010, 18:47

Witaj Magda!

Nie jestem co prawda kuratorem ds. rodzinnych, ale postaram Ci się w miarę możliwość wyjaśnić kilka kwestii w poruszonym przez Ciebie problemie. Zawsze mogę liczyć również na pomoc kolegów i koleżanek z pionu rodzinnego w przypadku niedomówienia czegoś ;)

A więc tak, jak wspomniałaś, Twój ojciec został częściowo ubezwłasnowolniony, a więc sąd nie znalazł podstaw do ubezwłasnowolnienia całkowitego, a skoro ubezwłasnowolnił Go częściowo, to zgodnie ze stosownymi przepisami, wobec takiej osoby ustanawia się kuratelę (patrz art. 16 par. 2 k.c.) , która nie ma związku z kuratelą sądową, poza tym, że kurator sądowy na zarządzenie sądu, z reguły raz na 6 miesięcy może sprawdzić, jak wywiązujesz się z roli kuratora. Taką kuratelę ustanawia się w wyłącznym interesie osoby chorej, która z przyczyn określonych swoim stanem zdrowia psychicznego nie jest np. w stanie kierować swoim postępowaniem albo potrzebuje pomocy do prowadzenia spraw życia codziennego. Innymi słowy kurator osoby częściowo ubezwłasnowolnionej jest powołany do wyrażania zgody na zaciąganie przez nią różnego rodzaju zobowiązań (np. aby uchronić Go, jak i siebie, jako córki, np. przed zaciągnięciem pożyczki u nieuczciwego pożyczkodawcy, który chciałby wykorzystać problemy zdrowotne ojca do zawarcia niekorzystnej umowy) lub rozporządzenie swoim prawem.

Taki wniosek o leczenie przymusowe jest konieczny, albowiem sam fakt ubezwłasnowolnienia częściowego, a nawet całkowitego nie wystarcza jeszcze na leczenie wbrew woli. Sąd musi w odrębnym postępowaniu ustalić, czy zachodzą przesłanki do leczenie psych. bez zgody takiej osoby.
Jest takie orzeczenie SN z 27.08.2008 r. sygn. akt III CSK 318/07
Fakt ubezwłasnowolnienia całkowitego z powodu choroby psychicznej nie upoważnia sądu do wydania zezwolenia na przyjęcie osoby chorej do szpitala psychiatrycznego bez jej zgody. Także prognoza, że umieszczenie w szpitalu wpłynie pozytywnie na stan zdrowia osoby chorej nie jest przesłanką orzeczenia o przymusowym umieszczeniu w szpitalu na podstawie art. 29 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz.U. Nr 111, poz. 535 ze zm.).


Nadto w kwestii wątpliwości, dot. zaciągnięcia ojca na badanie, bo sam nie pójdzie, to masz już odpowiedź w postach Legusa i Keseya.
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2818
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: Orange » 24 sty 2010, 19:26

Magdo J.
W kwesti Twojej roli "kuratora" szeroko wypowiedział się Aurelius.
Praktyka - Jeśli osoba chora psychicznie nie stwarza m.in. bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia swojego lub cudzego nie jest możliwe umieszczenie jej w szpitalu psychiatrycznym bez zgody (to juz wiesz). ¦wiadectwo o stanie zdrowia psychicznego i skierowanie do szpitala wydawane jest WY£¡CZNIE PO OSOBISTYM zbadaniu chorego i jest ważne jedynie 14 dni. W przypadku Twojego ojca pozostaje więc wnioskowanie o przymusowe badanie psychiatryczne i nadzieja, że lekarz psychiatra uzna, że ojciec WYMAGA np. 1/dłuższej obserwacji, 2/"podleczenia" (czytaj Keseya i Legusa).
Wiem jak trudne, żmudne i czasochłonne jest to postępowanie, ale takie jest prawo (ustawa o ochronie zdrowia psychicznego).
Mam jeszcze małą niejasność - napisałaś, że ojciec cierpi na Zespół Otella. O ile się orientuję, tam głównymi objawami choroby są psychozy urojeniowe dotyczące zdrady ze strony małżonka. Ty piszesz, że ojciec ma obecnie psychozy ale dotyczące podtruwania go przez innych (tzw. ksobne) - czy ojciec nie ma zdiagnozowanej schizofrenii? Czy kiedy ojciec był w szpitalu mówiłaś o tych objawach. Może to mieć duże znaczenie.
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: kesey » 25 sty 2010, 2:31

Witam Magdo,

Bez zaświadczenia lekarza psychiatry o potrzebie hospitalizacji sąd cofnie wniosek bez rozpoznania (zgodnie z przepisai Ustawy o ochronie zdrowia psychicznego jest ono niezbędne).

Forma ubezwłasnowolnienia może zostać zmieniona przez sąd, o ile opinia biegłego powołanego dla potrzeb postępowania będzie wskazywała, iż czynniki chorobowe uniemożliwiają choremu podjęcie decyzji w najbardziej istotnych sprawach życiowych, w tym także związanych z leczeniem (ale to kolejna czasochłonna procedura).

Pozostaje wyłącznie zdać się na drogę interwencyjną- wezwać do miejsca zamieszkania karetkę pogotowia i poinformować lekarza o odmowie podjęcia przez chorego leczenia i odmowie przyjmowania przez niego pokarmów (to już w dłuższej konsekwencji czasowej realne zagrożenie dla życia). Jeśli pomimo to lekarz stwierdzi, iż nie są to wystarczające powody dla leczenia chorego bez wyrażenia przez niego zgody, proszę żądać wydania tej decyzji na piśmie. W przypadku przyjęcia chorego bez wyrażenia przez niego zgody, szpital z urzędu poinformuje o tym sąd i wówczas cała procedura "ruszy z kopyta".
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: Magda J » 25 sty 2010, 12:00

Orange! Kesey!

Dziękuję za odp,ja równiez spróbuję rozwiac Wasze niejasnosci.Otóż psychozy urojeniowe ojca maja scisly zwiazek z podejrzeniami o zdrade,mianowicie twierdzi uporczywie ze mama w celu pozbawienia go potencji dolewa mu do herbaty i pozywienia BROM.Wg niego robi to ,zeby on jej juz nie męczyl i zeby mogla"pofiglowac" z innymi,.Kolejne trucizny dolewa mu niby do jedzenia w celu uspienia go zeby "nic" nie slyszał nocami.Jezdzi na badania,na pobieranie krwi,do laryngologa w celu zbadania nosa bo niby mu tam pakuje przez sen narkotyki itp.itd.W zeszłym tyg.oświadczył że pobrał próbki z garnków i jedzie z tym do prokuratora.Masakra.Nawet nie chce opisywac co przeszlismy zanim trafil do szpitala i z tego co widze to wiele jeszcze przed nami.Z tą rożnicą że rzadko jest teraz agresywny,nie krzyczy,tylko z dzikoscią w oczach przytacza coraz to nowsze wizje.Więc nie wiem czy jest sens wzywazc karetke,skoro on po takiej akcji,wsiada w auto i nie ma go pół dnia.

Pozostaje jedynie droga sadowa,ale bez zaświadczenia lekarza nie wiem co wskóramy.Niby pani w sądzie stwierdzila,ze skoro ma już kuratora to sad moze wezwac lekarza z urzedu w celu zbadania pacjenta.Ale to pewnie tez trwa.Mam nadzieje że zdaża zanim nas psychicznie powykańcza.Pozdrawiam.
mw
Magda J
 
Posty: 7
Rejestracja: 20 gru 2008, 11:27
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Orange » 25 sty 2010, 14:25

Magdo J!
Podałam Ci nierzetelną informację, (wnioskowanie do Sądu o przymusowe badanie psych.) za co bardzo przepraszam. Tak jak pisał Kesey - bez aktualnego zaświadczenia lekarskiego o potrzebie hospitalizacji S¡D COFNIE Twój wniosek. Lekarz psychiatra zaś bez osobistego zbadania pacjenta nie może wydać stosownego zaświadczenia - tu jest to błędne koło.
Kesey napisał, iz pozostaje zdać się na drogę interwencyjną (...) oraz że możliwa jest zmiana formy ubezwłasnowolnienia (o tym decyduje biegły) - w Twojej sytuacji, to faktycznie jedyne rozwiązania.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz przepraszam za błąd w wypowiedzi.
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: Magda J » 25 sty 2010, 19:56

Dzięki:)

Poinformowalismy w sadzie rodzinnym o sytuacji i obraku zaswiadczenia,mimo to kazano nam zlożyć wniosek o przymusowe leczenie.Tak też zrobilismy kilka dni temu,więc skoro piszecie że cofną nam ten wniosek to już sam nie wiem co myślec.Czy czekac na ich decyzję czy skorzystac z kolejnej rady pani z SR mianowicie zlozyc taki wniosek o leczenie równoczesnie w prokuraturze.Bladego pojecia nie mam o co w tym chodzi,dlaczego w dwóch sądach naraz.

I po co to ubezwlasnowolnienie,skoro żadnej procedury fakt posiadania kuratora nie przyspiesza,ojciec jest "uczulony na jednym punkcie",poza tym jest normalnie zachowujacym sie obywatelem.Nikt z postronnych nie poruszajac drazliwego tematu nie zorientuje sie ze cos jest nie tak.Chyba ze bedzie to mężczyzna czyli kolejny potencjalny kandydat do zdrady.
Pozdrawiam
mw
Magda J
 
Posty: 7
Rejestracja: 20 gru 2008, 11:27
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Aurelius » 25 sty 2010, 22:38

W kwestii uzupełnienia dodam tylko, że takie zaświadczenie musi wydać lekarz psychiatra placówki publicznej.

Magda J pisze:(...) czy skorzystac z kolejnej rady pani z SR mianowicie zlozyc taki wniosek o leczenie równoczesnie w prokuraturze.Bladego pojecia nie mam o co w tym chodzi,dlaczego w dwóch sądach naraz.


Poradziła tak, albowiem wniosek o umieszczenie osoby chorej psychicznie w szpitalu psychiatrycznym może być złożony również przez prokuratora. Prokurator, to nie sąd i tutaj nie ma nic do decydowania w tej kwestii, ma jedynie uprawnienie do zainicjowania postępowanie w tym przedmiocie

I po co to ubezwlasnowolnienie,skoro żadnej procedury fakt posiadania kuratora nie przyspiesza


Magda, kurator dla osoby częściowo ubezwłasnowolnionej zostaje ustanowiony w innym celu o czym tutaj pisałem, jak i kwestię tę wyjaśniał już Kesey TUTAJ.

Procedura związana z leczeniem psychiatrycznym bez zgody jest ściśle regulowana Ustawą o ochronie zdrowia psychicznego. Sąd musi dojść do zdecydowanej pewności o słuszoności poddania uczestnika takiemu leczeniu. Jest to bardzo ważna kwestia, albowiem taka osoba zostaje pozbawiona wolności i musi to być wyraźnie uzasadnione obiektywnymi okolicznoścami. Stąd pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć i ominąć jeśli mówimy o normalnym trybie, czyli nie o tzw. przyjęciach interwnecyjnych.
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2818
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Następna

Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron